Skocz do zawartości
Cuckoldplace

Czy aby na pewno warto ujawniać swoje preferencje?

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni mój temat „Utopijna tolerancja! Czyli czy wszyscy mają prawo do szczęścia?” spowodował w mojej głowie dużo
przemyśleń. Temat jak i sama dyskusja była momentami  bardzo emocjonująca

 

Czy w mieście około 100 tysięcznym warto ujawnić się ze swoimi preferencjami, a bynajmniej nie utajniać ich? Ale też nie afiszować się zbytnio. Czy inni mają prawo krytykować mnie i moje decyzje oraz drogę jaką podążam?  Cytując tutaj „LudwikuDorn i Sabo, nie idźcie tą drogą”

 

W mojej głowie powstał istny mętlik myśli, czy ja jestem gorszy od innych? Czy ja nie mam zaburzeń sexualnych? Wychowywany byłem przecież w rodzinie katolickiej, w kraju katolickim gdzie „nie cudzołóż” jest jednym z cięższych grzechów. A swoimi rękoma wpycham kochanków żonie do naszego wspólnego małżeńskiego łoża.  Czy aby na pewno nie powinienem się otrząsnąć i powiedzieć sobie:

 

„…stary twoją żonę dymają twoi kumple weź się
w garść i doprowadź swoje życie do emocjonalnego ładu i składu… żyj i bądź szczęśliwy w codzienności i miej tylko ty seksualną satysfakcję z pożycia z Twoją żoną”

 

Zadaję sobie pytanie czy będąc zdeklarowanym
Rogaczem, czy mam prawo do szczęścia? Czy nie mam szczęścia do prawa, gdyż w
kraju w którym żyję jak skrytykuje głośno Żyda to mogę odpowiedzieć za głoszenie
poglądów antysemickich.

 

Zapraszam do retoryki, chciałbym Was prosić o to, abyście skupili się w dyskusji w kwestii „czy warto ujawniać swoje preferencje” w zależności od miejsca zamieszkania i jakie ewentualnie niesie to za sobą skutki w waszych przypadkach.



 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uważam, że nie warto ujawniać swoich preferencji.

Po pierwsze zadaj sobie pytanie, w jakim celu miałbyś to zrobić/robić ? Co chcesz przez to osiągnąć dla siebie, dla rodziny ?

Czy poczujesz się wówczas lepszy, spełniony, usatysfakcjonowany jeśli będziesz miał świadomość, że zbulwersowałeś większość społeczeństwa ?

Czy poczujesz się lepiej gdy Twoi kumple ustawią się w kolejce do Twojej żony i bedziesz miał większy wybór ?

Czy może będzie Ci super ze świadomością, że będą i tacy, którzy pozazdroszczą Ci życia w otwartym związku ?

 

Po drugie pomyśl, czy obecnie ktokolwiek odbiera Ci prawo do szczęśliwego bycia rogaczem ?

 

A może przyświeca Ci idea upowszechnienia cuckoldu, masz potrzebę publicznego obnażenia swoich zachowań ?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ogólnie temat (cuckold) mało znany.

Tym bardziej jest niezrozumiały.

 

Oczywiście można lubić trójkąty pod warunkiem że będą to dwie panie.

 

Ale pozwalać żonie na puszczanie się?

To musi być ktoś potencjalnie niedorozwinięty.

Nawet z punktu widzenia przyzwoitości społecznej powinien adoratorów nalać po twarzach.

Żeby był przykład.

No i kobietę ukarać.

 

Takie postępowanie każdy rozumie i aprobuje.

W drugą stronę to nie przejdzie.

 

Od razu pojawiają się podejrzenia.

Może facet jest bi że lubi oglądać drugiego faceta.

Że kręci go czyjaś nad nim dominacja.

