rodzimy sie z tym?, czy otoczenie na nas wplywa...?

[Sem.©® 15 694]

To nie dupochron, ja się po prostu z takim stanowiskiem nie zgadzam:)

 

Przemyśl więc coś innego. Co w ogóle sprawia, że się chce uprawiać BDSM, skoro jest się przecież... zrównoważonym Po co komu BDSM jeśli dziś chce wąchać kwiatki na łące i waniliowych doznań, a jutro będzie chciał machać batem. I jaka może być w ogóle mowa o BDSM w wykonaniu switchów. W BDSM jest podstawą, że albo się jest uległym, albo się jest "masterem".

 

Natomiast bardzo ciekawą sprawę poruszyłeś w kwestii "rządzenia" w takim układzie. Skoro master nie może przekroczyć pewnych granic, (czyli de facto musi DOSTOSOWAĆ SIĘ do uległego) no to kto tutaj tak naprawdę rządzi. Sam jestem ciekaw.

 

 

No oczywiście, że tak. Ale uważam, że to jest bardzo powierzchowne i wcale nie tłumaczy ani tym bardziej nie determinuje tego, dlaczego ludzie przyjmują konkretne role w układach BDSM.

 

To był przykład. A co do reszty, to jak wyżej. Albo konkretne role w BDSM, albo nie ma BDSM.

[Cuckoldplace✩ 8 598]

Albo konkretne role w BDSM, albo nie ma BDSM.

 

 

Ciekawa jestem bardzo wypowiedzi jakiegoś switcha, w tym temacie. 

[Sem.©® 15 694]

A do założyciela tematu Uległego, który nie będzie mógł odpowiedzieć. Nie, nie rodzimy się z tym. To otoczenie na nas wpływa. Jedni są szczęśliwi i szczęśliwi umierają, inni nie. Ciebie otoczenie zabiło i już znasz odpowiedzi na wszystkie pytania. Zadane sobie, i te, które inni zadają sobie i będą je zadawać, aż do śmierci.

[shisha 2 341]

Ale ja też zapytam. CO W OGÓLE istotnego masz do powiedzenia w kwestii BDSM? Z tego co widzę to interesujesz się.... tak to ujmę "wszystkim po troszeczku" Jakiś konkretny kierunek Cię interesuje, czy wyszukiwanie takich "smaczków" z dupy wytrzaśniętych jak "uległy admin"?

Oesu, Ty tak na serio? przeciez nie chcialam Ci z tym uleglym dowalic, tylko niejako obalic Twoja teze.

Co mam istotnego do powiedzenia? Zalezy co dla kogo jest istotne ale chyba po to te dyskusje i forum, zeby pisac, gadac i dowiadywac sie?

[Sem.©® 15 694]

 

ale chyba po to te dyskusje i forum, zeby pisac, gadac i dowiadywac sie?

 

Tak, temu właśnie służy forum dyskusyjne,

zapraszamy.

[UncleKlaus 1 189]

 

I jaka może być w ogóle mowa o BDSM w wykonaniu switchów. W BDSM jest podstawą, że albo się jest uległym, albo się jest "masterem".

 

 

Albo konkretne role w BDSM, albo nie ma BDSM.

 

 

A niby dlaczego? Serio, uważam, że BDSM wcale nie jest tak jasno określonym katalogiem zasad. I na pewno nie tak sztywnym.

W jednej relacji jesteśmy ulegli, w związku z kimś innym dominujący. Nie widzę powodu, dla którego nie miałoby to być The True BDSM.

Ja w ogóle nie lubię tak ortodoksyjnego podejścia do seksu (w jakiejkolwiek formie) - w końcu kto lub co ma określać za nas co jest BDSM, a co nim nie jest.

Dla jednego za dominację wystarczy powiedzenie "klękaj suko", inny potrzebuje do spełnienia taplać się w kałuży krwi. Kto ma zdecydować, co z tego mieści się w kanonie?

[Sem.©® 15 694]

A niby dlaczego? Serio, uważam, że BDSM wcale nie jest tak jasno określonym katalogiem zasad. I na pewno nie tak sztywnym.

