Skocz do zawartości
Jaskier

Kochanek Dla Żony Wolny Czy Żonaty?

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, napisano:

To jak dla mnie przejaw braku szacunku dla osoby z którą się je kolację a nie cecha kochanka którego żona wie. Takie asy występują niezależnie od ich stanu cywilnego

myślę, że brak szacunku to jest cecha osobowościowa, nie żebym się czepiała słówek...poza tym myślę, że chodziło mi o to samo - że nie miało znaczenia czy żona wie, czy nie wie - chodzi o to, co sobą reprezentuje sam kochanek.

16 minut temu, napisano:

A ja bym się tu się zastanowiła, czy oni tak naprawdę oboje się bawią.  Czy może taka żona przystała na te "zabawy" bo nie chciała stracić męża? I stąd ta zazdrość.

tak, masz rację...ale nie zmienia to faktu zaistniałej sytuacji. 

L.

 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 godziny temu, napisano:

tak, masz rację...ale nie zmienia to faktu zaistniałej sytuacji. 

Dla mnie zmienia.

Gdy żona wie, bo mają otwarty związek, jest Cuckqueen, a taki stan nakręca ją i podnieca, to nigdy nie dojdzie do sytuacji jaką Ty opisałaś. 

Taki układ dla mnie niczym nie różni się od sytuacji, gdy mąż ją klasycznie zdradza. Dlatego dążę do rozmowy z żoną, bo chcę mieć pewność, że ona naprawdę tego chcę. I często okazywało się, że żona zgadzała się, ale tylko na spotkania z jej udziałem. O samotnych poszukiwaniach męża albo nic nie wiedziała, albo w danym okresie była na nie.  

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
3 minuty temu, napisano:

Dla mnie zmienia.

nie zrozumiałyśmy się...chyba...

nie zmienia faktu odnośnie zachowania JEGO przy stole, klikania w telefon itd...może zastosowałam zbyt duży skrót myślowy.

jeśli chodzi o emocje małżonki, to tak oczywiście masz rację.

L

  • Lubię 2
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, napisano:

nie zrozumiałyśmy się...chyba...

Sorki, to mój mózg po niedospaniu niedomaga. Nie odczytałam jasnych treści w kwestii JEGO zachowania, które przedstawiłaś.

Już wiem, że w tym stanie mam czytać po 10 razy  :facepalm:

 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, napisano:

Sorki, to mój mózg po niedospaniu niedomaga.

spokojnie, mój też może niedomagać, od wczoraj turlam się z anginą :) 

koniec OT zanim po uszach dostaniemy :D 

L.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla mnie najlepiej żonaty, żeby żona nie miała na myśli uczęknąć z nim. Lepiej, żeby był z bliskiego grona znajomych/przyjaciele.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla nas to obojętne, lecz większe doświadczenie mamy z żonatymi najważniejsze, żeby kochanek spełnił. Swoją funkcję 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek

Już od dłuższego czasu nosimy się z zamiarem poruszenia tematu partnerskiego układu pary z singlem. No i chyba przyszedł ten moment by Was troszkę podpytać co myślicie o takiej relacji i czy ona w ogóle jest możliwa. Wejście w układ (trójkąt) z singlem, który ma być partnerem, kumplem, z którym łączy nas sex.. Czy stała relacja w świecie swingu jest czymś realnym? Czy raczej singiel to singiel i będzie szukał ciągle nowych wrażeń, przeżyć... chcąc zaliczyć, doświadczyć seksu z ciągle nowymi partnerkami? Poszukujemy właśnie kogoś takiego, do partnerskiego układu z nami, ale z doświadczenia już wiemy, że to trudne. Liczymy na Wasze opinie w tym temacie. Może my za dużo oczekujemy, czy też wymagamy od przysłowiowego singla?

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Stała relacja na jakiś czas na pewno jest do zrealizowania. Ale jak to w życiu bywa, przeważnie każdy singiel kiedyś z kimś się zwiąże i trzeba będzie poszukać kolejnego

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 minut temu, nightlovers pisze:

Już od dłuższego czasu nosimy się z zamiarem poruszenia tematu partnerskiego układu pary z singlem. No i chyba przyszedł ten moment by Was troszkę podpytać co myślicie o takiej relacji i czy ona w ogóle jest możliwa. Wejście w układ (trójkąt) z singlem, który ma być partnerem, kumplem, z którym łączy nas sex.. Czy stała relacja w świecie swingu jest czymś realnym? Czy raczej singiel to singiel i będzie szukał ciągle nowych wrażeń, przeżyć... chcąc zaliczyć, doświadczyć seksu z ciągle nowymi partnerkami? Poszukujemy właśnie kogoś takiego, do partnerskiego układu z nami, ale z doświadczenia już wiemy, że to trudne. Liczymy na Wasze opinie w tym temacie. Może my za dużo oczekujemy, czy też wymagamy od przysłowiowego singla?

 

Po pierwsze podpisujcie swoje osty zgodnie z regulaminem

Po drugiej taki temat już jest i przeniosłem Wasz wpis do niego

Po trzecie już prywatnie - Tak jest możliwa jak dowiecie się z lektury tego tematu

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...