Kiedy jest trudniej.

[Wiki 662]

W związkach dobrze dopasowanych wieloletnich małżeństw, a znam takie, często gęsto jest tak, że stadło owszem  jest zgodne,  prawie że  jedzą sobie z dzióbków,  ale strona seksualna jakoś tak  coraz bardziej  jest w stanie zaniku.

Ona, kiedyś  gorąca dziewczyna,  teraz  "dopuszcza " go do siebie  raz na miesiąc na 5 minut i po ciemku,  jak z łaski.

On coraz częściej woli posiedzieć z piwem i pilotem. Seksuolodzy nazywają to czynnikiem rodzinności.

 Maksymalne zaprzyjaźnienie, skumplowanie, przyzwyczajenie,   które działa wygaszająco na popęd seksualny do danej osoby.

Ci którzy w takim momencie otworzą sypialnię i wpuszczą trochę świeżej krwi w postaci trzeciej osoby nagle dostrzegają  w swoim partnerze to co dawno przestali w nim widzieć : z powrotem   widzą w nim czy w niej  istotę seksualną a nie tylko cieplutką  poczciwą  mamuśkę lub  tatuśka.

 

Potwierdzałoby to że bardzo duża zażyłość  to niekoniecznie dobry pomysł na seks.

[Łysy 1 924]

Nie wyobrażam sobie znajomości z miałką kobietą. Musi mieć pazury i potrafić się odgryźć. W sumie tylko takie wytrzymują pierwsze obwąchiwanie się ze mną.

 

Ale psio wyszło... taki ze mnie kundel...

[Zouza® 29 620]

A nie podkulasz czasem ogona, gdy taka pazurzasta?

[Łysy 1 924]

Do zbyt ostrej suczki nawet nie podchodzę

[Zouza® 29 620]

Cykor, cykor!

[Łysy 1 924]

Znam swe miejsce, mocium panno!