Skocz do zawartości
Duszek sraczka

Utopijna tolerancja! Czyli czy wszyscy mają prawo do szczęścia?

Rekomendowane odpowiedzi

Duszek sraczka

Jakiś czas temu byłem w Krakowie, i miałem okazję przejechaćsię miejską komunikacją. Przemierzając szare ulice Krakowa, gdzie za oknem byłowidać szarą rzeczywistość i tętniące miasto, w którym tłum ludu pośpiesznie przemieszczałsię ulicami jakby bez celu. Jak mrówki w mrowisku, do którego rzuciło sięniewielki kamyk. Drzwi zamykały się i otwierały, do zimnego autobusu wchodziłyzmarznięte osoby z gorącymi oddechami, rozmowy i głębokie oddechy powodowaływydostawanie się ogromnych ilości pary wodnej, która skraplała się na szybach.Na przystankach i w samym autobusie towarzystwo wymieszane było jak w sheykerze,naliczyłem w samym autobusie pięć różnych pokoleń. Niby nic nadzwyczajnegocodzienny obrazek. Z przodu autobusu jechały jakiś gimbusy (pokolenie +15),wymieniali się chyba dzwonkami z telefonów komórkowych, wymieszane dźwięki  telefonów z gwarem miasta i silnikiem samochodu powodował narastający szum w mojej głowie i dekoncentrację, zacząłemzastanawiać się na którym przystanku muszę wysiąść. Straciłem przez toorientację czasu i topografii. Na przystanku weszła do autobusu parazakochanych i zapatrzonych w siebie ludzie. Nie potrafili oderwać od siebiewzroku, siedli dokładnie po środku przegubowca. Zajęci sobą ludzie nie zwracalina nich uwagi. Zakochana para siedziała na podwyższeniu jak na tronach, przezco mogli być widziani z każdego miejsca autobusu. Siedzieli trzymając się zarączki, i uśmiechając się do siebie. Wpatrzony byłem w ten żywy obrazek tych szczęśliwychludzi, chłonąłem ten obraz całym sobą. Zaobserwowałem po czasie, że nie tylkoja na nich patrzę, ja ich chłonąłem, a cała reszta gapiła się na nich, byłazgorszona sytuacją jak zakochani robili „noski eskimoski” i dając sobie czułebuzi w usta. Gimbusy zawiesiły się na chwile, odwróciły głowę w stronęzakochanych i zaczęły się głupio śmiać i wytykając palcami. Pokolenie +35, +45zaczęło obgadywać tą parę ze wstrętem i obrzydzeniem na twarzy. A pokolenie +70z niedowierzaniem kręciło głowami z minami oburzenia. Para zakochanych miałaokoło +80.

 

Czy wszyscy mają prawo do szczęścia?, czy są gorsze osoby wtym społeczeństwie? Czym ta para różniła się od pary 20 / 30 latków? Tyle sięmówi i słyszy o tolerancji w tym kraju. Wygląda na to, że geje i lesbijki sąbardziej tolerowani od pary poczciwych staruszków, którzy pracowali całe życiena to, aby w podeszłym nieświadomie siać zgorszenie. Najsmutniejsze jest to, żewszystkich nas czeka starość. Trzeba zastanowić się, jaką to starość sami sobiezgotujemy. Zapraszam wszystkich do merytorycznej dyskusji. I to ludzie ludziomzgotują ten los…

Jak chcemy być sami traktowani kiedyś tak samo traktujmy teraz innych.

 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek michael799

Prawo do szczęścia ma każdy!Ale niestety żywe jest tu powiedzenie:Homo homini lupus :upsnew: .Wg mnie to że inne osoby wytykały ich palcami i obgadywały ich - po prostu zazdrościły im tego.Taki obrazek jak dwoje ludzi w podeszłym już wieku okazujący sobie miłość jest bardzo fajny a nie wg niektórych godny pożałowania.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

No co Ty, to się nazywa prawdziwa nowoczesność i europejskość.:) Starość jest niemodna, miłość to bzdura, śmierć zamknieta w szpitalach, a ochroniarz bydlak może bezkarnie w centrum Wawki tłuc bezdomnego,co nikomu nic nie zrobił. 200 osób pod Zlotymi Tarasami. Stoją jak barany i się gapią. Tylko ja z kumpelą lecimy, robimy dym, znajdujemy szefa gościa, składamy skargę. Matka pijana leje trzylatka na ulicy, każdy oczy odwraca. Taka to  wolna i europejska Polska i nasza tolerancja. Tolerancja dla wszystkiego, co złe i gdzie trzeba kark nadstawić.  No to ja jestem nietolerncyjna. Rzeczywistość w której ludzie wstydzą się szacunku dla starszych, dobrych uczuć, etc.  nie podoba mi się. Gdzie dobroć to słabość, albo głupota, albo staromodność.

