Skocz do zawartości
Phuture

Wasze Związki A Fantazje I Aktywność Na Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Może było, może nie w tym miejscu to powinno być, może oczywiste dla niektórych, ale chciałbym zapytać Was o to w jaki sposób wypracowujecie równowagę wewnętrzną w tych obaszarach? U mnie jest tak: mam narzeczoną, dziecko, plany na przyszłość - dużo nas łączy. Związek przeżywał mnóstwo upadków, rozstań dłuższych krótszych, po których następowało wyrównianie poziomu a od jakiegoś czasu możemy mówić o prawdziwym wzlocie. Jakbyśmy poznawali się od początku. W ogóle mam taki okres ostatnio jakbym poznawał wszystko od początku, ale do rzeczy. Uwielbiam femdom, nie tylko to wynika z fantazji, ale i poskubałem tego i owego (nieee żadne przechwałki, na poziomie fantazji wszystko jest super, ale po pierwszym świście bata człowiek zaczyna rewidować szybko swoje zachcianki - zrewidowane :)). Od jakieś czasu moja partnerka również widzę zaczyna to czuć, nasze obcowanie nabiera pikanterii, a trwało to chwilę zanim się do tego przyznała (z pewnością brakowałó tego wzlotu). Co zaś tyczy się kwestii cuckold tutaj muszę zrobić rachunek sumienia. Najpierw określiłem jako roczacz, potem ultimate, potem ... zadałem sobie pytanie jescze raz, zaparzyłem herbatę wypiłem, zajrzałem do fusów, wychodzi Bull. No niby ktoś mógłby powiedzieć, ogarnij się chłopie, ale dlaczego mam sobie odbierać prawo do autentycznego podążania za wewnętrzym głosem. Te zmiany też wyrażają pewne głębsze przemiany. No i właśnie. Związek jest wspaniały, rodzina, którą tworzymy cudowna jednak moja pasja w sferze erotycznej póki co jest jednostronna. I tak, wiem, potrzeba czasu, widzę to po obecnych zmianach. Nie jest też tak, że chcę zjeśc cukierka i mieć cukierka. Próbuję delikatnie wpuszczać gdzieś kropelkę myśli o cuckold tuż pod pod progiem i spokojnie czekam na reakcję w dłuższej pewrpektywie. Do tego czasu jednak pozostaję w tym wszystkim trochę sam, a z punktu widzenia partnerki w świecie który nie jest jescze akceptowalny, a jednak z Wami mi po drodze jak cholera i dobrze mi tu, Boże jak jak ja się tutaj czuję sobą! No i właśnie jak Wy sobie to układacie? Bardzo jestem ciekaw  

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Związek jest wspaniały, rodzina, którą tworzymy cudowna jednak moja pasja w sferze erotycznej póki co jest jednostronna. I tak, wiem, potrzeba czasu, widzę to po obecnych zmianach. Nie jest też tak, że chcę zjeśc cukierka i mieć cukierka. Próbuję delikatnie wpuszczać gdzieś kropelkę myśli o cuckold tuż pod pod progiem i spokojnie czekam na reakcję w dłuższej pewrpektywie.

 

Mój obecny związek jest zaprzeczeniem poprzedniego pod względem naszej wzajemnej otwartości, szczerości i uczucia. Wydaje się być związkiem stabilnym, który może ewoluować ku wzlotom. Potrzeba tylko cierpliwości i przede wszystkim spokoju w wymiarze egzystencjalnym. Gdy człowiek za bardzo skupia się na codzienności, nie udaje mu się poszybować do gwiazd, choćby bardzo tego chciał. Toteż nie tyle martwię się o bariery psychiczne, które trzeba pokonać, ile o tę właśnie miałką, lecz upierdliwą doczesność, która ściąga nas w dół.

Szkoda że kilkanaście lat temu internet nie był tak modny jak obecnie. Zapewne często bym z niego korzystał. Może dzięki forom takim, jak to, szybciej wyrwałbym się z toksycznego związku z byłą żoną. Zapewne by tak było, nie mogłoby być inaczej. Dzisiaj czuję się jak naczynie wypełnione po brzegi rzeczami dobrymi i złymi. Raz dominują emocje pozytywne, innym razem negatywne. Jednego dnia jestem pełen nadziei, innego czuję się depresyjnie. Nie udało mi się wykasować bolesnych wspomnień i do końca odbudować zawalonych domów. Jestem naznaczony, jak każdy z nas, swoją przeszłością.

Podobne charaktery przyciągają się. I to naprawdę ułatwia wzajemne rozumienie się. Wiele moich potrzeb, obojętnie czy definiować je jako normalne, czy zboczone, zostało spełnionych w warunkach pełnej akceptacji i miłości. Niektóre fantazje oczywiście wyprzedzają realność i wprowadzenie ich w życie napotyka opory ze strony mojej partnerki. Niekiedy mówi ona zdecydowanie: nie, tego nigdy nie zrobię. Nie zalicza się do tego cuckold, aczkolwiek ostatnio żona straciła nim zainteresowanie. Zawróciliśmy w połowie drogi, nie tylko z tego. Chyba dlatego, że dopadły nas te nieszczęsne sprawy codzienne...

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...