Skocz do zawartości
illa

Ile? ;)

Prawda czy fałsz?  

101 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Prawda czy fałsz?



Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Zouza pisze:

Ależ usilnie się skupiała. I jednak osiągnęła. :)

 

Ale napisałaś, że uważała, iż to nie on jest najważniejszy! :D

 

Lula.

 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Sailor&Lula pisze:

Ale napisałaś, że uważała, iż to nie on jest najważniejszy! :D

Tak, bo uważała, że najważniejsze, by facetowi było dobrze (bo ona i tak nie ma orgazmu) to nie odejdzie do innej. :D

 

  • Facepalm 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
1 minutę temu, Zouza pisze:

Tak, bo uważała, że najważniejsze, by facetowi było dobrze (bo ona i tak nie ma orgazmu) to nie odejdzie do innej. :D

 

Szlag...

 

No ale jednak "nauczyła się" orgazmu. Dzięki czemu?

 

Czy "usilne starania" to to samo, co wywieranie na siebie presji?

 

Lula.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
4 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

No ale jednak "nauczyła się" orgazmu. Dzięki czemu?

 

wg mnie "nauczenie się" orgazmu płynie z głowy uwolnienia, z zaprzestania pogoni za nim, za wyłączeniem poczucia obowiązku "muszę go mieć bo bez tego jestem wybrakowana", za wsłuchaniem się swoją głową w swoje ciało; oczywiście partner, który umie to ciało czytać i zagrać na nie znanych nam jeszcze strunach, przy naszym do jego zaufaniu i naszej głowy uwolnieniu - tu widzę "tajemnicę" orgazmu, orgazmów, squirtów i co tam jeszcze nasza głowa może nam podarować.... wiem to wiem, bo tego doświadczam... i idę dalej, tam gdzie jeszcze ja i moja głowa nie byłyśmy....

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
2 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

No ale jednak "nauczyła się" orgazmu. Dzięki czemu?

Myślę, że wiele zrobił wiek. 

Nie sam w sobie, ale w pewnym wieku chyba bardziej zaczynamy wierzyć w siebie, lepiej poznajemy reakcje własnego ciała i mamy mniej altruistyczne ;) podejście do seksu. 

 

4 minuty temu, Sailor&Lula pisze:

Czy "usilne starania" to to samo, co wywieranie na siebie presji?

Trudno mi na to odpowiedzieć, bo nigdy nie musiałam się "usilnie starać". 

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
5 minut temu, Sailor&Lula pisze:

Czy "usilne starania" to to samo, co wywieranie na siebie presji?

wydaje mi się, że te z kolei mogą odnosić odwrotny od poszukiwanego skutek

 

akurat w doznaniach erotycznych dobrze być w pełni uspokojonym od wszelkich presji i pogoni... bezwiednie oddając się pożądaniu które prowadzi do spełnienia... 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
43 minuty temu, iko pisze:

 

wg mnie "nauczenie się" orgazmu płynie z głowy uwolnienia, z zaprzestania pogoni za nim, za wyłączeniem poczucia obowiązku "muszę go mieć bo bez tego jestem wybrakowana", za wsłuchaniem się swoją głową w swoje ciało; oczywiście partner, który umie to ciało czytać i zagrać na nie znanych nam jeszcze strunach, przy naszym do jego zaufaniu i naszej głowy uwolnieniu - tu widzę "tajemnicę" orgazmu, orgazmów, squirtów i co tam jeszcze nasza głowa może nam podarować... wiem to wiem, bo tego doświadczam... i idę dalej, tam gdzie jeszcze ja i moja głowa nie byłyśmy...

Wiem, o co Ci chodzi. Każdy "nowy typ" orgazmu odkrywałam właśnie w ten sposób. Otworzyłam umysł i ciało, podczas gdy partner naciskał odpowiednie guziki, fizyczne i psychiczne.

