Z Cyklu: Przychodzi Kochanek Do Męża

[hw_owner✩ 226]

Tak jak w temacie. Dzisiaj idę na wódkę z Kochankiem mojej żony, którego ona poderwała bez mojego udziału i ogromnym szokiem dla niego było ujawnienie układu w jakim jesteśmy Już się chyba otrząsnął bo bardzo by chciał Ją zabrać na podobny wypad na jakim byli w zeszłym roku, który nota bene opisywałem na forum. Żonka przedstawiła mu warunek żeby ustalił to ze mną.

Pytanie do Was moi drodzy: macie doświadczenie w tego typu rozmowach bo ja za cholerę... Czy zawsze rozmowa przebiega w sposób jaki sobie z góry zakładamy? Zastanawiam się teraz czy to dobry pomysł, bo jeśli mnie poirytuje to do wyjazdu może nie dojść - a przecież nie mnie się ma podobać tylko jej, prawda? Chętnie poczytam o Waszych tego typu spotkaniach

[Janekh74 482]

Wypiłem już niejednego drinka czy piwko w karierze mojej HW z jej "kochankami".

I powiem Ci tak - zawsze wiem, czego chcę i właśnie do tego dążę.

Wspólne nasze chęci i oczekiwania zawsze mamy omówione przed takim spotkaniem.

Nie ma przypadku.

Lubię mieć w rękach lejce do ich igraszek, albo przynajmniej musi mi się tak wydawać

[hw_owner✩ 226]

 

Lubię mieć w rękach lejce do ich igraszek, albo przynajmniej musi mi się tak wydawać

Dotknąłeś istoty mojego dzisiejszego spotkania. Świetnie ujęte