Ilość Partnerów.

[odyseusz 1 272]

 

Jeśli chodzi o męża - interesowało mnie ilość jego kobiet.Jeśli miał dużo partnerek - czyli często zmieniał - znaczy, że takie urozmaicenie mu potrzebne i trudno od takiego gościa wymagać wierności po ślubie.Ja wymagałam - więc informacja ta była dla mnie istotna.

 

  Bo do łóżka to jedno, ale do wspólnego życia to drugie. Duża liczba partnerów często okazuje się niewskazana. Chociaż różnie to może być i lepiej nie generalizować czy sądzić po sobie.

 

Kiedyś przez dwa miesiące kręciłem się koło młodej i ładnej pani. I nagle pojawił się obleśny gość, który przechwalał się, że miał w życiu przynajmniej 50 kobiet. Natychmiast zaszufladkowałem go do grupy mitomanów. Przy moich dwóch wydawało się to nierelaną przechwałką. Kiedy ten facet miałby czas je poznać? I wyobraźcie sobie, że moja wybranka już po trzech dniach z nim była. Tak po prostu, wziął ją sobie. Po tym doświadczeniu mam pewną konstatację: chyba męska atrakcyjność dla kobiet niekoniecznie wiąże się z urodą i inteligencją. Bardziej ze śmiałością, może wręcz bezczelnością...

 

50, 100, 200 partnerów? Nie wyobrażam sobie, to jak kasowanie biletów. Dla mnie to newsy prosto z Marsa

 

A swoją drogą zastanawiam się, czy wszyscy na forum znają swoją liczbę

 

U mnie padające tu liczby trzeba podzielić przez dużo więcej niż 10 

[Ginger 748]

Kiedyś przez dwa miesiące kręciłem się koło młodej i ładnej pani. I nagle pojawił się obleśny gość, który przechwalał się, że miał w życiu przynajmniej 50 kobiet. Natychmiast zaszufladkowałem go do grupy mitomanów. Przy moich dwóch wydawało się to nierelaną przechwałką. Kiedy ten facet miałby czas je poznać? I wyobraźcie sobie, że moja wybranka już po trzech dniach z nim była. Tak po prostu, wziął ją sobie. Po tym doświadczeniu mam pewną konstatację: chyba męska atrakcyjność dla kobiet niekoniecznie wiąże się z urodą i inteligencją. Bardziej ze śmiałością, może wręcz bezczelnością...

 

Nie generalizuj, proszę.

Owszem są takie kobiety, dla którego facet bezczelny - to ideał.

Tak jak dresiarz, czy pustak. Nie wspominając o tym, ile kobiet leci na kasę ...

 

Ja kobiet nigdy nie zrozumiem ...

[odyseusz 1 272]

 

Nie generalizuj, proszę.

 

Nie generalizuję, wystrzegam się tego. Napisałem: niekoniecznie wiąże się z... itd.

 

Ja kobiet nigdy nie zrozumiem ...

 

[Zouza® 29 620]

Ja się nie zgodzę z tym, że jeśli miał dużo partnerek, to już mężczyzna nie będzie wierny. Bywa tak (a mówię to na podstawie doświadczeń konkretnej osoby, dobrego kumpla), że jako młodziak szalał, by potem być bardzo statecznym mężem.

I w drugą stronę też  znam - poznali się mając po 16 lat, pierwsi partnerzy dla siebie. A w pewnym momencie ciekawość i hulaj dusza. 

[Ginger 748]

Ja się nie zgodzę z tym, że jeśli miał dużo partnerek, to już mężczyzna nie będzie wierny. Bywa tak (a mówię to na podstawie doświadczeń konkretnej osoby, dobrego kumpla), że jako młodziak szalał, by potem być bardzo statecznym mężem.

I w drugą stronę też  znam - poznali się mając po 16 lat, pierwsi partnerzy dla siebie. A w pewnym momencie ciekawość i hulaj dusza. 

 

Oczywiście to było uproszczone myślenie, ale czymś musimy się kierować wybierając małżonków, ojców naszych dzieci, czy kochanków.

Nie ma stałych zasad, reguł - z nimi życie byłoby duuuuużo prostsze (ale pewnie i nudniejsze )

 

PS. A wyjątek, czyt. Twoj kumpel tylko potwierdza regułę.

[Zouza® 29 620]

Młodość musi się wyszumieć. Nie bez kozery to powiedzenie.

[Hotka4U 709]

Ja osobiście bardzo cenię inny rodzaj doświadczenia, nie wynikający wcale z ilości partnerek. Nie jest aż taką wielką sztuką podniecić kobietę za pierwszym, czy drugim razem - nie trzeba mieć do tego szczególnego talentu - nowość, odmiana, nieznane działają tu na jego korzyść. Natomiast facet, który po 10 latach dalej wznosi swoją kobietę na szczyty ekstazy - to jest dla mnie Gość! 

 

Poza tym - może mam wysokie wymagania - ale jednak chciałabym być dla swojego Kochanka kimś wyjątkowym, a nie studwudziestą partnerką, której imienia nie będzie pamiętał na drugi dzień (zakładając, że w ogóle zapyta ;-)

 

Nie znaczy to, że skreślam tych z długą listą, ale raczej obawiałabym się tu rozczarowania...

[Zouza® 29 620]

 

chciałabym być dla swojego Kochanka kimś wyjątkowym,

 

I tu też nie zależy od ilości partnerek. Zależy jak zapiszesz się w jego pamięci. A można naprawdę głęboko! 

[Żona_uległego 474]

Młodość musi się wyszumieć. Nie bez kozery to powiedzenie.

Nie chciałabym determinować wyszumienie się mianem młodości.

Czy osoba w "sile wieku' nie ma prawa do wyszumienia się? W wieku młodzieńczym (20-30 lat) nie mieli możliwości "szumienia. Takie były wtedy realia a nie inne. Czy już należy ich pogrzebać za żywca ... czy pozwolić na realizację marzeń? Odpowiedzcie ...

[Zouza® 29 620]

Chyba nie doczytałaś...