 

39 minut temu, iko pisze:

wydaje mi się, że te z kolei mogą odnosić odwrotny od poszukiwanego skutek

 

akurat w doznaniach erotycznych dobrze być w pełni uspokojonym od wszelkich presji i pogoni... bezwiednie oddając się pożądaniu które prowadzi do spełnienia... 

Co nie zmienia faktu, że warto się w dziedzinie orgazmicznej edukować, a nie z góry zakładać, że "nie da się", "to niemożliwe". Poczytać o różnych technikach i doświadczeniach, poszerzyć horyzonty, mieć tę wiedzę gdzieś z tylu głowy potem...

 

W końcu sama być może doznawałabym wytrysków dużo wcześniej, gdybym wiedziała, że silne uczucie parcia na pęcherz podczas seksu wcale nie oznacza potrzeby oddania moczu...

 

EDYCJA: O ja Cię, przypomniało mi się, jak lata wstecz rozmawiałam z koleżanką o orgazmach podczas stosunku. Mówiła, że ona zawsze przerywa i odpycha partnera wówczas, gdy czuje, że "zaraz umrze". Bo ją ten nadchodzący orgazm po prostu przeraża, boi się stracić kontrolę nad samą sobą.

 

Odpowiedziałam jej złotą poradą: "NO TO UMRZYJ!" :lach:

 

Lula.

  • Lubię 1
  • Haha 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek
W dniu 27.11.2018 o 05:39, Sailor&Lula pisze:

O to mi właśnie chodzi - by nie traktować orgazmu jako tajemnicy z niebios zesłanej, tylko podrążyć...

 

i ten wielokrotnie przeżywany naukowcy wzięli na tapetę :) przebadana grupa to 450 kobiet  i to w warunkach laboratoryjnych wyłącznie na masturbacji  - znaleźli różnice 

 

https://www.cda.pl/video/18082612c

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
11 godzin temu, iko pisze:

 

i ten wielokrotnie przeżywany naukowcy wzięli na tapetę :) przebadana grupa to 450 kobiet  i to w warunkach laboratoryjnych wyłącznie na masturbacji  - znaleźli różnice 

 

https://www.cda.pl/video/18082612c

Dziękuję! Obejrzę, jak znajdę wolne 45 minut i później na pewno się do filmu odniosę :) .

 

Lula.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 18.12.2018 o 21:41, Sailor&Lula pisze:

Dziękuję! Obejrzę, jak znajdę wolne 45 minut i później na pewno się do filmu odniosę :) .

 

Lula.

Szybki komentarz - notatki w trakcie seansu ;) .

 

"Kobiety mające superorgazm łatwiej się podniecają". "Ciało kobiety mającej wielokrotny orgazm reaguje natychmiast, co daje jej przewagę".

 

Ok. Jaki w takim razie byłby mój wynik badania 10 lat temu, kiedy jeszcze nie wiedziałam, że jestem zdolna do wielokrotnych orgazmów? :P

 

I jak to jest z tym łatwiejszym podnieceniem, gdy np. osiągnęłam wielokrotny orgazm dopiero po kilku godzinach spotkania, na którego początku miałam ochotę wyjść i trzasnąć drzwiami, bo pomimo miliarda bodźców byłam sucha jak pieprz? :P

 

Ciekawi mnie też jak to jest z tymi dwoma rodzajami "super orgazmów": kilka następujących po sobie lub też jeden dłuuuugaaaśny. Też miewam takie lub takie. Ciekawe, dlaczego czasem przychodzą te pierwsze, a czasem te drugie? :)

 

"Superorgazm osiągają kobiety, które potrafią wyłączyć myślenie. Całkowicie się odprężyć". - to u mnie tłumaczy, dlaczego najłatwiej mi obecnie uczynić to z Mężem bądź samej. Najczęściej wtedy - to brutalne - gdy zupełnie przestanę się starać w łóżku :lach: :facepalm: .

 

"Seks jest jak granie w zespole. Najpierw trzeba opanować własny instrument". - piękne słowa...

 

Lula.

  • Lubię 3
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...