Skocz do zawartości
dobrażona

Wierność rogaczy

Rekomendowane odpowiedzi

Dlaczego?

Jak wstępowałam w związek małżeński ślubowałam wierność.

I wierzyłam, że jej dochowam. Skoro to sobie ślubujemy, to chyba coś znaczy? Przynajmniej powinno.

 

To, że jestem hotką, to wynik mojej miłości do męża.

Nigdy nie potrzebowałam innego partnera. To on to zaproponował i zaaranżował.Potem sprawy się potoczyły jak kula śniegowa...

Jeśli mąż daje mi szlaban - owszem to wkurza i czasami męczy.

Ale dla mnie jest święte. Nie narzekam, nie kapryszę. Doceniam to, co dostałam od męża. A dostałam wiele. Nie tylko sexu, ale przede niesamowitych emocji. Od euforii do łez.

 

Nie oceniam nikogo, piszę o własnym związku. Udanym, trwałym szczęśliwym, mimo, że zaczął się, gdy oboje mieliśmy po 18 lat.

 

PS. Raist, ja nigdzie nie pisałam, że mu nie pozwalam. ;)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Życie w parze to wypracowywanie kompromisów. To ustawianie jakiś granic.Jeśli nie chciałabym zostać hotką, mąż nie mógłby tego na mnie wymóc. Jeśli ja bym pragnęła jego wierności - to to by była świętość, którą mój mąż musiałby respektować.

 

Ginger, ale jaki to kompromis??? Mąż nie mógłby na Tobie wymóc cuckoldu, za to Ty mogłabyś wymóc wierność, czyli mąż musiałby ustąpić w obu sytuacjach. 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zou,

 

zupełnie Cię nie rozumiem. Jak można porównywać te dwie sprawy??

 

Napisałam wyżej. Biorąc ślub - oboje oczekiwaliśmy wierności, którą sobie zresztą ślubowaliśmy.

Ani mnie, ani mojemu mężowi nie były w głowie jakiekolwiek układy cuckold, swingowanie, czy tym bardziej zdrada.

Więc jeśli mąż ślubuje mi wierność, patrząc głęboko w oczy. To ja robię coś złego i niestosownego, że spodziewam się, że swoją przysięgę dotrzyma?

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gi, czy ja powiedziałam, że coś złego? Robicie to, co Wam odpowiada i jak Wam odpowiada. I ok.

Nie mów jednak, że to kompromis, bo w obu podanych przypadkach to mąż musiałby ustąpić.

Masz prawo wymagać jego wierności, sama wierną nie będąc. On nie ma prawa wymagać, byś była hotką.

Wasz dobry układ, satysfakcjonujący obie strony - tak. Kompromis - nie. 

Oczywiście mówimy czysto hipotetycznie, bo oboje tego chcecie. Zupełnie inaczej byłoby, gdyby Wasze oczekiwania jednak się rozmijały.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Chyba Ginger chodziło o to że cuckold zaproponował jej sam mąż więc nie jest wierna dlatego że On tego chciał i jej się sposobało,  to co robią robią razem świadomie  dla siebie, a sytuacja gdyby on sam poszedł na lewo bez sygnału od niej że może to już zdrada

jest to dosyć logiczne patrząc przez pryzmat obopólnej zgody

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ale ja doskonale rozumiem co Ginger miała na myśli.

Poruszyłam tylko kwestię kompromisu, gdyby te oczekiwania znacząco się różniły. I, jak mówiłam, to rozważania czysto hipotetyczne.

 

Wracając do tematu. Nie wyobrażam sobie, by Rogacz zdradzał Hotkę, chyba że oboje przystaną, z własnej woli, na zmianę reguł gry.

Gdyby mój mężczyzna forsował "na siłę" takie rozwiązanie to czułabym się oszukana. Jakby namówił mnie na cuckold, by tak naprawdę sam mógł sobie podupczyć i mieć wytłumaczenie "Ty możesz, to ja też".  

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

hmm no ciekawa opcja się tworzy tz, ile hotek by pozwoliło rogaczom gdyby tym się zachciało na wzajemność, może nie od razu skok w bok ale powiedzmy przyjęcie funkcji bulla czy zwykły i prostolinijny układ swingers, mówimy o hotkach namówionych niejako przez rogaczy jak i tych które to same  namówiły rogaczy jako pierwsze do zabawy w cuckold.

 

Żeby była jasność pytam o sytuację w której cuckold był świadomą decyzją obojętnie której ze stron, układ przepraktykowany i ugruntowany, no i któregoś dnia rogacz wysuwa pytanie czy hotka ma coś przeciwko gdyby teraz on  się spotkał z inną oczywiście może być  przy udziale  lub bez obecności hotki i z założenia na zwykłe bzykanie bez posądzenia rogacza o podłoże  romansowe ;)

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Moon, ja akurat nie miałabym nic przeciwko temu. Sama mu to proponowałam, ale nie chciał. Ale różnica polega na tym, że to ja mu proponuję, a to nie on na mnie wymusza zmianę reguł. Proponuję, a nie wymuszam, bo on też mógłby się źle czuć przymuszany.

 

Ufffff.... nie wiem, czy za bardzo nie zakręciłam i czy ktoś zrozumie o co mi chodzi. :lach:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...