Niewiernosc zon w genach, czy raczej nabyta?

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Myślę, że kobiety mają niewierność w genach i mając za męża samca beta (a same będąc też alfa) - zawsze będą brały do łóżka samca alfa nie zważając na konwenanse ... co nam rogaczom bardzo odpowiada....

 

Temat przeniesiony z "Fotki tematyczne/propozycja". pararzeszow

[Cuckoldplace✩ 8 598]

To jest naprawdę powód do dyskusji, ja uważam, że niewierność mamy zapisaną gdzieś w podświadomości w genach, natomiast uzewnętrznia się pod wpływem innych czynników zewnętrznych

[Cuckoldplace✩ 8 598]

raczej się maskowała , napewno sie obejrzała nie raz za jakimś przystojniakiem albo i fantazjowała o innym tylko najzwyczajniej się nie przyznawała do tego i prawdopodobnie były to tylko i wyłącznie fantazje a kiedy uwierzyła, że naprawde nie masz nic przeciwko, a wręcz przeciwnie, to poszła na całość i odkryła się

Ja nawet nie próbuję zrozumieć kobiet - to po prostu niemożliwe > trzeba je brać takimi jakimi są i to wszystko, albo nam odpowiada i jesteśmy szczęśliwi albo nie i dajemy sobie spokój

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Jeśli brać to z biologicznego punktu widzenia : Samiec Alfa dąży do zbliżeń z jak największą ilością samic,a samice zawsze szukają samca Alfa - spójność zachowana

 

Wg mnie prawda jak zawsze leży po środku , tendencji do zdradzania u kobiet doszukiwałbym się w paru kwestiach : temperamentu, umiejętności męża, wrodzonych lub też wykształconych fantazji (co jakby nie patrzeć wiąże się też z temperamentem).

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Moja żona też ma tą cechę nabytą i to musiałem nad tym jakiś czas pracować, ale potem to już inna bajka

[MP2020 9 753]

W dniu 30.04.2008 o 11:10, uległy_mąż pisze:

Myślę, że kobiety mają niewierność w genach i mając za męża samca beta (a same będąc też alfa) - zawsze będą brały do łóżka samca alfa nie zważając na konwenanse ... co nam rogaczom bardzo odpowiada...

Kompletnie się z tym nie zgodzę. 

Po pierwsze.. Ze stwierdzeniem, że kobiety mają "niewierność w genach"... Stałabym daleko od kategoryzowania według płci... Bliższe jest mi stwierdzenie, że niektórzy, albo i większość LUDZI ma "niewierność w genach". 

 

Po drugie... Nie zgodzę się że stwierdzeniem, że Rogacze to samce beta... Pisałam tu na forum już o tym jak postrzegam mojego P. na codzień... I napewno daleko mu do samca beta... Poza tym ta ogromna siła, pewność siebie (jest moja i zawsze do Mnie wraca) z jaką Rogacze oddają swoje Żony innym napewno nie świadczy o ich słabości... Byciu samcem Beta... Dla Mnie każdy Rogacz to Życiowo, w codzienności Samiec Alfa! Podziwiam Was moi drodzy Rogacze... A w szczególności Ciebie P. ❤️ . M. 

[PlayRoll 142]

10 godzin temu, MP2020 pisze:

Kompletnie się z tym nie zgodzę. 

Po pierwsze.. Ze stwierdzeniem, że kobiety mają "niewierność w genach"... Stałabym daleko od kategoryzowania według płci... Bliższe jest mi stwierdzenie, że niektórzy, albo i większość LUDZI ma "niewierność w genach".

Ja sądzę, że w genach wszyscy mamy niewierność chociaż nie jest to trafne określenie  Widać po naszym postępowaniu, że "wierność" jest wbrew naszym instynktom. Wydaje mi się, że tego typu zachowanie wykształciliśmy ze względu na wyższe dobro jakim jest wychowanie potomstwa i stabilizacja ekonomiczna a potrzeby seksualne jako te mniej istotne zostały poświęcone z średnimi efektami jak widać 

 

Zawsze kiedy pojawia się stwierdzenie "samiec/samica Alfa/Beta" zastanawiam się czy do ludzi tego typu nazewnictwo w ogóle pasuje ale to już inna dywagacja

 

11 godzin temu, MP2020 pisze:

Po drugie... Nie zgodzę się że stwierdzeniem, że Rogacze to samce beta... Pisałam tu na forum już o tym jak postrzegam mojego P. na codzień... I napewno daleko mu do samca beta... Poza tym ta ogromna siła, pewność siebie (jest moja i zawsze do Mnie wraca) z jaką Rogacze oddają swoje Żony innym napewno nie świadczy o ich słabości... Byciu samcem Beta... Dla Mnie każdy Rogacz to Życiowo, w codzienności Samiec Alfa! Podziwiam Was moi drodzy Rogacze... A w szczególności Ciebie P. ❤️ . M. 

 

Tutaj również zgadzam się z M. znam kilku mężów, którzy oddają swoje żony i na pewno nie robią tego bo są niżej w hierarchii tylko z czysto seksualnych pobudek Pewność co do partnerki i własnej pozycji jest u nich godna podziwu

 

Można by pisać i pisać bo przemyśleń w tym temacie mam wiele, ale może nie wszystko na raz

[KnAa96 206]

W dniu 19.08.2020 o 04:24, PlayRoll pisze:

Ja sądzę, że w genach wszyscy mamy niewierność chociaż nie jest to trafne określenie  Widać po naszym postępowaniu, że "wierność" jest wbrew naszym instynktom. Wydaje mi się, że tego typu zachowanie wykształciliśmy ze względu na wyższe dobro jakim jest wychowanie potomstwa i stabilizacja ekonomiczna a potrzeby seksualne jako te mniej istotne zostały poświęcone z średnimi efektami jak widać 

 

Zawsze kiedy pojawia się stwierdzenie "samiec/samica Alfa/Beta" zastanawiam się czy do ludzi tego typu nazewnictwo w ogóle pasuje ale to już inna dywagacja

 

 

Tutaj również zgadzam się z M. znam kilku mężów, którzy oddają swoje żony i na pewno nie robią tego bo są niżej w hierarchii tylko z czysto seksualnych pobudek Pewność co do partnerki i własnej pozycji jest u nich godna podziwu

 

Można by pisać i pisać bo przemyśleń w tym temacie mam wiele, ale może nie wszystko na raz

Jestem jednym z takich mężów (tak myślę) w pewnej pewnej perspektywie czasu  Moja żona jest cuckquean i robi się mokra, gdy wyobraża sobie, jak ją zdradzam, ale nie wykluczam, że kiedyś „udostępnię” ją innemu facetowi w nagrodę. Nie dlatego, że chciałbym zostać rogaczem (interesują mnie tylko cudze żony i nie jest to moja fantazja), ale właśnie dlatego, że mam nad nią całkowitą kontrolę i mogę zrobić to dla własnej satysfakcji. Daleka do tego droga, ale tego nie wykluczam.