Skocz do zawartości
Xavery

Nazewnictwo niezbyt miłe

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Sem. napisał:

Nikt tu nie powiedział jeszcze, że używa określeń Milf, fajna dupa czy "fajna Hotka" do określenia walorów u r o d y... 

A do określenia czego?

 

Tego, że zajebiście by było taką dupę zerżnąć?

 

No tak, zapomniałam. Przepraszam. Że jak o seksie, to tylko językiem skrótów i wulgaryzmów można. 

 

Albo dla przeciwwagi - językiem zdrobnień. 

11 minut temu, Sem. napisał:

Teraz ustalmy co jest obraźliwe, co jest niezbyt miłe a co nie jest, dobrze? :)

Nie ma na to chyba jednej formuły. 

 

Inny, tym razem męski przykład. Sailor nie jest jedynym mężczyzną, którego znam, uważającym, iż określenie "facet" jest lekceważące (i rzeczywiście, taka jest jego geneza). Nauczyłam się ograniczać tego słowa, choć dla wielu jest bardzo naturalne.

 

Lula.

 

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Sailor&Lula napisał:

choć dla wielu jest bardzo naturalne.

 

Dla mnie jest całkiem naturalne. Nie widzę niczego obraźliwego w slowie facet. O, taki facet. Patrz jaki facet. 

 

3 minuty temu, Sailor&Lula napisał:

No tak, zapomniałam. Przepraszam. Że jak o seksie, to tylko językiem skrótów i wulgaryzmów można. 

 

Albo dla przeciwwagi - językiem zdrobnień. 

Zanim znowu zaczniesz wtykać w usta bez namysłu rzeczy których nie tylko nie ja nie powiedziałem, ale też nikt tu w ogóle nie powiedział, najpierw zrób cztery rundy naokoło domu. Bo tym sposobem z nikim nie rozmawiasz, tylko wygłaszasz monolog będący boksem damskich bokserów co mają namiastki penisów. 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Sem. napisał:

Zanim znowu zaczniesz wtykać w usta bez namysłu rzeczy których nie tylko nie ja nie powiedziałem, ale też nikt tu w ogóle nie powiedział, najpierw zrób cztery rundy naokoło domu. Bo tym sposobem z nikim nie rozmawiasz, tylko wygłaszasz monolog będący boksem damskich bokserów co mają namiastki penisów

To określeniem czego jest sformułowanie "fajna dupa" jeśli nie atrakcyjnej urody?

 

3 minuty temu, Sem. napisał:

Dla mnie jest całkiem naturalne. Nie widzę niczego obraźliwego w slowie facet. O, taki facet. Patrz jaki facet

Dlatego trudno stworzyć jeden ranking "nazewnictwa niezbyt miłego". Zbyt dużo osobniczych preferencji. 

 

Lula.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Sailor&Lula napisał:

To określeniem czego jest sformułowanie "fajna dupa" jeśli nie atrakcyjnej urody?

Określeniem atrakcyjnej urody, na które Ty się obrazisz, bo użył go względem Ciebie  jakiś no name nie poprzedzając tego górnolotnym wierszoklectwem z high endowej półki? :)

 

Określeniem atrakcyjnej urody z którego inna kobieta się ucieszy, lub będzie to dla niej równie zwykłe, jak dla mnie "facet" na które obraziłby się Sailor?  Nie wiem, więc zgaduję. Zakreśl sobie właściwe. 

 

Można też powiedzieć: Typ, Typiara, Paszczur, Pasztet, Fluś, Goguś, Dzban, Kiep, Kołtun, Kołtuniara, Abderyta, Tępak, Debil, Oszołom, Foliarz, Foliara, Dzida, Picz, UltraKnur (nowość! ), Paździeż, Blachara, Flegma, Flegmatyk, Zwierz, Tyłek, Fajne Krocze, Niezłe masz bimbały, całuśne masz te usta, ruchasz się czy trzeba z Tobą chodzić, a następnie zrobić ankietę które z tych wyrażeń dla kogo i kiedy jest niemiłe a dla kogo zwykłe, która dama się zarumieni, który pan zrumakowieje, z podziałem na osobnicze preferencje. 

 

 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
16 godzin temu, Sem. napisał:

Określeniem atrakcyjnej urody, na które Ty się obrazisz, bo użył go względem Ciebie  jakiś no name nie poprzedzając tego górnolotnym wierszoklectwem z high endowej półki?

