Dominacja - Czyli Czego Oczekujemy Od Uległej Bądź Uległego

[illa 7 824]

Po obróbce termicznej?

[Inżynier✩ 417]

Ludzie nie mają ograniczeń. Bywają kanibale, eunuchy, fanatycy łamania kości czy innych igieł pod paznokciami albo baterii w cewce... Podstawą wszystkiego jest określenie granic i oczekiwań.

 

Ja dominuję i oczekuję przede wszystkim dobrej zabawy oraz spełnienia obu stron.

Przede wszystkim nic na siłę. A sprawy techniczne? Do uzgodnienia. Jednak bez kalectw, oblechy czy stałych śladów na ciele bądź psychice.

[Duszek Zboczek]

Inżynier bardzo dobrze to podsumował, trzeba umieć odróżnić dominację od sadyzmu.

Ból potrafi być bardzo przyjemny, ale tylko w pewnych granicach

Zresztą tortury psychiczne potrafią być przyjemniejsze od fizycznych.

[odyseusz 1 272]

 

Zresztą tortury psychiczne potrafią być przyjemniejsze od fizycznych.

 

Dla kogo?

[Duszek Zboczek]

Zarówno dla Uległej jak i Pana. 

[illa 7 824]

 

Ból potrafi być bardzo przyjemny, ale tylko w pewnych granicach

 

 

Absolutnie nie w ramach własnego pijaru, ale dla wielu mądrych wypowiedzi Userów, polecam:

 

https://www.cuckoldplace.pl/topic/8207-granica/page-1

[Zouza® 29 620]

Tylko dla jednych coś jest dominacją, dla innych sadyzmem. 

[Mariuha00 17]

Większość uległych ma jakieś granice. To, co dla jednej osoby jest najprostszym poleceniem, dla drugiej strony jest już nie do przyjęcia.   Niemniej granice z czasem też mogą się przesuwać. 

 

Ja patrzę z pozycji osoby uległej, a nie na wszystko pozwolę. 

 

Ale też z pozycji dominy, która wymyśla rozkazy dla swojej sfory.

 

 

Twoje poglady mi sie podobają. Mam podobnie.

Myśle, że dobrze jest powiedziec/ustalic sobie w jakich granicach działamy, czego na pewno nie (!) zrobimy. A poza tym w tych granicach hulaj dusza....(!)

 

Ja kiedys bawilem sie w weekendy tak: jednego dnia robimy to co ja, facet chce a drugiego, to co Ona chce  :-) Fajnie  ?! :-) :-)

 

(jedno inspirowało drugie, ale trzeba sie do tego lepiej poznać, to jedyna wada)

[Sem.©® 15 694]

jedno inspirowało drugie, ale trzeba sie do tego lepiej poznać, to jedyna wada

 

To chyba raczej zaleta i cały właśnie smaczek,

w siebie wzajemnym poznawaniu

[Duszek Scarlett]

Odnoszę wrażenie być może że się mylę, że wizja Twoja drogi Zboczku jest nieco romantyczna i przypomina mi postać Greya z powieści E  L James wybacz za porównanie ale postać z książki identycznie postępowała łącznie z identycznym nazewnictwem przypadek?? :-) :-) , ale nikt nikomu nie zabrania utożsamiać się z bohaterami :-) Pamiętaj jedno że jeśli wchodzi się w ten realny świat BDSM to nie jest zabawa i nikt nikogo nie może do niczego zmusić to od mądrości Pani ( w moim przypadku) i dojrzałości zależy bezpieczeństwo uległego i poczucie jego wartości i spełnienia. Balansujesz tu z ludzkimi uczuciami i fizycznością a to nie jest łatwe. Dlatego trzeba rozmawiać i trzeba słuchać co mówi druga strona a reszta przyjdzie z czasem a w BDSM granice są po to aby je przekraczać umiejętnie przekraczać :-) jeśli któryś uległy sam reżyseruje co chce aby jego Pani mu zrobiła to raczej należy zadać tu pytanie kto w tym związku jest uległy? poczytaj obserwuj swoje uległe i rozmawiaj a na pewno dojdziesz do szczytów które mają piękne widoki :-) powodzenia :-)