Nazewnictwo niezbyt miłe

[Dragonfly® 20 389]

@MentolCool sorki, ale popłynąłeś. 

Przecież wiadomo, że w życiu codziennym nikt nie używa określenia Hot Wife. Ja jak do tej pory nie spotkałam się też z nim nawet na zbiorniku. Tamta dyskusja rozpoczęła się od tego co tu na forum, a nie co myśli mój czy Twój sąsiad Jaś Kowalski. Wiadomo, że  dla zwykłych, grzecznych zjadaczy chleba jesteśmy niemoralnie prowadzącymi się wykolejeńcami.

Tu na forum Hot Wife,  to zwykła ranga jak Kochanka , Kochanek, czy Bull.

 

Dziękuję za Twoją odpowiedź. To i owo mi rozjaśniła

[MentolCool 203]

@Dragonfly Aaaa, to już konkretyzuję.

Czy ja wiem czy nikt nie używa? W komentarzach padają takie określenia, może część osób przenosi to także na życie realne. Kwestia preferencji.

Tutaj osobiście ja to odbieram negatywnie, i sam osobiście wolę stosować inne określenia. Część osób będzie takie określenia odbierać pozytywnie i będzie ich używać. Czym innym jest ranga na forum, a czym innym przykładowy komentarz pod zdjęciem mojej dziewczyny że "fajna z Niej hotka" - no tu już bym się na takiego jegomościa czy pannę obraził.

Myślę że też z racji takiej specyfiki trzeba podchodzić do takich nazw tutaj z dystansem i starać się wypracować kompromis.

[Zouza® 29 620]

3 minuty temu, MentolCool pisze:

no tu już bym się na takiego jegomościa czy pannę obraził.

Oesu, nie znoszę określenia "panna", w takim kontekście. 

No chyba, że ma odzwierciedlać stan cywilny, bądź znak zodiaku. 

 

 

[MentolCool 203]

Teraz, Zouza pisze:

Oesu, nie znoszę określenia "panna", w takim kontekście. 

No chyba, że ma odzwierciedlać stan cywilny, bądź znak zodiaku. 

 

 

A więc Pani. albo najbardziej neutralnie jak się da - kobieta. Nie chciałem urazić.

[optimusx 1 809]

Moja żona poprosiła mnie podczas sexu, żebym powiedział do niej czasami inaczej niż ''Kochanie, czy kotku''

no więc niewiele myśląc:

- lubisz być tak posówana suczko? 

I to było zakończenie wieczoru.

[Zouza® 29 620]

Nie uraziłeś, ale nie lubię tego określenia i już.

 

Wszystkie sformułowania, o których mówimy w kontekście cuckoldu służą tylko temu, by druga strona wiedziała z kim ma do czynienia, w znaczeniu pełnionej roli. 

I tak na przykład - myślący mężczyzna nie wyskoczy z erotyczną propozycją do cuckqueen.

A określając siebie, powiedzmy "technicznie", wysyłamy sygnał, jakie znajomości nas interesują, a jakie wcale.

[MentolCool 203]

W kwestiach technicznych - jasne, to przydatne, klarowne, podobna zasada działania jak rangi.

W kwestiach prywaty, ocen zdjęć tutaj, prywatnych wiadomości - już bym się zastanawiał,  bo ktoś może sobie nie życzyć takiego nazewnictwa w stosunku do siebie, partnerki czy partnera i myślę że trzeba to uszanować.

To możliwie najkrótsze podsumowanie mojego, trochę nieskładnego wywodu.

[Zouza® 29 620]

6 minut temu, MentolCool pisze:

W kwestiach prywaty, ocen zdjęć tutaj, prywatnych wiadomości - już bym się zastanawiał,  bo ktoś może sobie nie życzyć takiego nazewnictwa w stosunku do siebie, partnerki czy partnera i myślę że trzeba to uszanować.

Oczywiście, że trzeba uszanować, jednak nikt nie jest jasnowidzem, by wiedzieć, że coś kogoś drażni, że czegoś nie lubi (vide moje "panna", czy "facet" Iko). Ale wystarczy powiedzieć komuś, że nie przepada za jakimś określeniem. Pomijam wszelkie "dziwki", "suki", itp., bo tu z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że dla kobiety będzie to miało pejoratywny wydźwięk. Trzeba być ostrożnym i nie wyskakiwać z tym, dopóki nie zbada się terenu.

 

 

[MentolCool 203]

Teraz, Zouza pisze:

Oczywiście, że trzeba uszanować, jednak nikt nie jest jasnowidzem, by wiedzieć, że coś kogoś drażni, że czegoś nie lubi (vide moje "panna", czy "facet" Iko). Ale wystarczy powiedzieć komuś, że nie przepada za jakimś określeniem. Pomijam wszelkie "dziwki", "suki", itp., bo tu z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że dla kobiety będzie to miało pejoratywny wydźwięk. Trzeba być ostrożnym i nie wyskakiwać z tym, dopóki nie zbada się terenu.

 

 

Pewnie, nikt jasnowidzem nie jest i chyba nikt od nikogo nie oczekuje, że zrobi karierę niczym wróżbita Maciej.

Tak jak napisałaś, w przypadku zaistnienia sytuacji że coś odebraliśmy niekomfortowo wystarczy po ludzku napisać że nam się to nie podoba i prosimy o nieużywanie tego, tego i tego.

Do "dziwek" i "suk" nie mam nic więcej niż Ty do dodania.

[k88bdsm 214]

8 godzin temu, optimusx pisze:

Moja żona poprosiła mnie podczas sexu, żebym powiedział do niej czasami inaczej niż ''Kochanie, czy kotku''

no więc niewiele myśląc:

- lubisz być tak posówana suczko? 

I to było zakończenie wieczoru.

Lata temu podobny tekst był dla mnie początkiem... zaczerwienienia na policzku i wyprawy do kwiaciarni po duuuzy bukiet kwiatów. Od tego czasu wiem po co są kwiaciarnie 24h i ze sa drogie . Skuteczna lekcja by najpierw porozmawiać o oczekiwaniach i pragnieniach.