Skocz do zawartości
Zouza

Dlaczego Tyle Z Nas Nie Wierzy W Komplementy Swoich Mężów/partnerów?

Rekomendowane odpowiedzi

Sądzę, że to wygląda tak - jak na początku przesadnie komplementujesz, to dziewczyna może myśleć, że chcesz ją szybko do łóżka zaciągnąć. Kiedy już związek trwa - szuka potwierdzenia swej atrakcyjności w Twoich oczach, tego, że nadal Cię pociąga, 

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zdarza się że kobietom trudno jest przyjmować komplementy. Ale to w zasadzie jest tak jak z rzutami karnymi w piłce nożnej. Nie ma obronionych rzutów karnych, są tylko źle strzelone. Więc źle "strzelony" komplement, jest "do obrony". Komplement winien być rzucony mimowolnie, szybki, nienachalny. Najlepsze są te z drugiej linii frontu :)

 

"Chciałabym sobie kupić spodnie". "Po co Ci spodnie??" "Jak to po co?" "Ty masz takie ładne nogi że powinnaś zawsze je pokazywać w sukience".

 

Takie coś jest nie do obrony :D Jeżeli Mąż, przychodzi do domu i nagle zaczyna obsypywać swoją Żonę komplementami a jakoś wcześniej nie przyszło mu do głowy żeby zauważyć nową fryzurę*, pochwalić nogi, bieliznę, to Ona jest trochę zdezorientowana i prędzej zacznie się zastanawiać co się kryje za tymi komplementami. Zdrada? A może coś chce. Zaraz, zaraz co on chciał ostatnio, hmm. "Chyba o to chodzi", więc komplement to taki gratis "przy okazji". Marny pomysł.

 

 

*_____________

Faceci z reguły nie zauważają nowych fryzur u swoich żon

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jeżeli chodzi o komplementy... To coś mnie ciekawi. Jako że jestem obecnie w 'związku', to zauważyłem, że podczas fazy 'zalotów' komplementy są jak pieniądze podczas pierwszej w nocy kasynie. Czasem działają, czasem nie, ale generalna zasada to jak we wspomnianego porównania- pierwszej wizyty kasynie. Lepiej mniej użyć niż za dużo... Ale gdy już jak się zwiąże z kobieta, to sama często ma pretensje, że nie dostanie 3-ciego komplementu w ciągu godziny. Nie wiem, może przyciągam do siebie dziewczyny, kobiety o niskim poczuciu wartości, czy to że nie przekroczyłem jeszcze 30 lat, czy po prostu z Wami, kobietami tak jest?

 

my po prostu tak mamy, chcemy być zauważane, doceniane, dopieszczane. Wam się wydaje , że jak na rok powiecie kobietom komplement to przez następny powinny się nim cieszyć.

Nie ma tak lekko.

Albo nas podziwiacie i o tym mówicie albo ...  :less:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja od kilku miesięcy jestem zagranicą. Codzienie rozmawiam z zoną przez tel. Dzisiaj powiedziałem że maże o tym by pocałować i polizać jej cipkę. Czy był to dobry komplement?

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja czasem marzę, by zjeść sushi, ale codziennie nie mam go pod ręką. Czy to był komplement dla sushi? ;)

  • Lubię 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja od kilku miesięcy jestem zagranicą. Codzienie rozmawiam z zoną przez tel. Dzisiaj powiedziałem że maże o tym by pocałować i polizać jej cipkę. Czy był to dobry komplement?

 

A ja myślę, że był. I to świetny!

 

To miło, że mąż będąc daleko od domu myśli o SWOJEJ żonie, tęskni i pragnie.

I jej to w dodatku mówi.

To FANTASTYCZNE! :oki:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cóż, każdy coś innego uważa za komplement. Dla mnie fakt, że chciałby polizać mi cipkę, będąc daleko od domu, choć to miłe, to jednak żaden komplement. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie każdej kobiecie chciałbym lizać cipkę. Tak naprawdę aż wstyd się przyznać mimo że jestem taki stary to lizałem  do tej pory tylko cipkę mojej żony Ech a  Ona już miała kilku w swojej pięknej buzi. Nie to żeby mi się to nie podobało

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A czy to nie jest tak, że bardziej wierzymy właśnie mężowi, a Kochankowi mniej?

 

Komplementy są przecież, aby podbudować nasze poczucie atrakcyjności, to Kochanek będąc "obserwowanym", musi uważać aby nie przesadzić. Mąż już złowił, więc nie wiem po co miałby prawić puste komplementy, które miałyby być tylko grą aby coś osiągnąć.

 

Ja mniej wierzę w Kochanków komplemanty, w Mężowe- wierzę:D

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Czemu nie wierzę? Postaram się przybliżyć :P

 

Ja: Kocie, gdzie jest karta?

G: a po co Ci karta?

Ja: idę do kosmetyczki. Trzeba mi dwie stówy.

(Chwila ciszy, G zakumał :lach:)

G: ile, kurwa? ...przecież jesteś taka piękna!

Ja (robie mine w stylu: 'zamilcz, albo zaczne wywlekać jak mnie wkurzyłeś siedem lat temu, 13 grudnia, o 15:57 i inne chujemuje')

G: Karta jest w szufladzie.

 

To tak w skrócie :P

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...