Skocz do zawartości
Zouza

Oryginalne, dziwne sytuacje

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba się troszkę rozpiszę, ale zawsze jak o tym myślę, robi mi się strasznie cieplutko!!!

 

To był piknik firmowy 5,6 lat temu, późna letnia noc, ale impreza trwała oczywiście w najlepsze. Wszyscy byli trafieni, też się wtedy troszki wstawiłam :-) Dużo tańczyłam z jednym z kolegów, był dużo starszy odemnie, ale zzzzzabójczo przystojny, męski i od dawna mi się podobał. W tańcu pozwoliłam mu na może trochę więcej... W pewnym momencie wyszliśmy się przejść, objął mnie. Czułam, że będzie mnie chciał pocałować i sama też tego chciałam, ale wierzcie mi że nie myślałam o niczym więcej, po prostu flirt. Ale jak się pocałowaliśmy...to nie mogliśmy już przestać ;) , choć wierzcie mi, że dalej nie chciałam nic więcej :-). Stałam oparta o płot, i ani się obejrzałam i miałam już jego dłoń w majtkach, drugą rękę miał pod bluzką i dobierał się do piersi choć przez stanik. Byliśmy w oddali od głównej imprezy w ciemnym miejscu, choć zawsze ktoś mógł się napatoczyć. Prosiłam, żeby przestał :-) ale tak bez przekonania...o :D dwrócił mnie tyłem do siebie, oparłam się rękoma o płot, zaciskając palce na siatce. Całował po karku, podniósł mi pod szyję bluzkę razem ze stanikiem, pieścił nagie piersi. Byłam już mocno nakręcona i pewnie obydwoje już, nie wyobrażaliśmy sobie, że możemy na tym poprzestać. Znów jedną rękę miał głęboko w majteczkach i pieścił cipulkę, drugą ugniatał cycuszka. Pamiętam, że wtedy sama rozpięłam stanik, bo mnie uciskał podniesiony tak do góry. Zaraz gdy go rozpięłam, on ściągnął mi rybaczki od razu razem z majteczkami, opuszczając wszystko do kolan. Powiedział, żebym się wypięła i już zaraz stałam tak z rękoma opartymi o płot, z cyckami na wierzchu, z wypiętą pupą, a on rozpinał spodnie. Pieprzyliśmy się dość długo...gdy tylko doszłam, to wtedy On mocno przyspieszył i zaczął mocno oj mocno rżnąć :D . Nie mogłam się powstrzymać od głośnych ochów i achów i dodatkowo jeszcze ten dźwięk metalowej siatki od płotu, który po każdym pchnięciu rozchodził się w ciemności. Wystrzelił we mnie...przytulił, objął, i stygliśmy.... Byłam wtedy już od dwóch lat mężatką, rogacz do tej pory o tym nie wie. :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Piękna akcja. Mogłem kiedyś mieć podobną, ale byłem zbyt młody i zbyt głupi. Nie wykorzystałem "spaceru". W moim przypadku, to taka historia jakich były tysiące. Po prostu się oddaliłem z pewną młodą damą na ślubie mojej kuzynki poza imprezę. Latem, nocą. Ale nic w zasadzie nie było. Ahhhh.... ;)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie, nie kusi...a to z tego powodu, że wyznałam już mężowi inną znajomość i jakoś wtedy nie wspomniałam mu o tym wydarzeniu o którym napisałam wyżej, więc raczej nie ma sensu do tego wracać. Chyba.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek unfeel

Oryginalnych sytuacji miałem sporo.... z moją pierwszą kobietą wracaliśmy z rodzicami z gór.... puknąłem ją w samochodzie z 2 matkami w tym moją na siedzeniu obok i jej ojcem prowadzącym;) tak to z grubsza wyglądało;) było fajnie- musiałem nosić plecak z przodu bo miałem brudną kurtkę i spodnie ;)

 

druga syt, może typowa ale była fajna ze względu na nasz stosunek do otoczenia... pojechalismy samochodem na obrzezą naszego miasta- w miejsce gdzie wszyscy przyjezdzają na spacery, duże jezioro, las... stanęliśmy ok 21, kilka samochodów na parkingu i się grzmocilismy z 1,5h... kochanie zasikało mi z rozkoszy fotele ;) ja byłem w takim cugu, że nie obchodziło mnie jak ludzie zatrzymywali się i patrzyli przez przednią szybę z 7-10m co sie w tym samochodzie dzieje, 2 samochody nawet podjechały bliżej a nas to chyba jeszcze bardziej kręciło;) oj fajnie mam teraz fajnie ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

mnie na pewnej ogólnopolskiej harcerskiej imprezie podczas noclegu w sali gimnastycznej (około 200 ludzi) w środku nocy wzięło na amory z moją lubą i o dziwo nikt nic nie słyszał, a mi się wydawało, że śpiwory strasznie szeleszczą i podłoga skrzypi, no ale widocznie w porównaniu z chrapaniem innych to było nic :->

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

kochanie zasikało mi z rozkoszy fotele

oj fajnie mam teraz fajnie

Wpadki się zdarzają,a później trzeba prać fotele i wietrzyć samochód,bo choinka zapachowa sobie nie poradzi z tym problemem ;);)
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Takich sytuacji w życiu miałam sporo,głownie w jednym związku z nauczycielem od historii.Nie musiałam raczej ocen poprawiać,pierwsze spotkanie było z czystej chemii,zaprosił mnie na kawę...i wylądowałam u niego w domu...większego wrażenia na mnie nie zrobił wtedy ,bo jak to później odkryłam w domowym zaciszu był raczej kiepskim kochankiem.Za to w szkole(w salach ,toalecie,na korytarzu,a nawet na dachu sali gimnastycznej) ;) -był Boski ....i zęby nie było nudno zaliczyliśmy tramwaj,autobus,pociąg,windę,klatkę schodowa ,ławki w parku i na osiedlach ,budkę telefoniczna..maskę czyjegoś samochodu...a i podczas jazdy autem oral się zdarzył nie raz..

Jakiś szczególnych wpadek nie mieliśmy ,choć zdarzyło się ze ktoś wyjrzał przez okno na osiedlu,a ilu podglądało za firanka :lol: ,winda sie otwiera ,ja poprawiam sukienkę,a on zapina rozporek... ,wychodząc np;z publicznej toalety ciężko zamaskować uśmieszek "po" ...no i w sumie po co go maskować? ;)

 

Z innymi facetami na pewno kilka tych miejsc powtórzyłam...przypominam sobie tez stół bilardowy w lokalu ..przed samym zamknięciem albo balkon...ogółem dużo miałam tez sytuacji na łonie natury-długo by wymieniać...Raz trafiłam późnym wieczorem z moim byłym facetem do lasu..wracaliśmy z imprezy integracyjnej..a nie mieliśmy ochoty na sex w samochodzie...pięknie się zaczęło...pieszczoty ..zabawy oralne...aż się ładnie wypielam,opierając się o drzewo...i wtedy zobaczyłam ! ;) ....jak goły facet stoi z boku i trzepie sobie..! gapiąc się na Nas..nie wiem ile to było metrów,ale wyraźnie go widziałam ...zaczęłam się śmiać,a mój nie wiedział dlaczego?...powiedziałam"mamy towarzysza :oops: ...ten zaciągnął spodnie i pogonił typa...jakoś nie mogliśmy skończyć zabawy w tym fragmencie lasu..pojechaliśmy w inne "ustronne miejsce" ;)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...