Orgazm męski głośny czy niemy?

[surfinia✩ 4 120]

Ale ja nie chcę wypisywać jaki "Oni" mają orgazm . Jak już pisałam-nie ważne jaki-swój

[surfinia✩ 4 120]

No właśnie Surfi... ja nic nie mówię, ja tylko niosę pomoc... o ile jest taka potrzeba

ale wtedy jestem cicho, żeby się nie zlecieli sąsiedzi

 

 

_nikcie_ pomóż hahaha :)

[Zouza® 29 620]

Ale Surfi, przecież to nie jest temat obowiązkowy

[ktoś 2 211]

 

żeby się nie zlecieli sąsiedzi

i błąd

[surfinia✩ 4 120]

Nie jest obowiązkowy ale jak dla mnie ciekawy , intrygujący

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Nie jest obowiązkowy ale jak dla mnie ciekawy , intrygujący

 

poczytać o innych to taaaak a od siebie coś dodać to nieeeee

 

 

intymnie poczytać i o intymność zachować... no też można

 

 

przecież opis i tak nie oddaje klimatu, poza tym ekhm nie sądzę by sposób przeżywania orgazmu zaważył na chęci poznania człowieka

[surfinia✩ 4 120]

poczytać o innych to taaaak a od siebie coś dodać to nieeeee intymnie poczytać i o intymność zachować... no też można przecież opis i tak nie oddaje klimatu, poza tym ekhm nie sądzę by sposób przeżywania orgazmu zaważył na chęci poznania człowieka

 

"uderz w stół..." . Pisałam dużo wcześniej na ten temat , a że się nie rozpisuję niewiadomo jak ...- dla mnie to nie istotne

[Zouza® 29 620]

 

przecież opis i tak nie oddaje klimatu, poza tym ekhm nie sądzę by sposób przeżywania orgazmu zaważył na chęci poznania człowieka

Podpisuję się pod tym obiema kończynami górnymi

[Dragonfly® 20 394]

Lubię gdy mężczyzna po prostu przeżywa orgazm. Nie musi być głośno czy agresywnie, ale chcę odnotować jego ekstazę, a nie domyślać się tylko po wytrysku, że chyba szczytował.

Trafiłam jak do tej pory na jednego kochanka, który orgazm przeżywał wręcz niezauważalnie - sam wytrysk był sygnałem jego orgazmu. Może to zabrzmi okrutnie z mojej strony, ale to właśnie sprawiło, że przestał mnie podniecać.

[Modlishka 3 371]

Nie znoszę milczków, facetów, którzy jakby z pokorą przyjmują swój orgazm. Dla mnie to taki odpowiednik kobiety-kłody w łóżku. Jeśli sarkastyczna uwaga, że nie ma jego rodziców za ścianą nie pomaga to wysoce prawdopodobne, że więcej się nie spotkamy, bo jak u przedmówczyni - odechciewa mi się.