Skocz do zawartości
Sem.

Psychologia Odchudzania

Rekomendowane odpowiedzi

 

Moja babcia piła pół szklanki octu, ale tego sposobu nie próbowałem.

Oby nikt sobie tego do serca nie wziął.

Dlaczego?

Ocet spirytusowy, czyli ten "tradycyjny" (nie wiem jak z innymi) zabija czerwone krwinki.

Mojej mamy koleżanka z lat szczenięcych się tak "odchudzała". Zmarła na białaczkę.

 

Pan z gatunku "adin, dwa, tri..." ;) czyli wszystko między bajki schować. :D

Ale...

Po sobie zauważyłam, że jak tylko mówiłam, że chcę trochę schudnąć, to zaczynałam jeść znacznie więcej niż normalnie. :lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Do odchudzania stosuje się ocet jabłkowy, nie spirytusowy. A w kwestii głównego tematu, to mam z tym trochę do czynienia na co dzień w pracy zawodowej i śmiało mogę powiedzieć, że na odchudzanie nie ma nic skuteczniejszego niż zdrowy systematyczny wysiłek fizyczny  :->

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Do odchudzania stosuje się ocet jabłkowy, nie spirytusowy.

Tak, ale rozcieńczony i w niewielkich ilościach, z tego, co słyszałam.

Jeśli się mylę - to mnie popraw, proszę. :)

Mnie chodziło o to, by ktoś nie wziął sobie do serca rady pt. "chlapniesz pół szklany octu (a zazwyczaj mówiąc "ocet" - myślimy o tym spirytusowym) i chudniesz, jak ta lala". ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mnie chodziło o to, by ktoś nie wziął sobie do serca rady pt. "chlapniesz pół szklany octu (a zazwyczaj mówiąc "ocet" - myślimy o tym spirytusowym) i chudniesz, jak ta lala".

Broń Boże, moja babcia za radą sąsiadki w ten sposób przyspieszyła nieuniknione :( , więc nigdy za wiele wyjaśnień 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Większość takich książek, które mówią o tym jak schudnąć podczas gdy się dalej wpierdala ciastka, słodycze, chipsy przy użyciu jakiś idiotycznych technik podświadomości, winno moim zdaniem, znaleźć się na półce "komedie" albo "Sci-Fi". Od dawna jest wiadomo, że aby schudnąć, trzeba przestać żreć, lub żreć w sposób umiarkowany takie produkty które nie będą tuczyć człowieka jak prosię. Trzeba zacząć ćwiczyć. Dbać o siebie. Trzeba (i owszem) wykazać się siłą woli, ale w tej właśnie określonej warstwie. Aby nie żreć. Można to porównać do rzucania papierosów, co jak wiadomo łatwe nie jest.

Dzień dobry wszystkim, w kwestii odchudzania się wiem wiele, sam zmieniłem swój styl życia i "odchudziłem" się zdrowo o 37 kg. i pomyślałem, że jeśli mógłbym pomóc komuś w tej materii polecę kontakt ze mną na n.p. PW.  Maciek

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najlepszą drogą są regularne treningi.

Trzeba pokochać wysiłek fizyczny- siłownia, cross fit itd.

To też wymusza regularne posiłki.

 

Posiadanie mięśni generuje większe zapotrzebowanie na energię. To co się je jest spalane na ich potrzeby.

 

Przez pewien miałem kontuzję i próbowałem regulować wagę samą dietą.

Nie przepadam za słodkościami.  Nie podjadam.

Nie piłem piwa.

Jadłem regularnie (inaczej organizm ma sygnał, że z jedzeniem będzie ciężko i zaczyna odkładać tłuszcz), wyrachowany aż do bólu.

Niestety przytyłem.

 

Po powrocie do aktywności- trening siłowy i trening interwałowy w różne dni od razu widziałem efekt w lustrze.

 

Moja babcia piła pół szklanki octu, ale tego sposobu nie próbowałem.

Kupiłem sobie tabletki na spalanie tłuszczu ale jakość się do nich nie dosiadłem.

