Antykoncepcja

[kolega 22]

W dniu 28.07.2020 o 12:00, Sailor&Lula pisze:

Ja myślałam o miedzianej, bardzo nie chcę jakiejkolwiek hormonalnej. Jednakże moja ginekolog, której ufam, nieco mnie nastraszyła przebojami, jakie mogą się wydarzyć przy miedzianej właśnie... ?‍♀️ Nadal pozostaję goła i wesoła...

 

Lula.

Jakie to przeboje mogą się wydarzyć przy miedzianej wkładce wg tej pani ginekolog?

W dniu 28.07.2020 o 12:03, Leta&Emiliano pisze:

no ja właśnie też chciałam miedzianą...konsultowałam to u kilku lekarzy...zdania są jednakowe...przynajmniej były, a chciałam uniknąć hormonów...nie udało się, nie żałuję...nie mam żadnych problemów...najmniejszych...szykuję się powolutku na badania i wymianę, bo już na inną metodę się nie zdecyduję.

W 100 % rozumiem Twoje obawy.

L.

A te zdania o których piszesz, że są jednakowe to o co chodzi?

[Coma✩ 7 317]

To ja jeszcze podpytam Was dziewczyny - czy przy wkładce hormonalnej zauważyłyście zatrzymanie wody lub inne skutki uboczne? Czy organizm zachowuje się jakby występowały normalne fazy cyklu tylko nie ma krwawienia, czy zupełnie nie - jakby na jednym poziomie?

[Sailor&Lula 10 084]

Godzinę temu, kolega pisze:

Jakie to przeboje mogą się wydarzyć przy miedzianej wkładce wg tej pani ginekolog?

Mam bolesne i dość obfite miesiączki, a szczególnie to drugie zwykle nasila się przy wkładce miedzianej (jeszcze więcej krwi).

 

Nigdy nie rodziłam; według różnych źródeł może to zwiększać prawdopodobieństwo stanów zapalnych w obrębie miednicy. Różnie też bywa z ciążami pozamacicznymi.

 

Tak, oczywiście są różne wkładki na rynku i producenci będą chwalić ich zalety. Generalnie uznałam, że zbyt rzadko uprawiam seks na tyle ryzykowny, by mógł zakończyć się ciążą; toteż jakakolwiek wkładka czy tabletki byłyby dla mnie nieadekwatnie dużą, niepotrzebną ingerencją w ciało.

 

Lula.

[Ann&Kris 590]

4 godziny temu, maniurka pisze:

To ja jeszcze podpytam Was dziewczyny - czy przy wkładce hormonalnej zauważyłyście zatrzymanie wody lub inne skutki uboczne? Czy organizm zachowuje się jakby występowały normalne fazy cyklu tylko nie ma krwawienia, czy zupełnie nie - jakby na jednym poziomie?

To ja znowu wypowiem się za żonę bo rzadko zagląda na forum;p 

Zatrzymania wody w organiźmie nie ma, jest chudsza niż przed założeniem czy jak była na tabletkach ( o ile dobrze Cię zrozumiałem).

Normalnych faz nie ma, tupu bóle brzucha, głowy itp. i pewnie też jest to sprawa indywidualna. Jedyne co ja zauważyłem to frustracja i tzw. "gorsze dni" z regóły jak Ann ma jakieś wąchania nastrojów, jest zgryźliwa itp. to wiem że to ten czas kiedy powinien być okres xD wtedy pojawią się jakieś plamienia. Ale znowu wyjątek nie czyni reguły. Większość czasu na wkładce wszystkie dolegliwości przechodzi "bezobjawowo" (musiałem ;D pozdro dla kumatych xD) 

Kris

[PoznańskaPara 2 190]

Moja połowa (za którą się wypowiem) też ma spiralkę, ale hormonalną. Jest to jej druga wkładka. Najpierw miała na 3 lata, a teraz na 5 lat. Z tego co mówi, zakładanie wkładki nie należy do przyjemnych zabiegów, a po założeniu przez kilka dni miała też bóle podbrzusza. W chwili obecnej nie ma żadnych skutków ubocznych, w różnych fazach cyklu zdarzają się objawy w postaci drażliwości piersi, czy pobolewa podbrzusze, ale nie występuje typowe krwawienie jedynie poplamianie i to co kilka miesięcy. (On) 

[SasiadKurski 16]

