Płacenie Dupą Za Usługi

[pawel1969 1 476]

Kręci mnie ostatnio taka fantazja:

Wychodząc w różne miejsca np. do restauracji udajemy, że zapomnieliśmy portfela i moja żona proponuje uregulowanie rachunku swoim ciałem. Oczywiście portfel mamy na wszelki wypadek, a gdy żonie spodoba się facet, to ma ode mnie pozwolenie, żeby odegrać scenkę z portfelem.

Na przykład:

Jedziemy z samochodem do mechanika. Żona jest bez rajstop, z krótkiej dżinsowej spódnicy. Trzech osiłków z brudnych kombinezonach siedzi w kanale pod autem, a żona przechadza się górą, szczując gości. Po naprawie, łapie się za głowę, że nie zabrała portfela. Mechanicy są wkurzeni. Żona prosi mnie, żebym poczekał w poczekalni a ona to załatwi. Posłusznie wychodzę i obserwuję przez małe okno jak kolesie posuwają ją po kolei od tyłu opartą o maskę samochodu. Po wszystkim wycieram żonie uda i cipkę ze spermy i odjeżdżamy.

[Duszek Adelbert]

NO nieźle - szkoda, że nie jestem mechanikiem

[goldcapell 439]

Fajne fantazje Miewamy podobne

[golibroda 171]

Ha! Mam znajomego mechanika co by poszedł na taki układ.

Tylko trzeba z nim wcześniej ustalić, choć może i dałoby radę tak bez jego wtajemniczania.

[SouthM 153]

Kręci mnie ostatnio taka fantazja:

Wychodząc w różne miejsca np. do restauracji udajemy, że zapomnieliśmy portfela i moja żona proponuje uregulowanie rachunku swoim ciałem. Oczywiście portfel mamy na wszelki wypadek, a gdy żonie spodoba się facet, to ma ode mnie pozwolenie, żeby odegrać scenkę z portfelem.

Na przykład:

Jedziemy z samochodem do mechanika. Żona jest bez rajstop, z krótkiej dżinsowej spódnicy. Trzech osiłków z brudnych kombinezonach siedzi w kanale pod autem, a żona przechadza się górą, szczując gości. Po naprawie, łapie się za głowę, że nie zabrała portfela. Mechanicy są wkurzeni. Żona prosi mnie, żebym poczekał w poczekalni a ona to załatwi. Posłusznie wychodzę i obserwuję przez małe okno jak kolesie posuwają ją po kolei od tyłu opartą o maskę samochodu. Po wszystkim wycieram żonie uda i cipkę ze spermy i odjeżdżamy.

Hmmm... Ciekawe, ciekawe i kręcące - nie powiem... Co prawda nad tymi "brudnymi osiłkami" bym się akurat zastanowił, no i to "posłusznie wychodzę" to nie w moim stylu, ale cała reszta klimatu płacenia przez moją żonę dupą za różne sprawy jak najbardziej cool. I pewnie byśmy to "zmontowali" w realu, gdyby miała ochotę  

[para 1isztar 266]

Świetny pomysł... nie tylko u mechanika...

Będziecie go realizować?

[Mążblondynki 19]

Podniecające fantazje. Ja miałem podobne, ale w innym klimacie. Że mam np. Zostać wyrzucony z pracy i dlatego żona jest zmuszona obciągnąć pod biurkiem, kiedy ten zadzwoni po nią, w godzinach mojej pracy.

[pawel1969 1 476]

Dobre, dobre. A może jeszcze takie rozwinięcie. Szef woła cię do gabinetu i opierdala cię, podczas gdy twoja żona ciągnie mu druta.

[Duszek tranceptor]

To teraz moja fantazja. Wracam do chaty i widzę na naszej kanapie szefa mojej dziewczyny z rozpiętym rozporkiem i sterczącym kutasem. Moja laska w samych szpilkach i pończochach - reszta ubrań rozrzucona na podłodze. Klęczy między jego nagami i ostro mu obciąga. Widząc mnie zaskoczonego rzuca tylko - "no co się gapisz?! chcesz żebym dostała ten awans, to zapal mu papierosa i przynieś mu piwo z lodówki!" Grzecznie wykonuję polecenie i chce się ulotnić, ale szef każe mi zostać i patrzeć...  A potem jakbym oglądał porno - obcigąnie, jazda konna, od tyłu, anal, na koniec spust do ust i szef wychodzi. Ona odprowadza go do drzwi i dostaje klapsa na pożegnanie. Wraca do mnie. Jest wymęczona, spocona, sperma ścieka jej po piersiach. Uśmiechnięta mówi: "musisz przyznać, że uczciwie zapracowałam".

[SouthM 153]

Ciekawe, ciekawe... Ale nie 

 

To teraz moja fantazja. Wracam do chaty i widzę na naszej kanapie szefa mojej dziewczyny z rozpiętym rozporkiem i sterczącym kutasem. Moja laska w samych szpilkach i pończochach - reszta ubrań rozrzucona na podłodze. Klęczy między jego nagami i ostro mu obciąga. Widząc mnie zaskoczonego rzuca tylko - "no co się gapisz?! chcesz żebym dostała ten awans, to zapal mu papierosa i przynieś mu piwo z lodówki!" Grzecznie wykonuję polecenie i chce się ulotnić, ale szef każe mi zostać i patrzeć...  A potem jakbym oglądał porno - obcigąnie, jazda konna, od tyłu, anal, na koniec spust do ust i szef wychodzi. Ona odprowadza go do drzwi i dostaje klapsa na pożegnanie. Wraca do mnie. Jest wymęczona, spocona, sperma ścieka jej po piersiach. Uśmiechnięta mówi: "musisz przyznać, że uczciwie zapracowałam".

Ciekawe, ciekawe, ale nie moja bajka, a raczej rola w niej "nie moja"

W takim "układzie" to ja zarezerwowałbym sobie rolę tego szefa