Skocz do zawartości
Szymonides

Moja dziewczyna Marta

Rekomendowane odpowiedzi

Nie znalazłem na forum tego opowiadania, a bardzo mi się spodobało.

 

Mamna imię Marcin i mam 24 lata. Moją dziewczynę, Martę, poznałem na IIroku studiów i jesteśmy razem od 3 lat. Ja studiuję prawo, a onapsychologię. Marta jest szczupłą blondynką o niebieskich oczach iślicznych pełnych ustach. Piersi ma nie za duże, nie za małe, takie wsam raz, natomiast dupcię wręcz idealną. Nasze stosunki zawsze układałysię i nadal układają bardzo dobrze. Oczywiście, zdarzyło się kilkapoważniejszych kłótni, ale nic, czego nie można by przezwyciężyćmiłością. Już od dłuższego czasu miałem strasznie nietypową fantazję, októrej wstydziłem się powiedzieć mojej dziewczynie. No, bo jakpowiedzieć kobiecie, którą kochasz, że chciałbyś zobaczyć ją z innymkutasem w ustach, cipie, a nawet dupie. Zawsze podniecało mnie gdypatrzyłem jak inni faceci ślinią się na widok mojej kobiety, jak jąpodrywają, a ona ich kokietuje swoimi ślicznymi oczkami. Częstorozmawialiśmy o tym, co nas podnieca i mówiliśmy sobie o różnychfantazjach, ale nigdy nie miałem odwagi przyznać się do tego, żechciałbym żeby Marta się puściła z kimś innym. Wprawdzie nie jest onaświętoszką, potrafi być wredna i dominująca, ale w łóżku nie ma sobierównych. Nasz seks był zawsze udany, mimo tego, że Marta nie pozwoliłami na rozdziewiczenie jej dupci. Powiedziała, że tak pieprzą się tylkodziwki, a ona nie jest dziwką i nigdy nie pozwoli się z sodomizować.Cała historia zaczyna się od… sami przeczytajcie. To było na urodzinachmojego kolegi Krzyśka. Pojechaliśmy tam z Martą moim samochodem, gdyżbrałem antybiotyki i nie mogłem pić alkoholu. Krzysiek i ja studiujemyrazem na jednym kierunku i odkąd pamiętam, zawsze mu się podobała mojadziewczyna. Marta za to bardzo go nie lubiła, bo zawsze twierdziła, żejest arogancki i chamski. W głębi duszy chyba jednak jej się w jakiśsposób podobał, bo był dobrze zbudowany i wysportowany. Strasznie trudnobyło mi ją namówić na to, żeby pojechała ze mną do niego na urodziny,ale po kilku godzinach pertraktacji, w końcu się zgodziła. Impreza byłafajna, chociaż dla mnie za trzeźwa. Marta starała się jak najmniejrozmawiać z Krzykiem, ale on jak na złość, pobudzony i ośmielonyalkoholem łaził za nią cały czas. Tego wieczoru Marta miała na sobieobcisłe dżinsy i czerwoną bluzeczkę. Jej dupcia wyglądała niesamowicieapetycznie. Gdy siedzieliśmy przy stole, Krzysiek położył jej rękę nakolanie. Poczułem jak serce zaczyna mi bić szybciej, ale moja dziewczynazaraz kazała mu zabrać rękę i powiedziała, żeby tak więcej nie robił.Mam pytanie: golisz cipkę?- rzucił jakby od niechcenia Słucham? To chybaproste pytanie, no nie? Ale to nie twój interes? Goli- odpowiedziałemza Martę. Dziękuję ci bardzo- powiedziała ze złością w oczach. Całkiem?Nie, nie całkiem!