Kochanek Dla Żony Wolny Czy Żonaty?

[O&K 4 886]

Hmmmmm jak by to powiedzieć - jesteście na forum o takiej tematyce ???

 

Wypowiadacie się w temacie poświęconym kochankom ???

Hmm, jak by to powiedzieć.... zresztą co tu gadać, wyraźnie jest napisane co nas interesuje, wystarczy zerknąć na nasz profil. I na pewno nie jest to Cuckold, o ile się też nie mylę to te forum nie jest wyłącznie cuckoldowi poświęcone.

[husband 1 560]

Hmm, jak by to powiedzieć.... zresztą co tu gadać, wyraźnie jest napisane co nas interesuje, wystarczy zerknąć na nasz profil. I na pewno nie jest to Cuckold, o ile się też nie mylę to te forum nie jest wyłącznie cuckoldowi poświęcone.

A czas spędzany razem w trójkę to nie cuckold? Bo z Waszego profilu wnioski są dość proste do wyciagnięcia. Nie ma tam nic zawiłego i skomplikowanego aby przypadkowo coś nadinterpretować...

[O&K 4 886]

Zresztą mniejsza z tym. Facet, czy zwał bo kochankiem czy inaczej, nazewnictwo nie ma znaczenia ma być jeśli chodzi o nas przede wszystkim wolny i w odpowiednim wieku, tak to było do tej pory i ponieważ nam to odpowiada Tak pozostaje. Każdy ma swoje zasady, upodobania, preferencje bo ma do tego prawo.

[O&K 4 886]

To personalizując ściśle pod to co macie w profilu , to nie wyobrażam sobie, by nieżonaty kochanek do celów jakie macie opisane w profilu nie ingerował w Wasze życie. Czy teraz jest ok w stosunku do Waszego profilu?

 

Jeśli kogoś się zaprasza do relacji to nigdy ta osoba nie jest osobą nieingerującą. A co do Waszych wymagań i preferencji nic mi do tego i tego zupełnie nie oceniam. Zwracam jedynie uwagę, na moim zdaniem niemożliwość nieingerowania kochanka w życie HW czy też pary.

Osoba niebędąca z nami w relacji owszem ze integruje na tyle na ile sobie na to pozwalamy. Natomiast osoba kolejna, mówimy tu o żonie faceta, świadomej czy nie jego poczynań podczas spotkania z nami tez mogłaby posunąć się do jakichkolwiek działań czego my nie akceptujemy i do czego nie dopuszczamy.

[Zouza® 29 620]

 

Ja może jestem kochankiem, ale na waszym miejscu wolałbym kogoś wolnego... no chyba, że partnerka kochanka będzie o wszystkim wiedziała. Dlaczego? Ano dlatego, że nie cierpię zdrady i okłamywania partnera.

Każdy ma własne sumienie i zasady.

Nie trzeba być strażnikiem cudzej moralności.

 

 

Taki kochanek będzie prawdomówny i z zasadami, przynajmniej tego bym się spodziewał...

Uważasz, że jak ktoś nie okłamuje żony, to nie będzie okłamywał nikogo?

Czy to nie nazbyt idealistyczne?

[O&K 4 886]

Dobrze napisane Zouza.

[Zouza® 29 620]

 

Nawet gdyby takowa kobieta pozwalała mężowi na spotkania z nami zonaty nie ma szans, kobieta zmienną jest jak wiadomo , dziś jej nie przeszkadza, jutro też nie a co jesli któregoś dnia zacznie przeszkadzać i zaczną sie problemy....? Cenimy sobie naszą intymnośc, nasza rodzinę i nie chcemy by jakiekolwiek zdesperowane osoby ingerowały w nasz zwiazek, nasz dom, nasze prywatne i zawodowe życie. A jak wiadomo kobieta zdolna jest do wszystkiego. Żonatym mowimy stanowczo ,, NIE ,,

 

No nas to akurat ze strony mężczyzny, singla zresztą, najwięcej nieprzyjemności spotkało.

Może i kobieta zmienną jest, za to jak facetowi coś odpali, to... ratuj się kto może.

 

Poza tym - planujecie kochanka wprowadzić do domu, poznać z rodziną i szefem?

[Zouza® 29 620]

Jak dla mnie przy takim podejściu nie powinniście się w ogóle angażować w cuckold, bo jakoś sobie nie wyobrażam, by nieżonaty kochanek w żaden sposób nie ingerował w Wasz związek czy życie prywatne.

Ja doskonale sobie wyobrażam. Ba! Niejednokrotnie przetestowałam.

[Wife 623]

Miałam kochanka singla... niby czysty układ, każdy znał swoje miejsce, relacja niby idealna, kochanek na zawołanie ze spontanicznymi spotkaniami. Relacja trwała długo, pozornie wymarzony układ - zauważyłam jednak, że zbyt zależeć mu zaczęło i chyba pomylił relację z czymś zupełnie nie zamierzonym z mojej strony. Nauczona doświadczeniem singlom mówię nie

[O&K 4 886]

No nas to akurat ze strony mężczyzny, singla zresztą, najwięcej nieprzyjemności spotkało.

Może i kobieta zmienną jest, za to jak facetowi coś odpali, to... ratuj się kto może.

 

Poza tym - planujecie kochanka wprowadzić do domu, poznać z rodziną i szefem?

Absolutnie nie, natomiast zdradzona, składana czy jakkolwiek by to zwał żona, partnerką kochanka sama może bardzo chcieć poznać naszych bliskich itp. Wiadomo o co chodzi...