Granica

[Zouza® 29 730]

Nie Illo, absolutnie nie!!! Niemniej znam sytuacje, gdy jeden z partnerów godził się na coś wbrew sobie. No i druga kwestia - nietrudno zmusić kogoś np. związanego do wykonania czegoś, czego nie chce zrobić. Stąd też potrzebne zaufanie, że nic takiego się nie wydarzy!

[SebaVV 24]

Gdzie leży granica, na której kończy się bdsm, a zaczyna przemoc?

Forumowa grupa pasjonatów jest niewielka, jednak liczę na wypowiedzi znawców tematu

Ja nie zajmuję się na co dzień BDSM - to po prostu nie moja bajka. Może mamy jakieś tam punkty zaczepienia.. Ale mam prostą odpowiedź na to pytanie, co ja stosuję przed zabawami w tę grę z parą - ROZMAWIAM, pytam na co sobie pozwolą a na co nie, czy na pewno itd. ,,, Zawsze jest też jakieś hasło kończące całą zabawę -dla każdego uczestnika.Póki co, ja nie uważam, że robiłem komuś przemoc - mnie nikt tego nie zgłaszał,,,

[illa 7 825]

 

Ja nie zajmuję się na co dzień BDSM - to po prostu nie moja bajka.

 

Aha. I przyszedłeś nam po prostu oznajmic ten fakt. Fajnie.

[Zouza® 29 730]

Illo

[SebaVV 24]

ok przyznaję się,wygłupiłem się... możecie sobie ze mnie po Lolować, ale wywalcie to!"

[illa 7 825]

Nic nie będziemy wywalać, temat bez folkloru to temat stracony

[Zouza® 29 730]

 

No ale gwoli sprawiedliwości - rozmawiać i czynić jakieś ustalenia trza.

[illa 7 825]

Zapomniałabym... granicą dla mnie jest też moment, w którym jako uległa straciłabym sama do siebie szacunek.

Jaki moment masz na myśli?

 

Nie Illo, absolutnie nie!!! Niemniej znam sytuacje, gdy jeden z partnerów godził się na coś wbrew sobie. No i druga kwestia - nietrudno zmusić kogoś np. związanego do wykonania czegoś, czego nie chce zrobić. Stąd też potrzebne zaufanie, że nic takiego się nie wydarzy!

Nawet związana osob uległa może nie chcieć wykonać zadania lub się podporządkować.

[Zouza® 29 730]

Illo, nie potrafię powiedzieć co konkretnie spowodowałoby taki stan. Mam nadzieję, że nigdy nic takiego się nie zdarzy.

 

Może nie chcieć. Ale też osoba dominująca, zwłaszcza w takiej sytuacji, może siłą zmusić uległą do zrobienia czegoś wbrew woli uległej. 

[subczech✩ 2 775]

 

Nawet związana osob uległa może nie chcieć wykonać zadania lub się podporządkować.

ja uwazam ze to wszystko jest tylko gra, dlatego ze ma swoje prawidlowsci? (tak sie mowi?).

jest to jak gra.. kazdy muszi zrobic krok zeby ten drugi mogl grac... 

Moze dla niekogo jest dziwne przyrownanie, ale dla mnie jest to jak gra.. nie gra jako taka..

 

Jak jeden niedaje dalszy ruch, to drugi nic niemoze...

 

czy napisalem to dobrze?