- odpowiedziała podirytowana. Ja lubię jak cipka jestcałkiem wygolona. No to masz pecha… a poza tym, to co cię obchodzi moja…czy się golę czy nie? I tak nigdy jej nie zobaczysz! To był koniecburzliwej konwersacji, bo ktoś zgasił światło i zaczęły się tańce. Pokilku tańcach z moją dziewczyną usiadłem sobie przy stole i zapaliłempapierosa. Chwile później Krzysiek poprosił Martę do tańca, a że miałurodziny nie wypadało odmówić. Widziałem jak podczas tańca, Krzysiekobmacywał ja po tyłku, a ona biła go po rękach, żeby je zabrał. W końcuczęść towarzystwa poszła do domu i zostało tylko kilka osób. WtedyKrzysiek wymyślił, że zagramy w butelkę. Marcie się ten pomysł niespodobał, ale została przegłosowana większością głosów. Ustaliliśmyzasady, że ten, kto nie będzie chciał pocałować drugiej osoby, będziemusiał ściągnąć z siebie jakąś rzecz. Najpierw ja ściągnąłem buta, bonie chciałem pocałować Krzyśka, później on ściągnął skarpetkę, bo niechciał pocałować Wojtka. Było dużo śmiechu i dobrej zabawy. W końcu, gdyKrzysiek zakręcił wypadło na Martę. Stwierdziła, że woli się rozbieraćniż z nim całować. Zaczęła rozpinać pasek od buta na obcasie, aleKrzysiek złapał ją za rękę. Ja to zrobię – powiedział i zaczął ściągaćjej buta. Marta miała lekko skwaszoną minę, ale nie protestowała.Krzysiek natomiast zaskoczył mnie strasznie, bo gdy ściągnął jej buta,nachylił się szybko i pocałował jej stopę, wkładając sobie ją częściowodo ust. Marta aż podskoczyła na podłodze. Co ty robisz, do cholery!?Odsunęła od niego stopę. Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, a twarz mojejdziewczyny zrobiła się czerwona. Wtedy pierwszy raz ujrzałem, jak przezbluzeczkę zaczęły jej prześwitywać sutki. To ją podnieciło – pomyślałem ipostanowiłem, że trzeba to kontynuować. Krzysiek pomyślał chyba taksamo, bo po chwili znowu butelka wypadła na Martę. Niech Krzysiekściągnie ci drugiego kochanie – rzuciłem niby od niechcenia. Popatrzyłana mnie z nienawiścią w oczach i podsunęła mu drugą nogę. Krzysiekzłapał ją za kostkę i zaczął ściągać powoli buta. Gdy już go ściągnął,popatrzył na Martę i powoli nachylił usta nad jej stopa. I wtedyzauważyłem, że mojej dziewczynie się to podoba, bo lekko przygryzładolna wargę. Zawsze, gdy jest podniecona, to tak robi. Strasznie mi sięto podoba, więc zwracam na to szczególną uwagę. Krzysiek zaczął całowaćjej stopę, ale Marta znowu mu ją wyrwała. Mówiłam ci, żebyś tak nierobił!? Przecież ci się to podoba – powiedział pewnie Krzysiek. Chybasobie żartujesz! O, dlaczego cała drżysz? Marta wstała i poszła dotoalety. Udałem się za nią, zapukałem do drzwi i wszedłem do środka.Chcę już jechać do domu – powiedziała, trzymając ręce na biodrach.Kochanie, ale to nic złego, że ci się to spodobało, nie jestem na ciebieani trochę zły. Nie podobało mi się to, raz, a dwa, to chcę jechać dodomu! Przez następne pół godziny próbowałem ją przekonać, że Krzysieksię tylko wydurniał i żeby się na niego nie obrażała. W którymś momenciektoś zapukał do drzwi. Otworzyłem, a do środka wszedł Krzysiek. Muszęsię odlać. Nie widzisz, że rozmawiamy? – wycedziła przez zęby Marta.Krzysiek wzruszył ramionami, podszedł do kibla, rozpiął rozporek iwyciągnął fiuta. Marta stała jak wryta patrząc na niego. Gdy wyciągnąłkutasa z rozporka, moja dziewczyna aż westchnęła i otworzyła szerokooczy. Mój fiut w wzwodzie był mniejszy od jego w spoczynku. Podoba cisię? – zapytał. Nie – powiedziała Marta i