Seks A Stres

[Jans✩ 5 320]

1.Temat jednak dotyczy nie mechanizmu powstawania stresu tylko czy seks jest bądź nie sposobem na rozładowanie napięcia ze stresem związanego.

 

 

               Tytul tematu to " Seks A Stres " i w tych ramach przebiega dyskusja !

 

 

 

2... to właśnie facet ma łatwiej

 

 

                 W czym facet ma latwiej ? : w seksie ? w zyciu? .

                 Ja pisalem , ze ma trudniej by zadowolic nie tylko seksualnie swoja kobiete ale i zeby                                          zadbac o bezpieczenstwo zwiazku.

                  W czasach patryjarchalnych bylo jednak inaczej.

 

 

 

3. Dziś seks jest bardziej samolubny, bardziej wyzwolony z ram powinności a nastawiony na czerpanie przyjemności.

 

 

                Ja wcale nie pochwalam samolubnosci w seksie i gdzie indziej. Seks to dawac i brac a nie egoizm.

 

 

 

4. Model "Macho" był jest i będzie aktualny zawsze... tu masz zupełną racje.

 

 

                To dobrze , ze chociaz tutaj racje przyznajesz.

 

 

Ponadto, zauwaz prosze , ze w moim poscie nie polemizuje z nikim. Przedstawiam tylko moje stanowisko w temacie.

Mozna sie z nim zgodzic lub nie. Udzielilem teraz odpowiedzi.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Od mezczyzn ciagle sie wymaga , ze maja stanac na “wysokosci zadania” zawsze i wszedzie a wiec nie tylko w pracy ale i w zyciu seksualnym i rowniez poza nim.

 

Nie tyle wymaga się tego od mężczyzn co mają to zakodowane w swojej psychice. A teraz odwróć teorię i zastanów się co kobiety mogą mieć zakodowane w psychice i co je może blokować?

Współczesne czasy również stawiają bardzo wysokie wymagania przed kobietami, jak i my same sobie dodatkowo dokładamy różnych obciążeń psychicznych. Zatem wg mnie "stawanie na wysokości zadania" to kobiety i mężczyźni sami w sobie kodują.

 

 

Zadania ktore stoja przed mezczyzna sa o wiele wieksze niz jest to w przypadku kobiety.

 

 

Z całym szacunkiem. Strasznie to brzmi Możesz podać mi konkretne przykłady owych większych wymagań stawianych mężczyznom? Bo nie będę polemizować z ogólnikiem a na razie całkowicie się z Tobą nie zgadzam.

 

Wobec owych wymagań widzę jedną różnicę.Tak, mamy tę przewagę, że możemy spełnienie udawać , tylko po co?

 

 

 

Nic dziwnego , ze jak juz wczesniej pisali przedmowcy zdarzaja sie wstydliwe przypadki meskiej kapitulacji.

 

 

Kobietom też zdarzają się przypadki kapitulacji. 

 

 

Przyczyna takiego stanu rzeczy jest spoleczenstwo i niewlasciwe wychowanie mlodych mezczyzn.

 

 

No to pojechałeś dość ogólnie. Masz receptę na wychowanie dzieci? Masz jeden sprawdzony sposób na to by osiągały pełnię szczęścia życiowego i aby stres nie psuł ich życia seksualnego?  Co to za argument podałeś Jans?

[awaryjny 129]

 

Model "Macho" był jest i będzie aktualny zawsze

 

 

 

a ów model, został również poszerzony o żeńską płeć i czasy również od nas tego wymagają, taka prawda 

[Corrado 1 306]

 

Zadania ktore stoja przed mezczyzna sa o wiele wieksze niz jest to w przypadku kobiety. Jak sie mowi , mezczyzna ma w zyciu trzy zadania do wykonania : posadzic drzewo, splodzic syna i wybudowac dom. Czyli w skrocie : zabezpieczyc przyszlosc ludzkosci. Kobieta tez ma nielatwe zadania. Jednak jest psychicznie mocniejsza od mezczyzny i zyje dluzej.

 

Nie bardzo.

Żeby można było stwierdzić, czyje "zadania są większe", trzeba dysponować miarą tego samego rodzaju dla kobiet i mężczyzn. Takiej nie ma.  Rządzi punkt widzenia mężczyzny  ("społeczeństwo"), który tak uważa, jak piszesz: "mężczyzna ma o wiele większe zadania".  Teza wynika ze ślepoty mężczyzn na kobiety.

Większa siła psychiczna kobiety jest fakultatywna.  Z tego, że "żyją dłużej" raczej wynika to, że to kobiety mają "o wiele większe zadania do spełnienia" niż mężczyźni, a nie odwrotnie. Upraszczając do kondensatu, dla uwyraźnienia: życiem w ulu (społeczeństwie) rządzi królowa matka i robotnice.  Faceci (trutnie) żyją krócej, nie ma potrzeby, żeby żyli dłużej.