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cóż, ja uważam, że tak jak osobie 30 letniej nie wypada się zachowywać jak nastolatek, skakać, krzyczeć, biegać i szaleć tak tym bardziej starszym ludziom nie wypada. Nie mam nic przeciwko ich szczęściu, niech się kochają, niech całują ale przy tym niech nie narzucają się otoczeniu i nie odwracają ich uwagi od swoich własnych zmartwień jakimś nieprzyzwoitym zachowaniem. Tak samo jak budzi we mnie niesmak para nastolatków śliniących się i mlaskających w autobusie, tak samo byłoby mi nieprzyjemnie patrzeć na to gdyby to było 40 letnie małżeństwo lub 80 letnia para. Są takie rzeczy, którymi ze światem dzielić się nie trzeba, wystarczy robić to w domu nie oznajmiając całemu światu jak bardzo jest się szczęśliwym. Lecz... jeśli te starsze osoby nie robiły nic złego, trzymały się za ręce i od czasu do czasu dały skromny i delikatny buziak to cóż, społeczeństwo jest coraz dziwniejsze skoro to komuś przeszkadza. Mnie takie delikatne wyznawanie miłości nie dziwi, wystarczy mi spojrzeć na moich wiecznie młodych dziadków, którzy w skromny sposób potrafią sobie okazać głębsze uczucia, ale co ważne, robią to ze stylem i klasą.

 

Ona.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

A ja bym bardzo chciała w wieku 80 lat móc pocierać się noskiem, trzymać za ręce, całować... A ludzie mogą nie istnieć. Teraz mam wiele rzeczy w d..., to jak będę (jeśli dożyję) będę miała chyba już głęboko w jelitach. ;)

 

Kiedyś, jechaliśmy właśnie na bardzo ważną firmową imprezę, przechodziliśmy obok mocno wiekowej pani. Siedziała na ławce, taka zagubiona. Trzeba było widzieć te oczy, tą bezradność... Obok przechodziło mnóstwo ludzi i NIKT, prócz nas, się nie zainteresował.  Pani miała Alzheimera, nie potrafiła wrócić do domu. Żadnych dokumentów przy sobie. Siedzieliśmy z nią, czekaliśmy na  policję. Sprawdziliśmy jej siatkę i na szczęście okazało się jednak, że przy kluczach miała adres, akurat w tym momencie podjechała policja i ją odwieźli. Nie wiem, czy do domu niestety, nie chcieli udzielić info.

 

Obrazek drugi - sklep spożywczy. Ekspedientka do wiekowej klientki mówi per "babciu". :facepalm: Oczywiście musiałam napyszczyć.

 

I  trzeci - starszej pani zabrakło na lody. Niewiele, może z 50 gr. Ekspedientka ją wypraszała ze sklepu. Podeszłam, kupiłam tego nieszczęsnego loda i jej podarowałam. Mina ucieszonego dziecka. :)

 

Ale ogólnie, jako społeczeństwo, nie szanujemy ludzi starszych. Traktujemy jak zbędny balast, jak dzieci, w najlepszym przypadku są "przezroczyści".

A mnie to wkurwia, ja się nie godzę na to!!!

  • Lubię 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek sraczka

@SilosAtomowy

 

A co do tematu, to co ta para +80 zrobiła nie tak? W którym momencie zachowała się nietaktownie? w twoim uznaniu oczywiście.

 

 

Nie mam nic przeciwko ich szczęściu, niech się kochają, niech całują ale przy tym niech nie narzucają się otoczeniu i nie odwracają ich uwagi od swoich własnych zmartwień jakimś nieprzyzwoitym zachowaniem.