wyszła z łazienki. Teraz jużnie było żadnej możliwości, żebym ją namówił do zostania na imprezie.Chwile staliśmy przy drzwiach. Przed wyjściem Krzysiek chciał pocałowaćMartę na pożegnanie, ale wyrwała mu się i wybiegła na korytarz.Podaliśmy sobie ręce z Krzychem, po czym ja też wyszedłem. Marta czekałajuż koło samochodu. W drodze do domu prawie wcale się nie odzywaliśmy. Wkońcu Marta przerwała milczenie. Napakowany cham! Ale za to fiuta madużego – dorzuciłem niby żartem. Napakowany cham z dużym fiutem! Pochwili nie wytrzymałem. Podobał ci się? Kto, Krzysiek? Jego kutas. Byłduży, nic poza tym, Twój mi się bardziej podoba. Położyła mi rękę nakroczu i uśmiechnęła się zalotnie. Myślę, że mogliśmy zostać na tejimprezie, nic takiego przecież się nie stało. Nic takiego? Kochanie,Twój kolega mnie lizał po stopach, a Ty mówisz, że nic takiego!? Zachwilę mógłby chcieć mnie przerżnąć! Słowa, które wypowiedziała i mojawyobraźnia sprawiły, że w tym samym momencie mój fiut drgnął mocno zpodniecenia. Marta popatrzyła na mnie i mocniej ścisnęła mnie za penisa.Przerżnął by mnie… – powtórzyła, a mój kutas znowu drgnął. O, mójBoże!! To Cię podnieca!!? – prawie krzyknęła i zabrała rękę z mojegokrocza. Poczułem się upokorzony i nie wiedziałem co mam powiedzieć. Mojatajemnica została odkryta. To dla tego chciałeś tam zostać? Podobało cisię jak mnie lizał po stopach? Tak? Nie kochasz mnie już? Kochanie,oczywiście, że Cię bardzo kocham, z każdym dniem coraz bardziej. No, to oco chodzi? Chodzi o to, że mam od jakiegoś czasu taką fantazje… Odjakiegoś czasu?… Fantazje? Myślałam, że mówimy sobie o wszystkim,skarbie? Co za fantazja? Że się pieprzę z kimś innym? Że ktoś innyposuwa twoja dziewczynę? Tak właśnie? I to Cię podnieca? Nawet niewiesz, jak bardzo? Boże, nie wiem co mam powiedzieć, nie wiem co mammyśleć…? Nie myśl o tym… udajmy, że to nigdy nie miało miejsca, ok.?Nie, nie ok.! – powiedziała trzaskając drzwiami, bo właśnie zatrzymałemsię pod jej domem. Następnego dnia zadzwoniła do mnie z samego rana ipoprosiła żebym przyjechał. Jej głos był poważny i chłodny. W drodze doniej różne myśli krążyły mi po głowie i obawiałem się najgorszego, żenasza miłość nie przetrwa tej próby. Gdy stanąłem przed jej drzwiami,miałem śmierć w oczach. Nigdy chyba się tak jeszcze nie bałem. Drzwiotworzyła mi Marty mama. Cześć Marcin, Marta jest u siebie w pokoju… jaktam się udała wczorajsza impreza? Całkiem sympatycznie – skłamałem.Poszedłem na piętro i zapukałem do drzwi mojej dziewczyny. Gdy wszedłemdo jej pokoju, Marta siedziała przy komputerze. Cześć kochanie –powiedziałem drżącym głosem. Co robisz? Czytam o takich jak Ty? O takichjak ja? – zapytałem lekko zdezorientowany. Tak, znalazłam dużoopowiadań na Twój temat. Zbliżyłem się do monitora, a Marta pocałowałamnie namiętnie w usta. Kamień mi spadł z serca, bo to oznaczało, że niechce ze mną zerwać i przeszła jej złość. Nie gniewasz się już na mnie? –zapytałem chcąc się upewnić, czy wszystko jest ok. Wziąłem sobiekrzesło i usiadłem koło dziewczyny. No i co takiego ciekawego tuwyczytałaś? Że wielu facetów ma podobne fantazje do Twojej – popatrzyłami w