 

Osobiście uważam że o takich rzeczach w małych środowiskach nie ma mowy.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja tez  w sumie wypowiedziałam się w kilku miejscach, ale tak zgadzam się z Wami. W tę stronę, to ciężko by było.  Ja jestem w komfortowej sytuacji, choć, jak by to działało w druga stronę, to bliscy  przyjaciele(przyjaciółki)  na pewno by wiedziały również. Moich przyjaciół  po prostu niewiele dziwi. Koleżanki ze środowisk les to w ogóle się  niczemu nie dziwią. Moja preferencja to wygoda, a przydaje  mi się szczerość jak np. młode chcemy u kogoś zostawić i wrócić w południe. Koleżanki Męża, stanowiące target :) trochę się dziwią, ale są zainteresowane wyjaśnieniem (uważamy, że maja prawo wiedzieć choć minimum, tym bardziej, że te, które wybieramy również przejmują się, czy kogoś nie krzywdzą). Hmmm, otwartość czasem się przydaje, jak się uprawia seks w środowisku powiązanym ze znajomymi. Klarowność sytuacji bardzo ułatwia działania. Szczególnie, że kobiety  obserwujące bywają okrutne. Radość wielka z "odbicia" chłopa znajomej.:) W poprzednim związku bardzo sobie zatem tą jawność chwaliłam, bo ukrywanie przy dużych potrzebach zmian u partnera dużo bardziej waliłoby w moją godność." Ot, głupia, daje się tak robić".

Ale, jak pisałam, ludzi może dziwić w  zasadzie tylko to, że czerpię z tego dużo radości, bo samo  kobiece przyzwolenie na aktywność mężczyzny poza małżeństwem, w naszej kulturze stare jak świat. I w zasadzie w opinii przeciętnego, rozwiązłego faceta spoza klimatu to ja jestem marzenie, nie partnerka:) Stąd mój żartobliwy nick- dobra żona:)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

W mojej głowie powstał istny mętlik myśli, czy ja jestem gorszy od innych? Czy ja nie mam zaburzeń sexualnych? Wychowywany byłem przecież w rodzinie katolickiej, w kraju katolickim gdzie....

 

Właśnie, naleciałości kulturowe, wiary, wyznania ... mętlik w głowie wystąpi każdemu. Ale może niech zstąpi duch jakiś i odnowi w końcu oblicze tej ziemi!? Może łatwiej olać religijne doktryny i kierować się po prostu zwykłą ludzką przyzwoitością bez pomocy świętych ksiąg!?

Zaburzenia seksualne piszesz, ale jakie? Przecież robicie to, co wam sprawia przyjemność i nikogo przy tym nie krzywdzicie!

A Twoje pytanie czy ujawniać... to nie byłbym taki pewien czy warto głośno się określać w realnym życiu, bo w tym kraju sposób myślenia "Żyj i daj żyć innym" jeszcze długo niestety normą nie będzie :growgr:

 

 

I w zasadzie w opinii przeciętnego, rozwiązłego faceta spoza klimatu to ja jestem marzenie, nie partnerka:) Stąd mój żartobliwy nick- dobra żona:)

 

Mążdobrej to szczęściarz, ot i się rozwiązłem :facepalm:

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Mikromi, rozwiązłyś jak sznurówka :lach:

PS. A katolicyzm zawsze był swobodny erotycznie, co zarzucali katolikom protestanci, ale może Mążdobrej jak wróci, to rozwinie, w tym związku to ja jestem tylko ozdoba :)

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ludzie mogą pomyśleć że facet już nie może.

 

Będą patrzeć jeszcze przez pryzmat- a dzieci to chyba nie jego...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Tak, dzieci bezwzględnie trzeba chronić.

Myślę, że dodatkowo bardzo dużo zależy od charakteru Rogacza/Rogatki. Mnie z moim charakterem i sposobem bycia raczej nikt nie potraktuje jako zaszantażowanej emocjonalnie, zrezygnowanej,  nie  wierzącej w siebie,co mężowi pozwala się puszczać, bo i tak i tak będzie się puszczał.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Dla tego trzeba sie zastanowić kto może wiedziec o naszych preferencjach. Wiem jedno, czym wie mniej osób tym lepiej, Wiem drugie nawet jak wygłoszę swoje stanowisko przy wódeczce w rodzinnym gronie biora to za żart więc czemu mam się spowiadać tłumaczyć.

Żyć trzeba tak by byc szczęśliwym i nie krzywidzić innych i cieszyć sie szczęściem czasem piękną chwilą

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No jasne, za to pewny siebie Rogacz może być po prostu uznany za stręczyciela.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...