Skocz do zawartości
dobrażona

Wierność rogaczy

Rekomendowane odpowiedzi

Odpowiedziałam. Nie widzę żadnej sprzeczności. Po prostu nie do końca mnie zrozumiałeś, ale już Ci wyjaśniłam.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Odpowiedziałam. Nie widzę żadnej sprzeczności. Po prostu nie do końca mnie zrozumiałeś, ale już Ci wyjaśniłam.

 

 

rozumiem rozumiem.... wszystko jasne

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Gi, czy ja powiedziałam, że coś złego? Robicie to, co Wam odpowiada i jak Wam odpowiada. I ok.

Nie mów jednak, że to kompromis, bo w obu podanych przypadkach to mąż musiałby ustąpić.

Przyznaję rację.

Przeczytałam to jeszcze raz :)

Widocznie użyłam uproszczenia. Napisałam o kompromisie i o wyznaczaniu granic. W związku trzeba ułożyć listę zasad, które obowiązują.

Jeśli chodzi o przytoczony przykład, masz rację. Znaczy, że czytasz ze zrozumieniem.

Ale i tak uważam, ze kobieta ma prawo odmówić bycia hotką i wymagać wierności męża.

Jak mężowi wierność nie pasuje, niech nie wkracza za próg małżeński ;)

 

PS. Wiem, że są różne sytuacje w małżeństwach. I zdradzający na pewno mają swoje powody. Ale ja o tym teraz nie dywaguję.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ale i tak uważam, ze kobieta ma prawo odmówić bycia hotką i wymagać wierności męża.

 

Ależ oczywiście, że ma prawo!!! Jak dla mnie to w ogóle nie podlega dyskusji. :)

Ja rozpatrywałam te kwestie przez pryzmat cucoldu, bo tu już nie wszystko jest takie proste i oczywiste. ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Ufffff.... nie wiem, czy za bardzo nie zakręciłam i czy ktoś zrozumie o co mi chodzi.

 

Nic nie zakręciłaś - wręcz mam wrażenie że bardzo jasno określiłaś o co Ci chodzi.

Bo w zasadzie - ja mogę cały czas (bo kiedyś w przeszłości mi pozwoliłeś), a tobie nie wolno - nie znajduję sprawiedliwości.

Ale po pierwsze forma pytająca ze strony rogacza - zgadzam się na 100% - to podstwa dialogu.

A potem jak nabardziej opcjonalna odpowiedź - sorry kochany, ale ja na to zgodzić się nie mogę, poprostu nie mogę, jeśli chcesz to ja także mogę przestać, żeby było sprawiedliwie. To zależy tylko od ciebie - także w 100% fair.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Raist, tego właśnie obawiają się kobiety.

Dlatego tak wielu fantazjującym rogaczom trudno namówić swoje żony do cuckolding'u.

"Tak, pewnie sobie chcesz pobzykać na boku i to z moim przyzwoleniem, a wiesz, że w życiu bym się nie zgodziła. Więc uknułeś sobie taką niewinną ;) intrygę. Dajesz mi wolną rękę w wyborze kochanków, a potem będziesz nalegał na rewanż."

Pewnie tej opcji nie ma w 100% gospodarstw domowych. Ale pewnie w 89 procentach :)

 

Więc nie jest to nie fair wbrew pozorom.

 

Najpierw jest rozmowa (powinna być!)

"Żono, kocham Cie jak nikogo na świecie, podniecasz mnie tak niemożliwie i bardzo bym pragnął, żebyś dała szczęście i spełnienie sobie i mnie poprzez zdradę kontrolowaną"

I teraz kobieta myśli. Do czego zmierza jej mąż? Co TAK NA PRAWDĘ chce uzyskać.

I jeśli szczerze pyta, czy mąż spodziewa się rewanżu i odpowiedź jest NIE. To sprawa zamknięta.

Jeśli powie, "kto wie jak potoczy się nasze intymne życie, gdy otworzymy drzwi naszej sypialni. Może sami za jakiś czas będziemy się chcieli spotkać z parą. , na razie spróbujmy spełnić moją największą fantazję a potem zobaczymy.

 

Ilu mężów tak przedstawia sprawę??

 

Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby żona nie chciała zaniechać swych zdradzieckich praktyk, jeśli zaczęło by to przygnębiać i dręczyć jej mężą. I każda kobieta musi sobie zdawać z tego sprawę. Że dany jej raz przywilej nie jest wieczny.