oczy, odsunęła się lekko na fotelu na kółkach i położyła swojastopę na moim kroczu. Zdradziłam cię! Mój fiut drgnął, a serce szybciejzabiło. Marta lekko przygryzła dolna wargę. Pieprzyłam się z innymfacetem, kochanie. Stanął mi całkowicie, a serce mało nie wyskoczyło.Zaczęła mnie lekko masować stopą po kutasie. I co z tym zrobisz? Twojadziewczyna się puszcza, a Tobie staje jak o tym pomyślisz!? Mój fiutprężył się chcąc rozerwać spodnie. Naprawdę? – zapytałem cicho. Nie, nienaprawdę – zaczęła się głośno śmiać. Chciałam tylko zobaczyć Twojąreakcję, jest taka sama jak w tych wszystkich opowiadaniach. Nigdy mnienie zdradziłaś? Nie, jak mogłabym to zrobić kochanie, przecież wiesz, żeCię bardzo kocham i jesteś dla mnie wszystkim! Lekko ogłupiałypopatrzyłem na monitor. I jak? Podobały ci się? Opowiadania? Tak,niektóre są nawet interesujące. Interesujące? Podniecające. Lepiej?Czytałam je wczoraj do 3 w nocy i dzisiaj od rana. I co? Naprawdęchcesz, żebym taka była? Żebym zrobiła to z kimś innym? Tak? O Boże… to,zaczyna mnie coraz bardziej podniecać! Chciałbyś patrzeć? Dołączyć się?– powiedz mi dokładnie czego chcesz? Chciałbym, żeby przerżnął Cię ktośna moich oczach, żebyś robiła to, co zawsze my razem robimy. Żebym się znim namiętnie całowała? Tak. Żeby mnie dotykał? Mhm. Żebym muobciągnęła? O Boże tak! Mój fiut stał na baczność, a Marta znowu zaczęłami go masować stopą. Chcesz zobaczyć jak inny facet mnie rozbiera,całuje, dotyka, liże? Tak! Jak mnie… jej stopa się zatrzymała, a Martaprzygryzła dolną wargę. Jak Cię rżnie – dokończyłem, a moja dziewczynazaczęła dotykać swoją cipkę przez spodnie dresowe. Marta wsunęła sobierękę pod spodnie i zaczęła się masować po cipce. Mów do mnie, powiedz miwszystko, o czym marzysz – wyjęczała cicho, ciągle masturbując siędelikatnie. Chciałbym zobaczyć, jak inny facet pieprzy Cię we wszystkichmożliwych pozycjach, jak mu obciągasz i połykasz jego spermę. Martaotworzyła szeroko oczy. Ja nigdy nie połykam, dobrze o tym wiesz.Właśnie dla tego mnie to tak podnieca. Mów dalej. Jak Twoje śliczneusteczka obejmują innego chuja…, jak Twój język liże jego jaja i jakpołykasz jego spermę – tym razem mi już nie przerwała. Chciałbymzobaczyć jak wchodzi w Ciebie powoli, a później szybciej i szybciejzaczyna cię pieprzyć. Marty ręka poruszała się coraz szybciej podspodniami. Jak wasze spocone ciała ocierają się o siebie, a Tyobejmujesz go mocno nogami i przyciskasz do siebie, żeby Cię mocniej igłębiej pieprzył swoim nabrzmiałym, ogromnym fiutem… jak spuszcza sięgłęboko w Twojej cipce albo pupie… Marta jęknęła głośniej, a jej ciałoprzeszył orgazm. Dawno jej nie widziałem w takim stanie. Orgazm trwałdługo, aż za długo. Po chwili otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Wpupie? Przytaknąłem. Chyba rozmawialiśmy na ten temat, kochanie. Nawetty jej nie miałeś – zaśmiała się cicho. Chciałbym zobaczyć jak ktoś innyCi ją rozdziewicza. Podnieca się to? Ta myśl, że Tobie nie dałam, a damkomuś innemu? Komuś z większym kutasem? Chyba widać – popatrzyłem nanamiot w moich spodniach. Marta wstała i zamknęła drzwi na klucz.Podeszła do mnie i klęknęła na dywanie, rozpięła