Dobra, wrócę do tego, co napisała @Dragonfly:

W dniu 19.04.2020 o 17:16, Dragonfly napisał:

Dlaczego mężczyzna, któremu zachciało się mnie nazwać MILFem, świnią, foczką czy super dupencją ocenia, które określenie jest dla mnie obraźliwe i w mojej ocenie mnie uprzedmiotawia, a które nie? Przecież to nie on jest tak nazywany - to on tak nazywa mnie.

Pisałeś @Sem. o tym, że:

 

17 godzin temu, Sem. napisał:

Teraz ustalmy co jest obraźliwe, co jest niezbyt miłe a co nie jest, dobrze? :) Bez apeli o to, by mężczyźni używali bogactw języka Polskiego bo zapewniam Cię że mężczyźni te bogactwa znają i Twój apel jest zupełnie niepotrzebny. Ci którzy nie znają manier, nie będą mieć nigdy kobiet które cenią sobie wysokie maniery. 

Właśnie. Ci, którzy znają owe bogactwo słownictwa i są językowo rozgarnięci - potrafią tak dobierać słowa, by nieraz samymi słowami mnie urzec.

 

Trudno zarzucać troglodycie, że nie umie się odpowiednio wysławiać wobec kobiety. Ponieważ jest troglodytą i pewnych rzeczy nie przeskoczy.

 

Są słowa, których używa się bezwiednie. Tak jak ten "facet". Gdyby Sailor i jeszcze ktoś (pozdro! :* ) nie rzekliby mi, iż to dla nich "nazewnictwo niezbyt miłe", pewnie dalej bym "facetowała". A tymczasem, na nowo odkryłam piękno słowa "mężczyzna", które uwielbiam i używam namiętnie. Neutralnego i  konkretnego zarazem słowa, które urazi chyba tylko osobę niebinarną czy trans, gdy zastosuję je nie wiedząc, że jest niebinarna lub trans. ?‍♀️

 

Ludzie, którzy potrafią ważyć słowa i lubią zastanowić się nad tokiem wypowiedzi, mają świadomość, iż tak jak napisała @Dragonfly: to JA wiem, co jest dla mnie obraźliwe. Możesz komuś sprawić przykrość zupełnie niechcący, niesmak pozostanie. Wychodzę więc z założenia, że nie sypię w twarz słabo znanym ludziom słownictwem z grupy podejrzanej - wolę użyć słowa neutralnego, bądź nie wypowiedzieć się wcale. Pewnie, nie zawsze się uda, ale staram się nad tym czuwać.

 

Biorę jednak pod uwagę to, że na forum jestem kobietą dość specyficzną - nigdy nie umieściłam tu żadnego swojego zdjęcia, m.in. dlatego, że komentarze jakie mogłyby się pod nimi pojawić, na pewno nie podkręciłyby u mnie łóżkowej atmosfery - ponieważ nie interesują mnie opinie obcych osób dotyczące mojego wyglądu; nie są dla mnie żadnym pożądanym bodźcem. Jakiekolwiek by nie były.

 

Lula.

 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
36 minut temu, Sailor&Lula napisał:

Ludzie, którzy potrafią ważyć słowa i lubią zastanowić się nad tokiem wypowiedzi, mają świadomość, iż tak jak napisała @Dragonfly: to JA wiem, co jest dla mnie obraźliwe. Możesz komuś sprawić przykrość zupełnie niechcący, niesmak pozostanie. Wychodzę więc z założenia, że nie sypię w twarz słabo znanym ludziom słownictwem z grupy podejrzanej - wolę użyć słowa neutralnego, bądź nie wypowiedzieć się wcale. Pewnie, nie zawsze się uda, ale staram się nad tym czuwać.

Ale ja się w tym punkcie, i właściwie z całą wypowiedzią, całkowicie zgadzam. Rozmawialiśmy o Milfach, fajnych dupach. Ciężko by mi było wpaść na to, że "Facet" to dla kogoś może być niemiłe. Myślę jednak że mój tok myślenia jest klarowny, względem kogo użyłbym i jakiego określenia. Czym innym jest też mówić, załóżmy o jakiejś grupie ludzi w zaufanym gronie gdzie wszyscy znają się jak łyse konie, a czym innym mówić DO tych ludzi, prawda? Gdzie ktoś mógłby poczuć się urażony.

