Ile ludzi tyle sposobów na orgazm

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Dłuższy czas frapuje mnie pytanie dotyczące orgazmów. W jaki sposób i w jakich pozycjach najczęściej „dochodzicie” ?  Jaki orgazm jest lepszy tudzież silniejszy z mężem/żoną czy kochankiem/kochanką?

Macie jakieś pozycje w których dostajecie orgazm albo pozycje w których orgazmu nigdy nie dostaniecie choćby nie wiem co?

Moja żona potrafi szczytować tylko i wyłącznie w pozycji klasycznej. Ja nie mam z tym problemu, ile pozycji tyle możliwości orgazmu. W moim przypadku jest małe ale… Pozycja na jeźdźca działa na mój orgazm jak płachta na byka chwila moment w tej pozycji i strzał! Jak mojej żonie się „spieszy” wskakuje na jeźdźca i zaraz idziemy spać… a jak jest u was? Zapraszam do dyskusji.

[nietypowy30 353]

Ja szybko dochodze w pozycji "od tyłu", najdłużej mogę się kochać w pozycji na jeźdzca a przy oralu tez potrzebuje duzo czasu

Co do szybkosci i intensywnosci w sexie z zona/kochanka nie zauwazylem roznicy.

[Xavery 1 948]

M: Dla mnie orgazm to chyba najintensywniejszy jest na siedząco, z reguły bardzo intensywny i co ważne .... po 2-3 dniach przerwy.

Zauważyłem, że im dłuższa przerwa tym, owszem, więcej soku , ale mniej przyjemności.

Wniosek dla mnie krótki, częściej=lepiej.

K: orgazm w każdej postaci jest wspaniały. Łechtaczkowy, dogłębny ale ostatnim hitem i sukcesem: orgazm przez pupcię cosniesamowitego

[jarjar 877]

Moja żonka najbardziej zachywaca się oragzmem podczas pozycji na jeźdzca lubi też ostrą mintekę która doprowdza ją do orgazmu a także tylko że to zajmuje troszkę czasu pieszczoty tylko jej sutków podwodują u niej orgazm !!!

[bigboy89 1 924]

Jeśli miałbym określić drogę do orgazmu swoich byłych partnerek to zacytowałbym tytuł tego tematu. Często zależy to od anatomii, czasami chyba też od okoliczności i nastroju. Raz uda się w pozycji od tyłu, innym razem, gdy kochanka mnie "ujeżdża" :PPozostaje jeszcze minetka albo moje długie palce   Podobno i język i palce mam bardzo zwinne, więc to już zazwyczaj wystarcza :redevil:Sam to chyba nie mam problemu w żadnej z pozycji, choć zazwyczaj intensywnie od tyłu albo w pozycji klasycznej.Nie obrażę się też na dobrego lodzika, a jeżeli kochanka chce mnie szybko doprowadzić do wrzenia albo tylko w stan podwyższonej gotowości, bo nie mamy na to zbyt wiele czasu, to intensywna robótka ręczna gwarantuje sukces

[Zouza® 29 620]

Właściwie nie ma pozycji, w której bym nie mogła mieć orgazmu. Chyba najgorzej na jeźdźca, bo w tej pozycji przełącza mi się "pstryczek" i mam ochotę faceta spoliczkować = muszę się bardzo kontrolować.

Dochodzę oralnie, waginalnie, analnie, więc wszystkie trzy opcje są dobre. Uwielbiam palcówki, bo mam przy nich silne orgazmy zawsze  ze squirtami - to z moim partnerem i stałym kochankiem, ale oni doskonale znają moje ciało. Z innymi zdarza się, choć nie za każdym razem.

"Na pieska" jest moją ulubioną pozycją, zwłaszcza, gdy dociskają moją głowę i klatkę piersiową do łóżka - ale to wiąże się z moją potrzebą uległości. No i mocne klapsy, ciągnięcie za włosy, wulgaryzmy, podduszanie dodatkowo stymulują. Na tyle, że w kilka sekund odlatuję.

[Drugi 47]

U mnie pozycja bez znaczenia, liczy się klimat, pikantne rozmówki, dominacja, uległość.

 

Żona najchętniej od tyłu i na jeźdźca z kochankami, ze mną ze względów "anatomicznych" na boku, najchętniej z masażem łechtaczki i pieszczotami drugiej dziurki.

[Xavery 1 948]

 

Dochodzę oralnie, waginalnie, analnie, więc wszystkie trzy opcje są dobre. Uwielbiam palcówki, bo mam przy nich silne orgazmy zawsze  ze squirtami -

taaa .... to jest piekne