rozporek i wyciągnęłamojego kutasa, po czym zaczęła mi go obciągać. To była najlepsza laskajaką kiedykolwiek mi zrobiła. Wystrzeliłem już po chwili prosto na jejkoszulkę. Marta wstała pocałowała mnie w usta. Przebrała się szybko irazem poszliśmy na dół by coś zjeść. Marty rodzice pojechali do sklepu, amy usiedliśmy sobie przy stole. „Masturbowałam się wczoraj chyba z 3razy.” „O czym myślałaś?” O tym, co przeczytałam. Uśmiechnęła sięprowokująco i oblizała usta. Czemu chcesz, żeby facet się we mniespuścił? Nie wiem, podnieca mnie to. Ale ja wiem? Zbliżyła się ipocałowała mnie delikatnie w usta. Chcesz, żeby mnie posiadł kompletnie,prawda? Chcesz, żebym, jak w tych opowiadaniach, oddala mu sięcałkowicie, żeby robił ze mną wszystko, na co ma ochotę? Mój fiut znowuzaczynał twardnieć. Chcesz zobaczyć, jak jego sperma wypływa ze mnie,żeby mieć namacalny dowód, że TAM był, że TO zrobił, że mnie NAZNACZYŁswoim nasieniem, że mnie… O, Boże, taaaak!! Zacząłem masować kutasaprzez spodnie. Wiesz, jak to się nazywa? MASOCHIZM!! Podnieca Cię widokwłasnej kobiety w objęciach innego faceta. Nie byłbyś zazdrosny?Wytrzymałbyś to? Zniósłbyś, gdybym szczytowała na innym bolcu? Chcę,żebyś miała tysiące orgazmów podczas takiego stosunku! Marta ściągnęłami spodnie i zaczęła mi walić konia. Mów do mnie kochanie. Mów o tym, coCię kręci – powiedziała. Przerżnij się z kimś! Oddaj się komuś,kochanie! Chcę żebyś to zrobiła! Chcę żeby ktoś zlał ci się w cipie posame brzegi! O taaaak!!? Marta coraz szybciej i szybciej waliła mikonia. Po chwil przestała , ściągnęła szybko swoje spodnie pod któryminie miała majtek. A jak rodzice wejdą? Zamknij się! Nasadziła się namojego fiuta i zaczęła na nim ostro jeździć swoją rozgrzaną cipką. Nigdywcześniej nie była tak wilgotna. Ujeżdżała mnie jak dzika amazonka,wbijając swoje długie paznokcie w moje plecy. Pieprzyliśmy się tak w nakuchennym stole i na podłodze. To był niesamowity seks. Spuściłem się wjej cipce, a gdy skończyłem, Marta wstała, uniosła jedna nogę ipostawiła ją na krześle. Zaczęła masować swoja cipkę patrząc na mnie. Ateraz pomyśl sobie, że to ktoś inny się we mnie spuścił. W tym momencie zjej cipki zaczęła wypływać moja sperma. O Boże – westchnąłem ipatrzyłem jak stróżka białej spermy wycieka z niej prosto na kuchennekafelki. Podoba Ci się ten widok? I to jeszcze jak! Często miałem ochotępopatrzeć na to, ale nie chciałem Ci o tym mówić. Teraz już wiem, więcmożesz patrzeć, podejdź bliżej. Podszedłem bliżej i z bliska patrzyłemna jej cipkę. Jej duże wargi sromowe zwisały bezwiednie lekkorozchylone, a na podłogę kapała moja sperma. I wtedy, nie wiem czemu,naszła mnie niesamowita ochota na polizanie jej ospermionej cipki.Zbliżyłem się jeszcze bardziej, po czym zacząłem ją delikatnie lizać.Marta jęknęła cicho i wsunęła swoje długie palce w moje włosy. O tak!Wyliż mnie kochanie! Wyliż wszystko co tam zostawiłeś! Ooooo taaaak!!?Po chwili łapczywie jak nigdy w życiu lizałem jej cipkę i spijałem jej imoje soki. Robiłem to dobre kilka minut czyszcząc językiem każdyzakamarek jej mokrej i rozgrzanej muszelki. Marta jęczała corazgłośniej. O Bożeee