Płacenie Dupą Za Usługi

[pawel1969 1 476]

Pozorujemy moje chwilowe kłopoty finansowe. Żona domaga się życia na wyższym poziomie. Zawożę ją do mojego przyjaciela, który jest póki co singlem i ma niezły dom. Opowiadamy mu o naszych kłopotach i ona prosi go, żeby ją utrzymywał przez jakiś czas. Oczywiście w rzeczywistości nie wydaje na nią prawie ani grosza, a kasę na jej zachcianki ma ode mnie. On zgadza się, żeby zamieszkała u niego na trochę. Zostawiam ją tam i wracam do pustego domu. Spędzam samotne wieczory ze sobą i swoim nadgarstkiem a ona daje jemu w zamian za eleganckie sukienki, buty, fryzjera i biżuterię. Czasem widujemy się w przelocie w galeriach handlowych. Chodzi z nim za rękę, ze mną wita się buziaczkiem w polik i wypytuję co u niej. Dzwonię też wieczorami. Mówi mi jak bardzo już tęskni a potem opowiada gdzie i jak ją ruchał. Dopytuję o szczegóły. Pyta czy napewno chcę wiedzieć, po czym sugestywnie opowiada, że miała orgazm i że zalał jej cipkę albo pobrudził spermą całą buzię. Opowiadając nie ukrywa fascynacji jego wielkim członkiem.

[reka 260]

Moja kolej:

 

 

 

Żona jest asytentką i co jakiś czas musi wyjechać w delegacje, które poza częścią czysto biznesową, są okazją do dzikich zabaw z szefem i jego kolegami.

 

Tym razem żona oświadczyła mi, że wyjeżdża skład ten sam co zawsze, poszerzony o nowo przyjętą koleżankę i...mnie.

 

Fanaberią szefa (za którą dobrze zapłaci) ma być facet w stroju sissy, który będzie pomagał w trakcie zabaw w gronie. Ta rola przypada mi.

 

Jestem w szoku, ale czego się nie robi dla żony. już pierwszego wieczoru zakładam, to przywiózł ze sobą szef: białe rajstopy, szpilki, spodniczkę i koronkowe body. Żona jest zachwycona, chociaż się trochę boi jak odnajdę się w nowej roli.

 

Zabawa zaczyna się od polecenia abym odpowiednio nawilżył kobiety językiem,

CDN:

[tomcat14 118]

To może coś komuś naprawić? Polecam się, wachlarz usług szeroki

[rogacz_199x✩ 793]

Wyjeżdżamy razem na wakacje gdzieś w ciepłe kraje. Na hotelowym basenie codziennie są dodatkowo płatne zajęcia fitness dla Pań. Prowadzi je dobrze zbudowany, opalony latynos. Już na pierwszych zajęciach pozwala sobie na bardzo dużo wobec mojej ukochanej, prezentując na niej rozliczne figury i ćwiczenia. Pomimo mojej obecności na leżaku przy basenie proponuje mojej kobiecie wypad na miasto wieczorem. Oczywiście ona się zgadza, posyłając mi szyderczy uśmiech. W konsekwencji ona wszystkie noce spędza poza hotelem a ja codziennie rano z leżaka obserwuję ich poranne rozciąganie. Oczywiście ona za żadne z zajęć nie płaci.

[pawel1969 1 476]

Jedziemy do galerii, żeby się wystroiła a później do niego, prosić o pożyczkę. Dziękujemy że nas przyjął. Siadamy w salonie.

- To ile?

- Dziesięć.

- Sporo. Muszę to przemyśleć. Herbaty?

- Poprosimy.

Gdy wychodzi, ona się poprawia. Rozpina bardziej dekolt. Już bez tego wyglądała jak milion dolarów. Teraz jestem pewien, że facetowi uderzy sperma do głowy. Wraca z herbatą a ona dosiada się do niego na kanapę. Będzie czuł jej zapach. Ona jest podniecona. Widzę jak steczą jej sutki. Wie że będzie zerżnięta. Wcześniej gdy umawiałem z nim spotkanie przekazałem mu prośbę od niej. Przed wszystkim chce być porządnie wymacana. Uwielbia czuć męskie dłonie na sobie. Kładzie mu rękę na udzie.