 

A mnie się wydawało że BDSM to jest zbiór bardzo sztywnych zasad. A jeśli nawet BDSM taki nie jest, to po co nam tutaj w ogóle jakiekolwiek grupy preferencji. PO CO, Rogacz, Bull. Po co HW, Kochanek, Swingers, Para Cuckold, skoro każdy może być switchem, dzisiaj pierdzieć kwaśno a jutro słodko. Po co czegokolwiek wymagać, skoro można uprościć cały system i wszystkich Was, wjebać do jednego wora "SWITCH- PUSZKA PANDORY" Niby dlaczego? Właśnie- niby dlatego.

 

 

Ja w ogóle nie lubię tak ortodoksyjnego podejścia do seksu (w jakiejkolwiek formie) - w końcu kto lub co ma określać za nas co jest BDSM, a co nim nie jest.

 

Skoro nie lubisz, to nie jesteś w Grupie BDSM. Patrzę, widzę że nie jesteś w tej Grupie i nigdy w niej nie byłeś, więc wszystko się zgadza. Nie pamiętam też, aby była u nas grupa BDSM- Switch, ponieważ byłoby to, absolutnie bez sensu.

 

 

Dla jednego (...) inny potrzebuje

 

Wszystkie rozmowy są takie. Dla jednego to, ale broń panie boże uchowaj by nazwać ich wszystkimi, dla drugiego tamto, (ale też boże uchowaj aby przypadkiem się nie wychylić i nie napisać czegoś co ma kluczowe znaczenie i ma odniesienie do wszystkich. Stąd przypisy "ale to moje zdanie", "moim zdaniem", "nie wszyscy", "znaczna część", "myślę że większość".

 

Czyli CO oraz KTO według Ciebie ma to określić, jeśli nie Grupa Preferencji. Na forum są dwie:

BDSM- D ORAZ BDSM- U.

I nie ma więcej grup.

 

Z tego co wiem, Ty również lubisz wiedzieć z KIM masz do czynienia, np w Dziale Powitań. "Zeswitchowanie" wszystkiego, łącznie z BDSM, to przekreślenie sensu Grup Preferencji i w ogóle sensu tego forum dyskusyjnego w takiej postaci jakie jest od dawna.

[UncleKlaus 1 189]

 

Czyli CO oraz KTO według Ciebie ma to określić, jeśli nie Grupa Preferencji. Na forum są dwie: BDSM- D ORAZ BDSM- U. I nie ma więcej grup.

 

Sem, no okay, ale Ty mówisz teraz o forum. Wydawało mi się, że rozmawiamy o BDSM w ogólności, a nie tylko przez pryzmat ZKF.

Grupy preferencji są pewnym świadomym zaszufladkowaniem - sam kiedyś wspominałeś, że może powinno być ich więcej (od razu zaznaczam, że to nie jest uwaga formalna na temat funkcjonowania forum:) ). Mamy przecież grupę Bull, która jest miksem Kochanka i Rogacza. Switch jest jakby miksem pomiędzy D i U

Oczywistym jest, że na forum, czy w każdej innej organizacji, możemy przyjmować dowolne, narzucone różnymi ograniczeniami role, ale to przecież nie znaczy, że determinuje to nasze całe życie.

Jeśli akurat tutaj zdecydowałeś, że mamy dwie grupy preferencji dedykowane osobom zainteresowanym BDSM (BDSM-U i BDSM-D), to wcale przecież nie znaczy, że gdzieś indziej ktoś nie może się określić jako Switch. Zwłaszcza, że jak powszechnie wiadomo, BDSM jest tutaj grupą niszową. 

 

 

Z tego co wiem, Ty również lubisz wiedzieć z KIM masz do czynienia, np w Dziale Powitań. "Zeswitchowanie" wszystkiego, łącznie z BDSM, to przekreślenie sensu Grup Preferencji i w ogóle sensu tego forum dyskusyjnego w takiej postaci jakie jest od dawna.

 

Zgadzam się, tylko, że to kompletnie nie jest temat tej dyskusji. Nikt wcześniej nie odnosił się do Grup Preferencji, a ja sam nawet o tym nie pomyślałem dopóki o tym nie wspomniałeś.

 

 

A niby dlaczego? Serio, uważam, że BDSM wcale nie jest tak jasno określonym katalogiem zasad. I na pewno nie tak sztywnym.