 

"Mężczyzna ma zabezpieczyć przyszłość ludzkości" ?  - teza może przyjemnie łechtać męską próżność i lipnie dowodzić słuszności patriarchatu, ale jest wewnętrznie kulawa.

[Corrado 1 306]

 

Mezczyzna ma za zadanie w seksie najpierw zadowolic kobiete a pozniej dopiero pomyslec o swojej satysfakcji. To nie zawsze jest takie latwe kiedy nie ma innej opcji.

 

Skoro mówisz o jakimś "połeczeństwie", "zabezpieczaniu przyszłości ludzkości", "o wiele większych zadaniach mężczyzny niż kobiety" - to powyższa teza jest całkowicie fałszywa.  Jestem zdziwiony, że tego falszu nie widzisz.  Nie po to mężczyźni tworzyli cywilizacje patriarchalną i ją przez tysiące lat doskonalili, żeby zadowalać kobiety.  Mężczyzna wstawił kobietę do klatki, żeby jej sobie używać  do produkcji dzieci. W ten sposób "zabezpieczał przyszłość ludzkości", ale najczęściej zabezpieczał w ten sposób mięso armatnie w wystarczającej ilości. Państwa (patriarchalne "społeczeństwa") przez całe milenia za najważniejsze zadanie miały produkcję mięsa wojennego, a przez ostatnie jakieś 500 lat - armatniego. A kobieta produkuje to mięso jak świnia w chlewie warchlaki.

 

 

Pomysł, że "mężczyzna ma najpierw zadowolic kobietę" jest bardzo świeżej daty i ciągle u wielu facetów się nie przyjął, bo im się zdaje, że ma dalej być jak było.

[Małgosia✩ 4 156]

 

Nie po to mężczyźni tworzyli cywilizacje patriarchalną i ją przez tysiące lat doskonalili, żeby zadowalać kobiety.

 

 

Ja grzecznie proszę. Zanim mi się wewnętrzny feminizm dość mocno odpali. Wystrzeli z armaty moich cech prawdziwych, szczerych do bólu. NIE ZBACZAĆ z tematu Seks a Stres. NIE WSADZAĆ do dyskusji pozornej nadrzędności jednej z płci. Po co pyatam? Po co?

 

 

Jedno wiadomo, obie płcie są potrzebne do funkcjonowania świata i społeczeństw.

 

 

Zaraz zacznę kąsać... I wiem, że sama z tym nie zostanę   

[Jans✩ 5 320]

Zatem wg mnie "stawanie na wysokości zadania" to kobiety i mężczyźni sami w sobie kodują.

 

 

 

Zgadzam sie w calosci. To "kodowanie" utartych wzorcow narzuca nam ewolucja .

 

 

 

Strasznie to brzmi Możesz podać mi konkretne przykłady owych większych wymagań stawianych mężczyznom?

 

 

Mezczyzni sa skazani w swoim zyciu na grad testosteronu ktory nimi steruje.

Buduja i niszcza cale swoje zycie (w uproszczeniu).

Wkladaja w to ogromny wysilek i w rezultacie zyja intensywnie ale krocej.

Te wieksze wymagania stawiaja sobie sami w formie konkurencji i dazenia do lepszego.

 

 

Kobietom też zdarzają się przypadki kapitulacji.

 

 

 

Tak, bardzo czesto. Jest to u nich zrodlem roznych dolkow i depresji. U mezczyzn rowniez. Kobiety jednak lepiej sie ucza ze swoich porazek.

 

 

 

Masz receptę na wychowanie dzieci? Masz jeden sprawdzony sposób na to by osiągały pełnię szczęścia życiowego i aby stres nie psuł ich życia seksualnego?

 

 

Nie mam zadnej recepty na wychowanie dzieci. Moje dzieci staralem sie wychowywac uczciwie , sluzac zawsze wlasnym przykladem.

Moim zdaniem w wychowaniu chlopcow nieslusznie tlumi sie ich uczucia wskazujac np,, ze chlopak nigdy nie placze.

Placz jest moim zdaniem naturalna reakcja swiadczaca o wrazliwosci i jej pogwalceniu.

Moj syn jest juz dorosly i samodzielny ale zawsze nawet do tej pory traktowal mnie jak kogos wiecej niz "tylko" ojca.

Zawsze zwracal sie do mnie ze swoimi problemami zycia seksualnego w roznych etapach.

Ma do mnie zaufanie i wie ze nie nalezy sie tego wstydzic .

