Przygotowanie ogiera

[the thing 935]

Naszła mnie taka fantazja.

Wybieramy się wspólnie z żoną i kochankiem na przejażdżkę rowerową.

Tak spędzamy kilka godzin, kręcąc się po okolicy.

Po drodze dochodzi do kilku niewinnych sytuacji mojej żonki z byczkiem.

Po tej wycieczce umówieni jesteśmy na więcej. I tak lekko zmęczeni, ale też mocno podnieceni lądujemy w mieszkanku.

Na początek trzeba zadbać o higienę.

Moja żona udaje się do łazienki w celu kąpieli i zrobienia się na bóstwo. Moim zadaniem jest usługiwać byczkowi.

Ten rozsiadł się wygodnie i kazał podać sobie jakiś schłodzony napój i przegryzki. Wszystkie zachcianki zostały spełnione.

Po pewnym czasie z łazienki przyszła moja żonka, odświeżona i przygotowana do igraszek.

Teraz pora na byczka, Wstaje z fotela i udaje się do łazienki. Nagle odwraca się i pyta się żonki czy ja nie mógłbym mu towarzyszyć.

Moje kochanie każe mi się udać z kochankiem do łazienki, i spełnić każda jego zachciankę.

Na miejscu ten stwierdza że nie chce się męczyć przed rżnięciem mojej żony, i nakazuje mi abym go przygotował.

Na początek rozbieram się i przystępuje do rozebrania byka. Z każdym ciuchem który ląduje na ziemi  pojawia się jego atrakcyjne i wysportowane ciało.

Gdy jest już goły każe im opaść na kolana i do końca wieczoru z nich się nie podnosić.

I tak na czworakach napuszczam wodę do wanny, aby przygotować kąpiel.

Zanim to jednak nastąpiło udałem się z moim panem do ubikacji, tam trzymając w rękach członka byka wyręczyłem go w oddawaniu moczu. Jeszcze tylko dwa razy strzepnąłem jego maczugę i on zanurzył się w ciepłej i pełnej piany wodzie.

Po chwili wziąłem gąbkę i wyszorowałem każdy zakamarek ciała byka. stanął przede mną i kazał namydlić sobie klejnoty. Widać że sprawiało mu to przyjemność, jego członek urósł w moich rękach do całkiem słusznych rozmiarów. Jednym władczym ruchem przyciągnął mogą głowę do swojego krocza, i tak jego członek wylądował w moich ustach. Mydło gryzło mnie w gardło, ale nie śmiałem zaprotestować. Chwilę potem jego pała była wyczyszczona dokładnie moim językiem.

Ręcznikiem wytarłem go do sucha, jeszcze tylko perfumy i już jest gotowy.

Gotowy aby zająć się moją kochaną żonką.

Teraz moja kolej. Ale kolejne zadania prze de mną. Najpierw  ręcznie piorę stroje rowerowe mojego państwa.

Dopiero później mogę się wykąpać, tylko że w wodzie po kochanku. Do tego czasu zdążyła już wystygnąć, po pianie też nie zostało śladu. Straszyła za to szarą wodą.

Po wszystkim wytarłam swoje poniżone ciało mokrymi ręcznikami zebranymi z podłogi, i pozostałem klęcząc pod drzwiami,  wsłuchując się w odgłosy ostrego rżnięcia które dochodziły z głębi domu.

 

[arrek2 77]

Zdecydpwanie nie dla mnie... Jestem zbyt HETERO na takie wyczyny. Poza tym Żona świetnie sobie radzi z przygotowywaniem kochanka do rżnięcia i nie porzebuje pomocy ani mojego poniżenia

[dr.Lecter 2 612]

Jak dla mnie to juz troche za grube tematy

[illa 7 824]

Ostre! Ale bardzo intrygujące