 

 

To pytanie dotyczy jakiegoś niezwiązanego z ZKF Kanonu czy Biblii BDSM, które miały by określać, co jest BDSM, a co nim nie jest.

[illa 7 824]

Ciekawa jestem bardzo wypowiedzi jakiegoś switcha, w tym temacie. 

 

Jako typowy przykład takiej osobowości erotycznej to powiem, że przybranie roli zależy od mojego samopoczucia, chęci, okoliczności sytuacji życiowej, zawodowej, okoliczności przyrody, a nawet temperatury powietrza Przykład ostatniego można znaleźć w mojej Historii Prawdziwej opisanej na Forum.

Co do zasady jestem uległa, dominacja pojawia się w momencie zabawy z kejtrem.

 

Nie, nie rodzimy się z tym. To otoczenie na nas wpływa.

 

Zgadzam się.

[Sem.©® 15 694]

Grupy preferencji są pewnym świadomym zaszufladkowaniem - sam kiedyś wspominałeś, że może powinno być ich więcej (od razu zaznaczam, że to nie jest uwaga formalna na temat funkcjonowania forum:) ).

 

Zgadzam się z tym- Grupy Preferencji to nic innego jak "startery". Tak bym to ujął. Każdy później i tak odnajduje własną ścieżkę. I może sobie zmienić Grupę na... INNĄ. Ale są też pewne granice "przyzwoitości". Albo jesteśmy ludźmi którzy zrzeszają się w jakiejś idei, trzymają pewnych określonych zasad, albo zbiorowiskiem jednej wielkiej niewiadomej tak zwanych "switch" których nie da się w żaden sposób skategoryzować a co za tym idzie:

 

- Nie wiesz komu powierzasz żonę

- żona nie wie do kogo jedzie

- Nikt nic nie wie, kto jest kim i czego można się po nim spodziewać.

 

Według takiej tezy, to Rogacz może z dnia na dzień, stać się wielkim dominatorem BDSM. I jaki to, ma kurwa sens w ogóle, aby się w jakikolwiek sposób określać. Np Rogaczem, podczas gdy za dwa dni jest się Kochankiem, skoro takie charaktery, kształtują się latami. Czasami dopiero po pięćdziesiątce facet odkrywa w sobie Rogacza i eureka, spełnia się i jest z tym szczęśliwy. To są właśnie te "pewne granice".

 

Grupa Bull, jest wyjątkowa, ale szczerze żałuję że ją w ogóle wymyśliłem. Nie powinno być tej Grupy i takich możliwości w ogóle, bo stwarza pole do nieszczerości, mataczenia, dostosowywania swoich W CUDZYSŁOWIE "Preferencji" do okoliczności randki. Dlatego w cudzysłowie, bo to nie są wtedy żadne szczere Preferencje, tylko kutas je dyktuje. Rigor Mortis.

 

Właśnie dlatego że BDSM jest Grupą niszową, to ja NIE UZNAJĘ żadnego switchowania i dla mnie ktoś taki kto zmienia się z uległego w dominatora i na odwrót, nie uprawia żadnego BDSM.

 

Nie mówimy tylko o Grupach, ale są one tutaj pewnym WYKŁADNIKIEM tego, jak ludzie się zachowują. Interesujesz się koleją, ciufciami, nie zmienisz tego. Nie zmienisz PASJI z dnia na dzień tylko dlatego, że jakiejś kobiecie mogłoby to nie pasować, prawda? Nie zmieniasz sobie grupy i nie nazywasz się dziś Rogaczem, a jutro dominatorem BDSM. Nie jesteś i nie będziesz dziś uległy a jutro "panem".

 

I wbrew pozorom, jesteśmy bardzo w TEMACIE. A nie poza nim. Tematem jest, czy się z tym rodzimy, czy to przychodzi. Z czym i dlaczego przychodzi, to właśnie jest kwestią dyskusyjną. Skoro coś "przyszło" ukształtowało się, to JEST. A skoro to jest ZMIENNE jak chorągiew, to znaczy że nic nie przyszło i nic się nie ukształtowało. Nie było żadnego erotycznego olśnienia. NIC nie było.