 

Tak, wlasny przyklad to chyba dobry sposob na wychowanie dzieci. Walki z kazdym stresem dzieci musza sie uczyc stopniowo.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

 

Moim zdaniem w wychowaniu chlopcow nieslusznie tlumi sie ich uczucia wskazujac np,, ze chlopak nigdy nie placze. Placz jest moim zdaniem naturalna reakcja swiadczaca o wrazliwosci i jej pogwalceniu. Moj syn jest juz dorosly i samodzielny ale zawsze nawet do tej pory traktowal mnie jak kogos wiecej niz "tylko" ojca. Zawsze zwracal sie do mnie ze swoimi problemami zycia seksualnego w roznych etapach. Ma do mnie zaufanie i wie ze nie nalezy sie tego wstydzic .

 

to jest dobre na osobny temat... nasze podejście do wychowania seksualnego w domu... co robimy, jak robimy, jak rozmawiamy, jakie wzorce przez nasze zachowanie kodujemy w dzieciach....

 

a Ci co mają te dzieci dorosłe, to będą mogli i wyniki swoich stylów po krótce pokazać

 

 

temat dość osobisty ale może być ciekawy

[Jans✩ 5 320]

 

 

... a Ci co mają te dzieci dorosłe, to będą mogli i wyniki swoich stylów po krótce pokazać temat dość osobisty ale może być ciekawy

 

Rzeczy osobiste, intymne , nalezy zawsze pozostawiac na ich miejscu. To ... prywatnosc kazdej indywidualnosci.

[Kiki 2 279]

 

             Tytul tematu to " Seks A Stres " i w tych ramach przebiega dyskusja !                          

 

W czym facet ma latwiej ? : w seksie ? w zyciu? .    Ja pisalem , ze ma trudniej by zadowolic nie tylko seksualnie swoja kobiete ale i zeby  zadbac o bezpieczenstwo zwiazku.  W czasach patryjarchalnych bylo jednak inaczej.      

 

 Ja wcale nie pochwalam samolubnosci w seksie i gdzie indziej. Seks to dawac i brac a nie egoizm.  

   

To dobrze , ze chociaz tutaj racje przyznajesz.    

 

 

Ponadto, zauwaz prosze , ze w moim poscie nie polemizuje z nikim. Przedstawiam tylko moje stanowisko w temacie. Mozna sie z nim zgodzic lub nie. Udzielilem teraz odpowiedzi.

 

 

1.Tytuł tytułem jednak autorka wątku w pierwszym poście dość jednoznacznie doprecyzowuje pytanie. Niemniej mniejsza z tym wszak oczywiście masz prawo tak a nie inaczej interpretować wątek.

 

2. Tak facet ma łatwiej zarówno w życiu jak i w seksie. Może nie widzisz tego wokół siebie ale częstokroć kobiety o znacznie wyższych kwalifikacjach przegrywają rywalizację z mężczyzną wyłącznie ze względu na płeć. Facetom przypisuje się ad priori, że są bardziej zaangażowani w pracę, bardziej przebojowi, bardziej dyspozycyjni, silni, wytrzymalsi etc. Zobacz też dane np dotyczące mobing'u, zauważ jaka jest dysproporcja miedzy płciami narażonymi na takie praktyki. Samo też postrzeganie społeczne faceta a kobiety jest diametralnie inne, np mężczyzna robiący karierę po trupach to człowiek sukcesu, wilk w stadzie owiec. Kobieta zaś stosując te same praktyki będzie zimną suką, która osiągnęła coś pewnie kupcząc dupą. Co do seksu porównaj jak odbierana jest choćby rozwiązłość życia erotycznego mężczyzny a kobiety. Skonfrontujesz wtedy playboy'a z dziwką a to nie sądzisz, ze niesprawiedliwe. Ostatnia kwestia w czasach patriarchatu owszem było inaczej. Mężczyzna, który nie mógł sprostać obowiązkowi zapewniania utrzymania rodzinie spychany był na margines, uznawany za niegodnego w towarzystwie, nieudolnego. To że wówczas kobiety były własnością męża nie zwalniało go od tego obowiązku.

 

3. Wcale nie sugerowałem, że pochwalasz samolubność czy egoizm w seksie. Chciałem tylko zwrócić Twoja uwagę, że to co napisałeś jest zwyczajnie nieprawdą. To że seks stał się towarem to dla Ciebie pewnie nie nowość, to że dziś szuka się łatwych i szybkich uciech też pewnie zauważyłeś. Zarówno kobiety jak i mężczyźni szukają seksu bez zobowiązań, szybkiego przyjemnego bez zaangażowania, stąd popularność serwisów typu tinder, roksa czy podobne. Czy samolubność, egoizm w seksie jest zły? Tu mam mieszane uczucia.

 

4. Nie mam problemy się z Tobą zgadzać i nie mam też być w kontrze do Ciebie... cóż wszyscy mamy prawo błądzić.

 

5. A tego to już nie rozumiem. To znaczy, że co? Nie mam prawa odnieść się do Twojego postu, wyrazić własnej opinii czy poddać coś wątpliwość? Sądzisz, że Twoja opinia jest jedynie słuszna i wiążąca... mam nadzieję, że źle to interpretuje.