Jakie Uwagi Deprymują Panów?

[Zouza® 29 620]

A tak na marginesie - czy kobiety z małym biustem nie są przewrażliwione na tym punkcie i np nie razi ich jak mężczyzna wspomni coś o piegach, albo, że poszuka na plecach, bo z przodu nic nie znalazł...? (taka mała złośliwość - wiem )

Odpowiadałeś mężczyźnie, ale złośliwość, "taka mała", w stosunku do kobiet? Hmmm...

 

Masz rację zgadzam się całkowicie, ale dlaczego ma mnie deprymować takie a nie inne nazewnictwo czynione przez kobietę?

Też nie wiem dlaczego. Jakby deprymowało - z pewnością byś wiedział.

[gentleman 1 123]

najgorsza uwaga ze strony kobiety- wszedles juz?

 

Ale nie dla anestezjologa.

[Grey✩ 2 072]

Deprymuje mnie płacz. Przeżywam to w prywatnym i w zawodowym życiu (rzadziej na szczęście).... Kłótnia czy wymiana zdań,w której  jest tryb "argument za argument", "cios za cios" i nagle płacz. Płacz jest tym argumentem, który mnie deprymuje najbardziej i szczerze mówiąc totalnie wkurza. Emocjonalne wymiany zdań zwane kłótniami co do zasady są stosunkowo mało konstruktywne a płacz wprowadza do nich totalny braku konstruktywizmu. Ktoś powie, że to jest manipulacja, ktoś inny, że  kobiety tak mają. Ok, akceptuję jedno i drugie, ale deprymuje jak cholera!!!

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Potwierdzam. Znani mi mężczyźni alergicznie reagują na płacz. A ja i owszem płaczę i wcale nie chcę wtedy płakać, bo wiem że to bez sensu, ale oczy najpierw robią się duuuuże, bo próbuję się powstrzymać, potem się szklą a ja dalej próbuję się opanować... A na końcu łzy jak groch wielkie płyną mi po twarzy.. I zła jestem na siebie, że ryczę.... Ale opanować ich nie mogę, choć ich wcale nie chcę i nie są żadną techniką czy "argumentem" przeze mnie stosowanym...

 

Mało tego. Wiem że one pogarszają sprawę... Ech.

[Sem.©® 15 694]

 

faceci nie miewają penisków, jeśli już to penisy.

 

lub też, jeśli peniski to nie faceci. Tak też mogłeś jej powiedzieć!

[Cuckoldplace✩ 8 777]

A ja nie lubię o mężczyznach mówić faceci Bo dla mnie facet to taki miałki i nie interesujący człekopodobny byt.

[Jans✩ 5 320]

 

 

A ja nie lubię o mężczyznach mówić faceci

 

 

Podpisuje sie wszystkimi czterema konczynami 

[Kiki 2 279]

Jakie uwagi mnie deprymują?

 Jak już to zostało poruszone to wszelkie porównania do innych mężczyzn, nie ważny kontekst czy byłem lepszy czy gorszy samo porównywanie wydaje mi się po prostu jebnięciem w potylice. A co mnie obchodzi inny facet, czy umie parkiet kłaść lepiej, czy bosko trzyma wiertarkę... patrz kurde niewiasto oto ja Twój Hero tu i teraz. 

 

 Penis.

  Pewnie że chciałem mieć łotra barbarzyńcę takiego, że wystarczy iż opuszczę gatki w kaczory donaldy a laski mdleją. tylko po co mi omdlałe laski to raz, dwa pewna moja przyjaciółka kiedyś uświadomiła mnie tak "Wielkim nie wszędzie wejdziesz". I to oraz, wyrobiona przez powiększane grono łóżkowych zawodników pozwoliło mi przestać się skupiać na rozmiarze "Wacława"... Wacława mówię nie żadnego wacka czy wacusia:D

 

Najbardziej jednak deprymuje mnie komentarz, na który może pozwolić sobie wobec mnie dwie kobiety. "Jesteś taki sam jak Twój Ojciec". Nie kurwa nie jestem i to mnie boli okrutnie i najbardziej.

[KrissKross 1 977]

Najbardziej jednak deprymuje mnie komentarz, na który może pozwolić sobie wobec mnie dwie kobiety. "Jesteś taki sam jak Twój Ojciec".

 

Też by mnie to zdeprymowało w łóżku .