Skocz do zawartości
Zouza

Seks A Stres

Rekomendowane odpowiedzi

Zależy od źródła stresu. Rzeczą oczywistą jest ze seks odstresowuje, odpręża a do tego wyzwala hormony szczęścia co czyni go całkiem skutecznym antydepesantem. Z drugiej strony duże i poważne problemy sprawiają że łóżkowe igraszki są często ostatnią rzeczą o jakiej się myśli i człowiek naprawdę bardziej potrzebuje czasem rozmowy czy przutulenia niż seksu.

 

Co do pytania Husband'a - u mnie nie ale wierzę że niektórzy tak mają. Jeżeli ktoś wrzuca sobie presję że musi być tak i tak, że "nie może zawieść" i na tym się skupia to może być tak jak mówisz

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 28.11.2017 o 22:12, napisano:

Hmmmm a ja odwroce temat, czy seks może powodować stres? Nie mam na myśli „wpadki ciążowej” ale np to, ze jest pierwsze spotkanie pomiedzy Hotka a kochankiem... czy macie takie doświadczenie? Ze kochanek w wyniku stresu „zaniemógł”?

 

 

 

owszem macie i z rozmów wiem jakie to może być traumatyczne doświadczenie dla mężczyzny (sam mi mówi, ze gdyby mu się to przydarzyło chyba by się zabił) a ja próbuję w rozmowie teoretycznej z nim odczarować ów lęk - to tyle z teorii

 

a z praktyki... raz kochanek bojąc się swego podniecenia zbyt szybkiego kupił prezerwatywy z jakimś żelem opóźniającym i opóźnił a w zasadzie uniemożliwił mu... 

 

innym razem dla kochanka był to pierwszy trójkąt w życiu, obecność męża nie była dla niego komfortowa (jak się później okazało, ale nie dowiesz się tego póki nie spróbujesz prawda?), innym razem zbyt duża ilość alkoholu...

 

zatem, to ludzka rzecz gdy się nie uniesie, kobieca rzecz by się wówczas nie unieść a odnaleźć w sytuacji

 

ja osobiście też nie jestem taka hej do przodu na pierwszym a nawet drugim spotkaniu, trzeba umieć mnie uchylić...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Stres robi swoje, innych motywuje, a jeszcze innych paralizuje. Do tego czynniki zewnetrzne np alkohol ktory również nie jest stymulantem a dziala jak znieczulenie miejscowe...

 

Sam pamiętam próbę swojego "pierwszego razu". Byłem młody niedoświadczony brak wiedzy praktycznej, teoretycznej taki zwykły seksualny lamer. Kupiłem prezerwatywy durex (bo wiadomo marka) ale jak sie okazało kupiłem prezerwatywy ze środkiem plemnikobujczym, na który jestem uczulony... po założeniu wdzianka pała miękła... i tak 3 krotnie tej nocy... skończyły sie prezerwatywy no i nici z "pierwszego razu". Dopiero nazajutrz kupiłem jakieś inne i zadziałało... :D:) 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Stres robi swoje, innych motywuje, a jeszcze innych paralizuje. Do tego czynniki zewnetrzne np alkohol ktory również nie jest stymulantem a dziala jak znieczulenie miejscowe...  

 

dlatego jako pierwsza odpowiedziałam na Twoje pytanie, wierząc że może inni pójdą za nami

 

nie ma nic dziwnego, że czasami nie jest tak jakbyśmy chcieli.. niekiedy iskra myśli durnej, niekiedy zachowanie a niekiedy własne emocje  nas po prostu paraliżują i sprawiają, że nie tylko durno gadamy... ja to wiem i nie uważam tego za wielką awarię... raczej za człowieczą naturę, człowieka który czuje... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

dlatego jako pierwsza odpowiedziałam na Twoje pytanie, wierząc że może inni pójdą za nami

 

nie ma nic dziwnego, że czasami nie jest tak jakbyśmy chcieli.. niekiedy iskra myśli durnej, niekiedy zachowanie a niekiedy własne emocje  nas po prostu paraliżują i sprawiają, że nie tylko durno gadamy... ja to wiem i nie uważam tego za wielką awarię... raczej za człowieczą naturę, człowieka który czuje... 

