Co najczęściej robicie, gdy żonka swawoli ?

[Janekh74 482]

Ona i on tylko dla siebie zamknięci w naszej sypialni.

Ja w pracy, teoretycznie przynajmniej

Nie mogę się skupić na robocie za cholerę ...

Też tak macie ?

 

Co najczęściej robicie, podczas gdy wasze Panie się spotykają ?

 

[Ginger 748]

Mój mąż oprócz podniecenia odczuwa również, taki ... wewnętrzny niepokój.

Nie potrafi się odprężyć i czerpać radość z mojego spotkania.

Żeby jakoś "zabić" sobie czas oczekiwania zajmuje się pracą.

Czy to w firmie, czy to w domu.

Spędza czas bardzo aktywnie z mocno bijącym sercem.

I jak sam mówi, próbuje zająć się robotą, żeby o tym nie myśleć, lecz obraz mój z kochankiem sam ciśnie mu się do głowy i do spodenek.

 

Dopiero jak dostanie mnie w swoje ramiona, radość i podniecenie bierze górę.

[arrek2 77]

Ona i on tylko dla siebie zamknięci w naszej sypialni.

Ja w pracy, teoretycznie przynajmniej

Nie mogę się skupić na robocie za cholerę ...

Też tak macie ?

 

Co najczęściej robicie, podczas gdy wasze Panie się spotykają ?

Kiedy spotkanie jest sam na sam z Ogierem ja poprostu czekam w domu poddają się tym wszystkim skrajnym, wspaniałym i okropnym odczuciom jakie mną targają - uwielbiam to.

Minuta wtedy trwa wieczność ale jest to wspaniałe. Jeżeli jeszcze do tego pojawi się jakiś sms szał podniecenia nie ma granicy i ta najwspanialsza chwila kiedy się już do nie dopadnę - takiej zerżniętej przez innego

[Hottie 110]

no cóż, jako że zazwyczaj chodzi o późną porę, mój man zazwyczaj niestety zasypia...

[Drugi 47]

Ja czekam w podnieceniu na telefon, żona zawsze dzwoni po pierwszym razie. Wtedy robię sobie dobrze podczas rozmowy z nią i zasypiam (spotkania w 99% przypadków w nocy w hotelu). Jeśli chodzi o uczucia, to podniecenie już dość dawno prawie całkowicie wyparło u mnie niepokój.

[hw_owner✩ 226]

Ja nigdy nie mogę sobie znaleźć miejsca.... Chodzę nabuzowany i wcale nie chodzi to o podniecenie, którego nota bene wcale wówczas nie odczuwam. Bardzo silne emocje i myśli błądzące gdzieś tam. Już to gdzieś pisałem, że to jest jdla mnie akiś rodzaj masochizmu. Czerpać z tego zaczynam dopiero po Jej powrocie

[arrek2 77]

Ja nigdy nie mogę sobie znaleźć miejsca.... Chodzę nabuzowany i wcale nie chodzi to o podniecenie, którego nota bene wcale wówczas nie odczuwam. Bardzo silne emocje i myśli błądzące gdzieś tam. Już to gdzieś pisałem, że to jest jdla mnie akiś rodzaj masochizmu. Czerpać z tego zaczynam dopiero po Jej powrocie

Rzecz oczywista - największa roskosz jest po jej powrocie

[Drugi 47]

Rzecz oczywista - największa roskosz jest po jej powrocie

 

U mnie po powrocie, tzn. od razu po, o rozkoszy nie ma mowy, bo żona po bezsennej nocy i z obolałą małą marzy tylko o odpoczynku, a nie o igraszkach. 

[Duszek sraczka]

Moja odpowiedz będzie trochę z innej beczki... ale ja robię/myślę o tym jak jej jest teraz przyjemnie i nic innego w tym momencie nie ma znaczenia...

[the thing 935]

Najpierw jak zaczynają się zabawiać, znajduje się w innym pokoju i słucham co się dzieje.

W miarę rozwoju sytuacji powoli i cicho skradam się w strone pokoju.

Podglądam ich nie pokazując się im na oczy.

Oni doskonale zdają sobie sprawę, że obserwuje ich z ukrycia.