Moja ostatnia dziewoja brala tabsy, co prawda nie bylem pomyslodawca tego przedsiewziecia, hehe. Miala ustawiony budzik na ktoras tam godzine i odrazu wiedziala, ze ma wziac. Bardzo mi sie to podobalo, poniewaz ciezar odpowiedzialnosci juz nie spoczywal tylko na moich barkach (wczesniej jedyna antykoncepcja stosowana przeze mnie to gumki, gumeczki). Ilekroc sugerowalem lubom, aby sie zastanowily i przemyslaly kwestie antykoncepcji (padaly tu rozne pomysly tabsy, plastry zazwyczaj) to ile bylo stekania, ze przytyja, bede grube bla bla bla. Budzilo to moj smiech politowania, bo ciezko sie nie spasc, jak sie wiekszosc dnia siedzi na pupie z twarza w telefonie  

[Sailor&Lula 10 084]

10 godzin temu, SasiadKurski pisze:

Budzilo to moj smiech politowania, bo ciezko sie nie spasc, jak sie wiekszosc dnia siedzi na pupie z twarza w telefonie  

A gdyby zaczęły tyć bardziej biorąc tabsy i nadal tak samo siedząc przez większość dnia na pupie, to też by Ci było do śmiechu?

 

Czy naprawdę tak trudno jest dostrzec różnicę, iż hormony to nie są landrynki, a prezerwatywa zawsze będzie mniejszą (czy żadną!) ingerencją w organizm, niż jakakolwiek podobna w skuteczności (mierzonej skalą Pearla) metoda antykoncepcji stosowana przez kobiety?

 

Lula.

[PoznańskaPara 2 190]

10 godzin temu, SasiadKurski pisze:

Moja ostatnia dziewoja brala tabsy, co prawda nie bylem pomyslodawca tego przedsiewziecia, hehe. Miala ustawiony budzik na ktoras tam godzine i odrazu wiedziala, ze ma wziac. Bardzo mi sie to podobalo, poniewaz ciezar odpowiedzialnosci juz nie spoczywal tylko na moich barkach (wczesniej jedyna antykoncepcja stosowana przeze mnie to gumki, gumeczki). Ilekroc sugerowalem lubom, aby sie zastanowily i przemyslaly kwestie antykoncepcji (padaly tu rozne pomysly tabsy, plastry zazwyczaj) to ile bylo stekania, ze przytyja, bede grube bla bla bla. Budzilo to moj smiech politowania, bo ciezko sie nie spasc, jak sie wiekszosc dnia siedzi na pupie z twarza w telefonie  

Kompletnie nie rozumiem Twojego podejścia i nie widzę tutaj nic śmiesznego bądź zabawnego. Jeżeli kobieta decyduje się na zażywanie ustnej antykoncepcji (tabsy), ingeruje w własną gospodarkę hormonalną, naraża swoje zdrowie, aby jak to ująłeś "nie spoczywał tylko na Twoich barkach ciężar odpowiedzialności". Dlatego trzeba to docenić. To normalne, że kobiety zastanawiają się nad skutkami ubocznymi, bo są one uzależnione od stopnia zaburzenia hormonów kobiety, jakie wywołują tabsy. Zanim zaczniesz następnym razem krytykować kobietę, czy wyśmiewać jej obawy, to przeczytaj najpierw ulotkę dołączoną do tych "tabsów", a zwłaszcza zawartość chemiczną, działania niepożądane itp. Zamiast wyśmiewać to poczytaj w internecie jak hormony zawarte w "tabsach" działają na organizm kobiety, poczytaj o fazach cyklu i gospodarce wodnej organizmu kobiety w tych fazach to może oświeci Cię trochę i zrozumiesz złożoność tematu i decyzji jaką musi podjąć kobieta, bo przez Twój wpis przemawia ignorancja i nieznajomość organizmu kobiety. Dla nas facetów, nie ma tak rozbudowanej antykoncepcji. Jest tylko prezerwatywa, wazektomia, stosunek przerywany bądź metody naturalne czyli kalendarzyk stosunek przerywany. Dlatego też najpierw zrozum, a potem doceń, że kobieta się  poświęca i naraża swoje zdrowie biorąc "tabsy" aby uniknąć niechcianej ciąży... (On)

[Druh.©® 7 791]

23 minuty temu, PoznańskaPara pisze:

bądź metody naturalne czyli stosunek przerywany.

Sprostuję - metody naturalne to nie jest stosunek przerywany. 

I Metod naturalnych sam facet nie ma jak stosować, bo żeby było to skuteczne to przedewszystkim kobieta musi się bardzo dokładnie obserwować pod wieloma względami. I z tego co wynika z tych obserwacji zależy czy dany czas jest bezpieczny czy nie. I w okresie który jest płodny, w zależności od tego czy chcemy zajść w ciążę czy nie uprawiamy seks albo się od niego powstrzymujemy. 

[PoznańskaPara 2 190]

3 minuty temu, Druh. pisze:

Sprostuję - metody naturalne to nie jest stosunek przerywany. 

Mój błąd... Racja, metodą naturalną jest kalendarzyk... 

Dobrze @Druh. że czuwasz