 

Własnie o to chodzi, odwróciłem to pytanie z pełną premedydacją, chcialem zwyczajnie sprawdzić ile osób przyzna się do chwilowych problemów technicznych wynikających z różnych pobudek.

Również znam życie i doskonale wiem jak ono wygląda. Nie zawsze jest tak, jakbysmy sobie tego życzyli. Wraz z żoną mamy różne doświadczenia w tej materii...

 

Po mimo tego, że forum jest bardzo tematyczne ale o poruszonej przezemnie kwestii ludzie nie chcą dyskutować, ponieważ ogarnia ich zwyczajny wstyd. Nie chcą w oczach innych wyjśc na tą przysłowiową "miekką faję"  - cała ta myśl jest tylko subiektywna... albo po prostu mało osób widziało zadane pytanie... szczerze mowiąć wolałbym aby była to ta druga przyczyna braku odpowiedzi.... no chyba, że zdecydowana większość osób jest zawsze i wszędzie zwyczajnie "sztywna" :D, :) To tylko pozazdrościć :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na miękką faję jest sildenafil. To w kwestii technikaliów.
A stres może po prostu psuć atmosferę i tego nie da się ot tak wyeliminować.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Na miękką faję jest sidenafil. To w kwestii technikaliów.

A stres może po prostu psuć atmosferę i tego nie da się ot tak wyeliminować.

Aczkolwiek jak stres duży, i w głowie się przez to pierdoli, to i sildenafil nie pomoże...

Coś o tym wiem...

 

Mieliśmy takie spotkania gdzie kochankowi ewidentnie odmawiała faja posłuszeństwa gdy byłem obok, gdy tylko się odsuwałem - znikałem z pomieszczenia, od razu pełna gotowość. Pewnie to stres to powodował, ale z jakiej przyczyny ten stres... tego to już nie wiem.

 

Z mojego doświadczenia jeszcze, pamiętam jak kiedyś stwierdziliśmy że pobawimy się na kamerkach, no i zabawa wstępna, oboje jesteśmy przygotowani, faja stoi... no to siup - włączamy kamerkę i przekaz idzie... a u mnie faja ...od razu kaput. Caramella pracuje przy niej ostro... a tu nic... No jaki wstyd przed widownią...:P

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

@@druh,

 

Wiem doskonale oczym piszesz. mam dwie anegdoty apropo "miękkiej faji"

 

Wife miała całonocne wyjście z domu z kochankiem którego osobiście nie znałem. Miałem poznać go osobiście następnego dnia jak wife odbierałem rano z apartamentu  Stało się tak jak napisałem. Życzeniem wife było abyśmy zajeli sie nia we dwoje, nie czekając ani chwili zabrałem się za swoją powinność było miło i przyjemnie do czasu jak posuwałem wife a on miał problem z kategorii braku twardości, wife się dwoiła i troiła " na chuju stawała" aby jemy stanął, patrząc na jego problem wynikajacy z mojej obecnosci to i mi faja zmiękła i odechciało mi się całej zabawy...

Jak oboje znikneli za drzw łazienki to "jegomość" stanął na wyskości zadania.

To był pierwszy i ostatni raz jak byłem obecny przy ich zabawie.... nie chciałem doprowadzać więcej swoją osobą do krepujących sytuacji...

 

Bawiliśmy się kiedyś z inną parą, takie pierwsze proby swingu... wszystko było ok do czasu kiedy kolega z zaprzyjaznionej pary nie zaczął się stresować i przejmować całą sytuacją... w wyniku stresu jego pała zmiekła, obserwujac to wszystko z boku patrząc na jego osobisty problem (po mimo wcześniej mocno sterczącej faji) również moje emocje "opadły"...

Rozchodząc się po intymnych sypialniach (taki podział małżeńslki) oba interesy wróciły do prawidlowych pozycji wyjściowo wejściowych :D

 

Stres wynikajacy z "nowy nieznanych sytuacji" jednak robi swoje....

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...