Wspólny Jednoczesny Orgazm

[ŁaurBałaur 1 332]

K: Też nie wierzę

[Zouza® 29 620]

Nie no Illcia, ja się TYLKO ZA SIEBIE wypowiadam, a nie jakieś "sądzę", "wydaje mi się".... 

Ja dochodzę w przysłowiowe 3 minuty, choć nie wiem, czy tak długo się wstrzymam. No tak mam już, a jeszcze jak facet dochodzi............

No to Ghost jestem chyba.

[illa 7 824]

Ja dochodzę w przysłowiowe 3 minuty, choć nie wiem, czy tak długo się wstrzymam.

 

Statystycznie niewiele jest takich kobiet, więc w większości przypadków, para musi się dograć, mniej lub bardziej werbalnie czy tam oralnie tyż

[Zouza® 29 620]

Eeee... i tak się czuję już jak dziwoląg, to się nie odzywam.

[illa 7 824]

Zuz, no nie wierzę, ze się w ogóle nie odzywasz

[Zouza® 29 620]

W temacie tymże.

[Duszek 0qip0]

z reguły już po jej pierwszym orgazmie dostaje znowu kiedy ja dochodzę więc nie wiem czy się liczy :-) ale bywa i tak że ja pierwszy a ona potem sama. i tak i tak jest fajnie bo mogę się przyglądać a to cudowny widok :-)

[ravall 16]

Wg mnie jest to kwestia dopasowania się i obserwacji jakie działania pobudzają partnera/kę, choć zapewne nie tylko W przeszłości nie zdarzały mi się wspólne orgazmy, a z obecną partnerką już po 2 miesiącach udało nam się zsynchronizować

[malami77 1 743]

Niezwykle rzadko. Jestem z gatunku tych co miewają orgazmy a nie mają. W ogóle u mnie z orgazmami trudno i nie każdy kochanek mi je sprawia.  W zasadzie tylko Janek wie jak zrobić ten cud, bym miała ze dwa, czasem trzy w niewielkim odstępie czasu, a jeszcze zsynchronizować się  by był jednoczesny ... CUD prawdziwy   Ale się zdarza i jest fantastyczne. Nawet nie dlatego, ze jest fantastyczne jako samo w sobie, ale dlatego że orgazm jednoczesny jest zjawiskiem unikatowym w moim zyciu sexualnym.

[parawrocc 38]

mąż: zawsze czekam na żonę. to priorytet. potem przyspieszam swój, bo mi nie wystarczy 15 min, muszę się nieźle napocić żeby dojść w 20.