Spełnienie marzeń

[czterdziestolatek 3]

Spełnienie marzeń.Od lat chciałem poznać kogoś wyjątkowego, wyjątkowego dla swojej małżonki. Zawsze to ja poznawałem dla niej kochanków, aranżowałem spotkania, wybierałem bieliznę i sukienki. Godziła się na to chętnie. Wiedziała, że sprawia mi tym wielką przyjemność. Nie do końca to wszystko rozumiała ale czerpała radość z mojego podniecenia i czuła się doceniona gdy wiedziała, że może zadowolić i męża i obcego pana w tym samym czasie. Na początku zwykłe "trójkąty". Potem jej zdziwienie, że wystarczy mi tylko widok lub świadomość, że jest z innym.Podczas sexu we dwoje, opowiadała mi jak się czuła będąc pieszczona przez kogoś innego a ja rewanżowałem się relacją z rozmów z innymi panami, przekazując jej, ich wymagania i upodobania.Po każdym takim spotkaniu satysfakcja i upokorzenie w jednym. Później przerwa, czasem kilkumiesięczna żeby znowu poczuć ssanie w żołądku, przyspieszone bicie serca i pragnienie, aby była w objęciach innego.Nikt by tego nie zrozumiał, nie rozumiem tego i ja. Zdaję sobie sprawę ze swojej dewiacji, wydawałoby się niegroźnej dla innych ale groźnej dla siebie samego. To co się dzieje w głowie takiego kogoś jak ja jest czasem nie do wytrzymania, dlatego potrzebuję tego jak narkotyku. Potrzebuję tego widoku, lub świadomości, że posiadł ja ktoś inny, na pewno lepszy ode mnie. Ktoś, kto potrafił ją zadowolić, dać coś czego ja nie potrafię.Czasem trafiam na ludzi obeznanych z tematem cuckold. Prawdziwych jakby się wydawało Bulli. Znają moje i jej potrzeby, potrafią przekazać mi gdzie jest moje miejsce, jakie jest moje zadanie, jaka jest moja rola w takim układzie i dają mi do zrozumienia, że mają pełne prawo korzystania z mojej małżonki i zadowalania jej, przekonując przy tym że jest przeze mnie zaniedbywana. Niestety najczęściej setki km od naszego miasta.Takich właśnie szukam. Twardych Bulli, czerpiących satysfakcję z rznięcia  kobiety na oczach jej męża. Całujących ją namiętnie, pieszcząc piersi, wpychających swojego kutasa do jej wilgotnych ust, upokarzając w ten sposób takich jak ja.Oni wiedzą, że naruszają pewien stan, pewne tabu. Oto mają przed sobą małżeństwo, które przed ołtarzem przysięgało sobie wierność. Wiedzą, że sobie korzystają jednocześnie z czyjejś żony, czyjejś córki, czyjejś matki ale na wyraźna prośbę, wręcz błagania rogacza, nie umiejącego poradzić sobie ze swoją dewiacją.Zaczęło się niewinnie  kilkanaście lat temu, od niespodziewanej wizyty kolegi i pośpiesznego niekompletnego ubioru żony, a skończyło na wyrafinowanym sexie z dwoma ogierami, przy krzątającym się i podającym drinki mężu.

[Sem.©® 15 694]

No to prawie już taka Twoja historia prawdziwa. Jeżeli temat rozwinie się w takim "osobistym" kierunku, wówczas przeniosę go do bardziej stosownego działu. Póki co jednak, czekam na dalszy rozwój i komentarze. Cieszę się że przybyłeś do nas i możesz się z wszystkimi o tym rozmówić.

[the thing 935]

Czterdziestolatek, trafiłeś w sedno i ja tak mam.

[Duszek kikik37]

mysle,ze po nastu latach w malzenstwie i po uplywie 40ki wiecej jest takich cuckoldowych romantykow!

[Cuckoldplace✩ 8 598]

 

Nikt by tego nie zrozumiał, nie rozumiem tego i ja.

Rozumiemy rozumiemy jest tu dużo ludzi którzy doskonale rozumią ja też myślałem że jak ktoś mugłby zrozumieć że chcę wpuścić kogoś trzeciego do mojego łużka ale znalazlem to forum i już jestem w domu!

 

nie umiejącego poradzić sobie ze swoją dewiacją.

Mam tak samo!