 

Jeżeli ktoś ma dużo swoich zmartwien i problemów nie powinien się skupiać na bzdurach otaczającego go świata. A prawda jest taka, że jeżeli ktoś ma za dużo wolnego czasu, zaczyna skupiać się na głupotach i robić tzw igły z widly.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cóż, ja uważam, że tak jak osobie 30 letniej nie wypada się zachowywać jak nastolatek, skakać, krzyczeć, biegać i szaleć tak tym bardziej starszym ludziom nie wypada. Nie mam nic przeciwko ich szczęściu, niech się kochają, niech całują ale przy tym niech nie narzucają się otoczeniu i nie odwracają ich uwagi od swoich własnych zmartwień jakimś nieprzyzwoitym zachowaniem. Tak samo jak budzi we mnie niesmak para nastolatków śliniących się i mlaskających w autobusie, tak samo byłoby mi nieprzyjemnie patrzeć na to gdyby to było 40 letnie małżeństwo lub 80 letnia para. Są takie rzeczy, którymi ze światem dzielić się nie trzeba, wystarczy robić to w domu nie oznajmiając całemu światu jak bardzo jest się szczęśliwym. Lecz... jeśli te starsze osoby nie robiły nic złego, trzymały się za ręce i od czasu do czasu dały skromny i delikatny buziak to cóż, społeczeństwo jest coraz dziwniejsze skoro to komuś przeszkadza. Mnie takie delikatne wyznawanie miłości nie dziwi, wystarczy mi spojrzeć na moich wiecznie młodych dziadków, którzy w skromny sposób potrafią sobie okazać głębsze uczucia, ale co ważne, robią to ze stylem i klasą.

 

Ona.

A dla mnie nie wypada kraść, zabijać  i parę innych rzeczy, ale okazywać miłość, radość, nawet pożądanie w późnej jesieni życia?  Ja tez tak chcę kiedyś.  Ja po trzydziestce, a szaleję skaczę jak kangur na szpilkach po  mieście, ganiam się po centrum miasta z dzieckiem drąc się jak szalona.  Co w tym nieteges? Przecież krzywdy nie robię nikomu. :) I Mikromi wzbudził we mnie marzenie o kostiumie króliczka Mau, coby w nim poganiać po mieście i wyzwolić w sobie pokłady radości i mega wolności :oki:  Najwyżej mnie odstrzeli ktoś, a co :) W tym tolerancyjnym kraju :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Jeżeli ktoś ma dużo swoich zmartwien i problemów nie powinien się skupiać na bzdurach otaczającego go świata. A prawda jest taka, że jeżeli ktoś ma za dużo wolnego czasu, zaczyna skupiać się na głupotach i robić tzw igły z widly.

 

W takim razie musisz mówić o sobie, bo Ty zwróciłeś uwagę na jakąś parę w autobusie i robisz igły z widły bo komuś to przeszkadza. Jedni denerwują się jak płacze dziecko w autobusie, inni gdy ktoś im mlaska nad głową. Ale dla mnie to nie temat do dyskusji, każdy jest inny i powinien zająć się sobą i nikomu to nie powinno przeszkadzać dopóki ze swoim zachowaniem nie narzucają się innym.Nie byłam w autobusie o którym piszesz, więc mogę jedynie na podstawie Twoich obserwacji stwierdzić, że para ta zachowywała się niestosownie skoro przyciągnęła uwagę tak wielu osób.

 

Do tego nie doczytałeś chyba do końca tego co napisałam i wybierasz z mojego tekstu tylko urywki by pasowały do Twojej teorii, bo ten fragment już pominąłeś:  

Lecz... jeśli te starsze osoby nie robiły nic złego, trzymały się za ręce i od czasu do czasu dały skromny i delikatny buziak to cóż, społeczeństwo jest coraz dziwniejsze skoro to komuś przeszkadza.

 

Ona.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jak moga 15 latki, 20, 30 to czemu nie 80-latki ?

 

Przeciez to piekny widok widziec tak zakochanych starszych ludzi!

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Zwrócili uwagę, bo rzadko widuje się ludzi w podeszłym wieku, którzy okazują sobie czułość.

 

Na forum ponoć jesteśmy tacy tolerancyjni. Userzy, za przeproszeniem, pierdolą się po krzakach, kiblach na dyskotekach, przymierzalniach, po bramach, w plenerze i wielu innych miejscach publicznych... a niesmaczne jest to, że 80-latkowie okazują sobie czułość w autobusie, heh... :(  

To ja mam w dupie taką fałszywą "tolerancję", co to działa wybiórczo. Do jakiego wieku coś można, a w jakim  nie? Wolę wiedzieć, by ktoś nie był zniesmaczony...

Fuck!!!

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...