Skocz do zawartości
Jaskier

Kochanek Dla Żony Wolny Czy Żonaty?

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś miałem taki układ, żadne rozwiązanie nie jest idealne. Ale to z wiedzą drugiej strony jest łatwiejsze. Miałem taki układ dawno temu, nie trwał długo, ale bardzo był męczący. Kiedyś po prostu więcej po kraju się włóczyłem z racji nauki i pracy, wiec łatwiej mi było się wyrwać z domu. Ale co mnie to nerwów i energii kosztowało - to moje. Dlatego teraz wolę powiedzieć wprost, niech druga strona wie i zastanowi się czy jej / im odpowiada. Zawsze to trochę mniej komplikacji.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
17 minut temu, napisano:

Poprawka. Już pytam o to przy zawieraniu nowych znajomości...

 

Lula.

A skąd ta zmiana? Co ją spowodowało?

Kris

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
14 minut temu, napisano:

A skąd ta zmiana? Co ją spowodowało?

Kris

Doświadczenie. Najdosadniej opisałam to tu: 

 

Jeśli żonaty, to niech żona wie, a jeszcze lepiej, gdy się przyłączy .

 

Nie kasuję podtrzymywanych, ulubionych znajomości funkcjonujących na zasadach tajności przed żonami. Ale na nowe takowe nie mam już sił. 

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla nas tylko wolny. Nie po to bawimy się z cuckold, żeby gdzieś indziej dawać przyzwolenie na zdradę niekontrolowaną. Nie lubimy tego i nam się to nie podoba, ale każdy ma swój pogląd.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
8 godzin temu, napisano:

Dla nas tylko wolny. Nie po to bawimy się z cuckold, żeby gdzieś indziej dawać przyzwolenie na zdradę niekontrolowaną.

Zawsze jest jeszcze trzecia opcja. Żonaty którego żona wie ;)

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dopóki nie spotkałam się z żonatym (bez wiedzy żony) facetem było mi to obojętne.

Zmieniłam w pewnej mierze zdanie gdy ciągle dzwonił jego telefon...

Jakby nie patrzeć przychodząc na spotkanie wyciszam go i skupiam na tym co jest teraz, a  ileż można wytrzymać ciągłe jego zerkanie w ekran...

I teksty typu "sorki żona dzwoni/pisze", a przecież muuuuusi odpisać bo myśli, że pracuje...,  "wybacz to z pracy" itp..

Potrafił przerwać nawet w intymnej sytuacji...pozostal mi niesmak.

 

Przemyślając.

Zastanowie się dwa razy czy warto za taką znajomością podążać. 

 

/Ona. 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
5 godzin temu, napisano:

Zawsze jest jeszcze trzecia opcja. Żonaty którego żona wie ;)

To już co innego, sami mieliśmy właśnie tak przypadek. Tego nawet nie rozpatrujemy, bo to oczywiste że wtedy kłopotu nie ma żadnego

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 godzin temu, napisano:

Żonaty którego żona wie

 

7 godzin temu, napisano:

Jakby nie patrzeć przychodząc na spotkanie wyciszam go i skupiam na tym co jest teraz, a  ileż można wytrzymać ciągłe jego zerkanie w ekran...

I teksty typu "sorki żona dzwoni/pisze", a przecież muuuuusi odpisać bo myśli, że pracuje...,  "wybacz to z pracy" itp..

Potrafił przerwać nawet w intymnej sytuacji...pozostal mi niesmak.

Nie ma gotowego rozwiązania, chyba nie ma gotowej odpowiedzi na ten problem. 

bo:

żona wiedziała, ale telefon podczas kolacji co chwilkę trajkotał, smsowanie, tłumaczenie, rozmowy na temat wściekłej zazdrosnej żony...bo oni tak się bawią...no mnie to nie bawiło...

więc chyba nie da się się odpowiedzieć kto lepszy, każda "opcja" ma swoje wady i zalety, a dużo pozostaje kwestią indywidualną, osobowościową.

L.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
10 minut temu, napisano:

żona wiedziała, ale telefon podczas kolacji co chwilkę trajkotał, smsowanie, tłumaczenie, rozmowy na temat wściekłej zazdrosnej żony...bo oni tak się bawią...no mnie to nie bawiło...

 

To jak dla mnie przejaw braku szacunku dla osoby z którą się je kolację a nie cecha kochanka którego żona wie. Takie asy występują niezależnie od ich stanu cywilnego

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 minut temu, napisano:

żona wiedziała, ale telefon podczas kolacji co chwilkę trajkotał, smsowanie, tłumaczenie, rozmowy na temat wściekłej zazdrosnej żony...bo oni tak się bawią...no mnie to nie bawiło...

A ja bym się tu się zastanowiła, czy oni tak naprawdę oboje się bawią.  Czy może taka żona przystała na te "zabawy" bo nie chciała stracić męża? I stąd ta zazdrość.

 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...