 

Może to nie będzie najlepszy przykład, ale jedyny jaki przychodzi mi teraz do głowy aby to zjawisko zobrazować, to owe "polityczne sympatie i antypatie" gdzie zdarza się, że ktoś, będąc w towarzystwie sobie NIEZNANYCH osób, a już na pewno nie znający ich politycznych "za i przeciw" obraża głośno czyjeś poglądy, będąc przekonanym o swojej racji? O tym, że wszyscy pozostali mu przyklasną? Że wszyscy są z tej samej "frakcji"?

 

Podobnie, wygląda to w "nazewnictwie niezbyt miłym" moim zdaniem. Jeżeli mam PEWNOŚĆ że mogę pozwolić sobie na całkowity LUZ w towarzystwie w którym się znajduję, wiem kto to jest, jakie ma poczucie humoru, wtedy można sobie pozwolić na Milfetki i fajne dupy, bo one tego nie usłyszą. A już (i tu znowu moim zdaniem), szczytem fax paus, byłoby oglądać się za innymi kobietami w towarzystwie KOBIET, oceniać je, epitetować lub w jakikolwiek sposób "nazywać".  Jestem empatą i staram się wczuć w skórę osoby do której mówię. Jak każdy medal, ten też ma dwie strony, bo wiem że potrafię zranić jak nikt, wbić szpadę prosto w serce. Tym bardziej boli, gdy wiesz gdzie i jak szpadę wbić.

 

Jeszcze jedno przy okazji skoro mam taki "wylew myśli" a to również bywa niemiłe, moim zdaniem. Każdy, kto pisze tutaj w galeriach przy wybranej galerii, że to jest najlepsza galeria na tym forum, (czyli kobieta tam widniejąca jest najładniejsza a wszystkie inne są brzydsze?..) który wyraża całkowity brak empatii, to ja bym nie chciał z kimś takim pić wódki. No chyba że mówi to Mąż do swojej Żony! A nie jakiś random User.

 

  • Lubię 3
  • Dziękuję 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zaczynamy tu zbaczać z toru. 

Temat tyczy się tego jakie nazewnictwo nas razi - jest do nas, przy nas wypowiadane, a nie tego jak sobie ktoś o nas myśli lub w zamkniętym gronie nas nazywa. Dla mnie to czego  oko nie widzi i ucho nie słyszy, tego sercu nie żal. Łatwiej mi się z tym żyje.

 

W dniu 19.04.2020 o 22:14, Druh. pisze:

BTW, dla mnie MILF w tłumaczeniu na polskie znaczy: dojrzała kobieta z którą chciałbym uprawiać seks. Wiem że w dosłownym tłumaczeniu brzmi to inaczej, ale ... w końcu nie zawsze i nie wszystko trzeba tłumaczyć dosłownie ... prawda?

 @Druh.  a moim zdaniem tego typu określenia trzeba tłumaczyć jak w oryginale -  dosłownie, właśnie po to, by przypadkiem nie urazić osoby której nie chcielibyśmy do siebie zrazić. 

Równie dobrze ktoś innym mógłby tu napisać: "Dla mnie określenie niezła suka oznacza kobietę seksowną, atrakcyjną z którą chciałbym uprawiać seks... w końcu nie zawsze i wszystko trzeba tłumaczyć dosłownie "

  • Lubię 3
  • Dziękuję 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

W tym temacie - odpowiadając ogólnie -przyznałbym jednak rację urażonym kobietom. Wypowiedziane o samochodzie „zajebista fura” a o kobiecie „zajebista dupa” to jednak dwa różne światy.

Swoją drogą, skrót MILF jest przecież nieodłącznie przyczepiony do sytuacji dość młodego chłopaka, któremu podoba się czyjaś mama - najczęściej „kolegi”. Nazywanie kobiety kategorią porno w ogóle chyba jest trochę dziwne :) Czy ktoś z Was kiedykolwiek usłyszał gdziekolwiek (np. w filmie) wypowiedziane określenie typu: „she’s a sexy MILF”? Jeśli tak, to sorry

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mnie tez uraziłoby określenie MILF. 

Nie umialam za bardzo odpowiedziec sobie dlaczego.

I tak, odpowiedz kryje sie w tym, że to pochodzi z filmow porno, bingo :)

 

Co tam sobie ktos o mnie powie po cichu, jego sprawa. 

Mężczyzna z klasą będzie wiedzial co i kiedy może dotrzec do uszu kobiety.

A wiadomo, sa momenty, ze moze dotrzec WIELE :)

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja bym się nie obraził za nazwanie minie FILF (father) czy też DILF (daddy). Ale na GILF (grandpa) mojej zgody nie ma, ha ha.

  • Lubię 3
  • Haha 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...