Amen. :indians:

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Amen.. znaczy, słusznie prawisz Ginger. Oczywiście to tylko stereotyp, w który chcąc nie chcąc sie wpisałem. Namawaiałem moją K bardzo długo.. Kiedy rozmowy stały się bardzo zaawansowane, zapewniłem K że nie oczekuje nic w zamian. To zapewnienie wynikało z mojej pewności że tak właśnie jest. Pewność 10, wyrachowanie 0..

A jednak.. po jakimś czasie zaczęła kiełkować nowa myśl, a może też spróbuje, a może we czworo..

Ileż to razy mawialiśmy .. " nigdy bym nie kupił takiego żęcha, nigdy nie zjadł bym czarniny, nigdy nie..." nigdy, bo w chwili wypowiadanie owego nigdy, jesteśmy tego pewni. Dali byśmy sobie obciąć.. ręke.. Jednak jak uczy życie, pewne są tylko śmierć i podatki..

Stanęliśmy przed wyborem, wycofać się albo przyjąć nowe zasady. U nas nie było z tego zbyt wielkiej burzy, bo K stwierdziła że to tylko kwestia czasu, że spodziewała sie tego.

Tak więc wyszło jak wyszło. Nie było to zamiarem od początku, jednak dziś bliżej nam do swingu niż cuckoldu. (k)

  • Lubię 7

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak czytam te wasze wypowiedzi........

 

........... i zastanawiam się na ile te (czasem czysto hipotetyczne) założenia mają odzwierciedlenie w życiu....

 

Zuza, trochę już przeżyłem, trochę naogladalem, trochę naczytalem..., NIE WIERZĘ że jeśli Twojwmu mężowi nagle by się odmienilo i odechcialo by mu się cyckoldu Tobie raptem wystarczył by jeden stosunek powiedzmy na tydzień...., i nie mów mi że dla niego bylabys w stanie się poświęcić...

 

Ginger..., nie rozumiem dlaczego dopatrujesz się, zresztą nie tylko Ty że rogacz poprzez namawianie żonę na rogacenie knuje własne intrygi...

A może to działa w druga stronę, skoro ktoś tak patrzy na sprawę, sam posuwa się do takich rozwiązań..??

 

Ludzie się zmieniają, to nie jest tak że to co dzisiaj mnie fascynuje będzie mnie fascynowało za rok, dwa, czy 10 lat, może pójdę dalej, a może poczuje przesyt i się wycofam..., tego nie wiem, tego nikt nie wie..., a jeśli ktoś uważa że wie to pewnie niewiele zna życie...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uległy:

Ginger..., nie rozumiem dlaczego dopatrujesz się, zresztą nie tylko Ty że rogacz poprzez namawianie żonę na rogacenie knuje własne intrygi...A może to działa w druga stronę, skoro ktoś tak patrzy na sprawę, sam posuwa się do takich rozwiązań..??

 

Nie dopatruję się. To nie mój wymysł. Taka jest prawda. Porozmawiaj z ludźmi uprawiającymi cuckolding. K&k potwierdził to i tak się stało u mnie i tak się dzieje w małżeństwach cuckold.

Jestem osobą prostolinijną, więc Twój zarzut wobec mnie jest totalnie nietrafiony.

 

Ludzie się zmieniają, to nie jest tak że to co dzisiaj mnie fascynujebędzie mnie fascynowało za rok, dwa, czy 10 lat, może pójdę dalej, amoże poczuje przesyt i się wycofam..., tego nie wiem, tego nikt niewie..., a jeśli ktoś uważa że wie to pewnie niewiele zna życie...

 

Dokładnie tak!

Z tym chyba nikt nie polemizuje. Dlatego mąż namawiając żonę do zk i obiecując swoją wierność robi to w danym momencie szczerze. A potem może mu się zmienić. Tak jak żonie może się znudzić cuckold.

Natomiast gdy mąż namawia w pierwszym etapie żonę na skok w bok, kobieta ma różne dziwne myśli.

Nie dla wszystkich cuckold to NORMALNE zachowanie. A zdrada na boku już tak.

PS. Mam problemy z cytowaniem. Sorrki.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, żeby żona nie chciała zaniechać swych zdradzieckich praktyk, jeśli zaczęło by to przygnębiać i dręczyć jej mężą. I każda kobieta musi sobie zdawać z tego sprawę. Że dany jej raz przywilej nie jest wieczny.

 

Amen.

Tak być powinno, ale praktyka wykazuje inaczej. Na szczęście taka praktyka u nas jest zdecydowanie rzadkością, przejawia się poprzez przypadki znikome. To raczej panowie nawalają, ale taka już męska natura, by "spamiętać" się czasem dopiero wtedy, gdy sufit zaczyna niepostrzeżenie spadać na głowę ;)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...