Dokładnie tak! Też jestem zdania :)

Ja również miałem "kontuzje" a raczej poważny wypadek rok temu. Leżałem w śpiączce dwa tygodnie a potem trzy miesiące rehabilitacja. Przed wypadkiem 86 kg ale większość mięśni bo pracowałem fizycznie i skromnie ćwiczyłem, po wypadku spadek o 20kg i byłem flak. Zabrałem się za odzyskanie wagi ale forma cienka i wygląd nie podobał mi się, więc od trzech miesięcy przemoglem się psychicznie. Najpierw ograniczenie jedzenia, zastąpienie ciężkich potraw lekkimi rzeczami np warzywna, owoce, jogurty naturalne i lekkie ćwiczenia aerobowe poprawiające metabolizm. Potem po trochu systematyczne zwiększanie ciężkości ćwiczeń i przechodzenie na zdrowszą żywność bo jak mawiają "tym jesteś co jesz" ;) teraz ćwiczę już ostro ale domowymi sposobami i wybieram takie ćwiczenia aby nie męczyć jednych partii mięśni. Tak więc najważniejsze to samozaparcia i przekonanie że to daje radość (wysiłek), regularne ćwiczenia (niekoniecznie ciężkie) i jedzenie. Gdy człowiek się przestawi na inny tor działania efekty będą widoczne szybko i w lustrze zobaczymy jak giną centymetry w pasie. Dużym plusem samokontroli jest niesamowita frajda, człowiek jest lżejszy, bystrzejszy, bardziej energiczny no i oczywiście sprawności w łóżku BARDZO mocno wzrosną :P rzadnej cud diety czy psycho gadanie nie pomoże, bo to dla ludzi słabych... Jedno jest pewne - nigdy nie wolno się poddawać! Aby to uczynić trzeba wyznaczyć sobie cel :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Wypadku Ci szczerze współczuję!

 

 

Dużym plusem samokontroli jest niesamowita frajda, człowiek jest lżejszy, bystrzejszy, bardziej energiczny no i oczywiście sprawności w łóżku BARDZO mocno wzrosną :P rzadnej cud diety czy psycho gadanie nie pomoże, bo to dla ludzi słabych... Jedno jest pewne - nigdy nie wolno się poddawać! Aby to uczynić trzeba wyznaczyć sobie cel :)

Prawda? Jakie to proste! Nie poddawać się, cel i prawie jak ze stu tysięcy podręczników "motywujących". ;)

A rzeczywistość jest inna.

Jeśli w temacie dietetyki wiesz niewiele (poza ogólnikowym "zdrowo się odżywiać"), a o ćwiczeniach nie wiesz kompletnie NIC, to masz dwa wyjścia:

1. masz kasę - dietę układa dietetyk, a ćwiczenia trener personalny;

2. nie masz - przedzierasz się godzinami przez strony internetowe, wyczytujesz tysiące bredni i jeśli trafisz przypadkiem na sensowne rady, to masz fart; jeśli nie - możesz sobie zrobić więcej krzywdy, niż pożytku.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ocet spirytusowy, czyli ten "tradycyjny" (nie wiem jak z innymi) zabija czerwone krwinki. Mojej mamy koleżanka z lat szczenięcych się tak "odchudzała". Zmarła na białaczkę.

 

Jeżeli już to tylko jabłkowy i max jedna łyżka na pół szklanki wody,  rano na czczo.

 

 

na odchudzanie nie ma nic skuteczniejszego niż zdrowy systematyczny wysiłek fizyczny

 

Oprócz tego - nie przeżeranie się, dużo picia i zdrowy ruch. Taki codzienny, np. nie robienie sześciu okrążeń przed marketem żeby tylko zaparkować tuż przy wejściu :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

dużo picia i zdrowy ruch :)

Mr. K, sorry, ale to właśnie ogólniki, o których pisałam.

Dużo picia? Czego? Kawy, herbaty, coli, soków wody? ;)

Ja, oczywiście, wiem. Ale co taka ogólnikowa rada ma dać tym, którzy nie wiedzą? ;)

A jaki ruch jest zdrowy? Dla Ciebie, dla mnie, dla osoby z dużą nadwagą taki sam? A gdzie uwzględnienie ogólnego stanu zdrowia, czy choćby tego, czy ze stawami wszystko ok.? ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

no i podstawowe pytanie dużo ruchu??  Autem może być?? Sporo jeżdżę ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...