- Proszę. Tyle się przyjaźnicie. Wiesz precież że on ci wszystko odda.

Widzę przez spodnie, że mu stoi. Jej zapach już oszołomił mu nozdrza.

- Co to za perfumy?

Zbliża twarz do jej szyi i delektuje się, muskając ją wargami. Każdy dotyk jest dla niej jak smagnięcie biczem rozkoszy. Wstaje trzymając go za rękę. On staje za nią. Ona odgarnia włosy, żeby mógł całować po całej szyi. Wsuwa jej dłonie pod bluzkę i pod stanik.

Widzę jak jej dobrze.

- To jak? - pyta

- Nie wiem. Jeszcze myślę.

Jedna z dłoni wsuwa się w jej majtki. Ona współpracuje i ułatwia mu wszystko, a jej słodkie jęki rozpalają mnie, podobnie jak widok jego żylastego kutasa sterczącego wulgarnie z rozporka i gotowego żeby spenetrować jej szparkę.

- Możesz mnie mieć jeśli się zgodzisz.

Kładzie ją na ławie tuż przede mną a ona rozkłada nogi. Klęka między nimi, ale nie spieszu się. Palcuje długo jej pizdeczkę i miętoli cycki. W końcu zaczyna ją ruchać. W trakcie zwraca się do nas z propozycją.

- Wiecie, że mam agencję?

- Coś słyszałam.

- Możesz pracować u mnie dopóki nie spłacicie.

 

Zgadzamy się a żona zostaje dziwką u niego. W tygodniu pracuje normalnie a w soboty zawożę ją tam i przyjeżdżam w niedzielę rano. Odsypia chwilę a potem idziemy na długi spacer z obiadem podczas krórego opowiada mi ze szczegółami. Lubi to robić i często pieprzona przez klienta zalicza orgazm.

[pawel1969 1 476]

NIe wiem czy ktoś z Was skojarzy, ale mam w głowie strzępy sceny z polskiego filmu:

Małżeństwo w potrzebie finansowej idzie do lombardu. Nie pamiętam z czym, ale właściciel nie jest zainteresowany. Mimo to dochodzi do transakcji. On zostaje w poczekalni a ona wchodzi do środka. On siedzi i słucha z zaciśniętymi zębami. W końcu drzwi się otwierają. Przepocony i mężczyzna o odrażającym wyglądzie z odpychającym uśmiechem zapina rozporek. Żona wychodzi i rzuca mężowi w twarz zarobione pieniądze.

Może ktoś widział i pamięta tytuł.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Hmmm....

Bardzo kręcące BARDZO!!!!!

Jakby to napisać....

Maria Magdalena ma pewne...."znajomości"

A raczej znajomych panów bardzo majetnych...

Jeszcze z czasów. Jej nie tak odległych studiów....

Co nieco wiem

Trochę mi podpowiadała....

Piękne niesamowicie niegrzeczne historie zanum się poznaliśmy....

[pawel1969 1 476]

Kilku młodych i dobrze zbudowanych majtrów stawia nam altanę. Namawiam żonę na prowokujące zachowanie. Bawimy się świetnie. Wychodzi często do ogrodu zbyt sąpo ubrana i rzuca chłopakom wyzwania wzrokiem. Coś w rodzaju: "Patrz jaka jestem suka. Niestety nie dla ciebie". Niedługo przed końcem prac, żona pyta, czy chciałbym, żeby się z nimi zabawiła. Gdy jestem w pracy, wszystko nagrywa

ogrodowa kamera. Wieczorem siadamy razem i oglądamy jak daje im dupy i spija nektar z ich ptaków.

[pawel1969 1 476]

Idziemy pieszo po odbiór auta. Trzymamy się za ręce. Jest ciemno. Pora nie przypadkowa. Warsztat już zamknięty, ale właściciel nas zna. Dzwonimy i nam otwiera. Jest wciąż w kombinezonie, brudnym od smarów, podobnie jak jego dłonie. Wpuszcza nas i zamyka na klucz. Nasz samochód wciąż na kanale i rozmontowany. 

- Ale z nim roboty. Nie wyjdzie tanio - stwierdza.

- Liczyliśmy się z tym. Chyba zapłacimy w ratach.

Facet opowiada mi co zrobił w przy aucie, a tymczasem dotyka moją żonę. Ona posłusznie pozwala zsunąć z siebie majteczki. Po chwili jej nagie uda i biała spódnica są całe w smarze. Ania jest w jego dłoniach jak ciasto podatne na ugniatanie. Obraca ją sobie tyłem i po zadarciu spódnicy pieści pośladki.

- Wymieniłem amortyzatory. Jeszcze są do roboty przeguby, ... - opowiada obmacując Anię.

Żona opiera się o maskę samochodu. Brudne łapy sięgają do piersi i uwalniają je. Ona uwalnia z kombinezonu jego żylasty sprzęt. I chwilę się nim bawi. Rozmawiamy dalej o naprawach a moja Ania opiera się o maskę i daje mu dupy. Na chwilę przerywamy dialog, by mógł się skupić na szczytowym momencie odbierania zaliczki. Stęka parę razy i wracamy do omawiania. Każe mi przyprowadzić żonę następnego dnia, obiecując że policzy taniej.

W końcowym rozliczeniu zaoszczędzamy sto złotych w gotówce, lecz nie to jest ważne. Liczy się zadowolenie żony, której było dwa razy bardzo dobrze i przeżyła fajną przygodę, mimo że dwa klomplety garderoby całe w smarze skończyły na śmietniku.

[pawel1969 1 476]

Odwiedza nas urzędnik ze starostwa powiatowego. Załatwiamy odbiór domu. Facet niestety zauważa mnóstwo uchybień i zdajemy sobie sprawę jak poważna jest sytuacja. Liczę na to, że koperta załatwi sprawę, jednak służbista stwierdza, że dzwoni po policję. Sytuację próbuje ratować Ania. Odpina górny guzik bluzki i siada obok gościa. Kładzie mu rękę na udzie.

- Może zaczekajmy jeszcze z tym telefonem.

Facet z wkurzoną miną zaczyna wybierać numer i przykłada telefon do ucha. Żona przesuwa rękę na jego krocze i daje mi dyskretnie, żebym wyszedł. Pieści jego sprzęt, który powoli rośnie. Stoję wciąż w salonie.

- Pomyłka - rzuca gość do telefonu i odkłada na stół.

Ania oswobadza już jego członek i pieści.

- Z panią to inna rozmowa, ale mąż działa mi na nerwy.

- Wyjdź kochanie. Ja to załatwię.

Mając nadzieję, że walenie konia rozwiąże nasze problemy opuszczam salon, pozostając jednak przy uchylonych drzwiach.

Facet najwyraźniej ma ochotę na loda. Chwyta głowę Ani i przyciąga. Ona chwilę stawia opór, lecz ulega. Ssie mu pałę. On przyciąga ją trochę za kolano i pieści udo idąc w górę. Wsuwa łapę pod spódnicę i obmacuje mi żonę. Widzę jak wsuwa jej dłoń w majtki a ona mu na to pozwala. Urzędnik ma wyraźnie ochotę na znacznie więcej. Próbuje niezręcznie zdjąć jej majtki lecz nie sięga, więc ona to robi. Jest mi gorąco i zimno na zmianę. Pozbawiona majtek żona wchodzi nad niego okrakiem i opada na jego nagi z braku sprzętu członek. Facet rucha mi ją obłapiając łapczywie piersi, a na koniec spuszcza się w jej cipce. 

Odprowadzamy go do drzwi. Ani sperma spływa po pończochach.

- I jak z odbiorem? - pytam.

- Porozmawiamy. Jeszcze przyjdę.