taaaak!!! Wyliż wszystko dokładnie!!! Posprzątaj całyten bajzel, który narobiłeś!!! O Bożżżżeee taaaak!! Liż! Taaak!!! Wyliżspermę z mojej cipki!!! O taaaak!!!? Marta znowu szczytowała jakwcześniej. To były dwa niesamowite orgazmy jakich już chyba dawno niemiała. Po tym, jak dokładnie wylizałem jej cipkę, szybko posprzątaliśmypodłogę, dokończyliśmy jedzenie i poszliśmy do niej do pokoju.Spędziliśmy tam cały dzień na czytaniu kolejnych opowiadań w Internecie.Wczoraj się masturbowałam. Mówiłaś mi już to, kochanie. Ale niepowiedziałam Ci, że jak to robiłam, to myślałam o innym facecie. Mmmm, ao kim? O tym chamie z dużym fiutem. O Krzyśku? Marta przygryzła dolnawargę i pokiwała twierdząco, a ja poczułem jak wzbiera we mnie kolejnepodniecenie. Chciałabyś się z nim pieprzyć? Nie wiem kochanie… wczorajnie mogłam się powstrzymać… robiłam to myśląc o nim. Wow, myślałem ze gonie lubisz? Marta znowu zaczęła masować mojego fiuta. A dzisiaj jak torobiliśmy, to wyobrażałam sobie, że to on, a nie Ty, tylko on. Już oddawna mam na niego ochotę. Mój kutas naprężył się mocno. Podnieca Cię tomisiaczku… czuję jak Twój kutas pulsuje… ale ja myślałam o jegoogromnym fiucie, jakby to było, gdyby wsadził mi go w moją małą, ciasnącipkę, to chyba tak jak ponowne rozdziewiczenie? Chciałbyś, żeby Twójkolega rozdziewiczył Twoją dziewczynę? Tak! Co, tak? Chcę żeby Cięrozdziewiczył swoim dużym chujem. Wczoraj miał rację na imprezie, byłambardzo podniecona jak mnie pocałował w stopę. Naprawdę? O taaaak, zawszemiałam do niego słabość, gdybym wcześniej wiedziała, że to Ciępodnieca, już dawno temu bym mu dała. Przenieśliśmy się na łóżko podrodze zamykając drzwi na klucz, bo na dole byli już rodzice Marty.Nawet nie masz pojęcia jakie miałam mokre majtki jak to zrobił. Wszedłemw nią cały i zacząłem powoli pieprzyć, żeby nie było słychać odgłosówłóżka. Trzeba było mu o tym, powiedzieć kochanie. Ooo tak! Mogłam tozrobić! Chcesz się z nim pieprzyć? Taaak! Chcesz żeby Cię przerżnąłswoim mamucim kutasem? O Bożżżee, taaaak! Chcę… chcę to z nim zrobić…,od wczoraj nie mogę przestać myśleć o jego fiucie. Zacząłem zwiększaćtempo tak, że moje jaja obijały się o nią wydając charakterystycznypoklask. Myślisz o nim teraz? Taaak! Taaaak…! Boże żałuję, że wczorajnie padłam przed nim na kolana w toalecie i nie zaczęłam mu obciągaćtego olbrzyma!!! Nie mogłem wytrzymać, wczoraj kochana i wiernadziewczyna, dzisiaj wyuzdana suka z ochotą na ogromnego kutasa mojegokolegi. Chcesz mieć jego mięso w ustach? Taaaak… taaaak… pieprz mnieKrzysiu, pieprz mnie mocno… To, że nazwała mnie jego imieniem podnieciłomnie do granic. Przerżnij kobietę swojego kolegi… zerżnij mnie tak, jakjeszcze nikt tego nie zrobił… o taaaak, taaaak, twój kutas jest takiduży… marzę o nim cały czas… chcę go mieć w sobie… oo taaaak! Zrobisz toz nim? Taaak, taaaak, zrobię… Obciągniesz mu? Taak. Pozwolisz mu żebyspuścił Ci się w tych ślicznych ustach? O taaaaak, chcę mieć w ustachjego spermę, chcę żeby było jej dużo… z tych dużych jaj. On jest takiwładczy… o taaaak!!! Chcę się przed nim czołgać na podłodze. W jegospermie? Taaaak w jego speeeeermie. Żeby Cię przerżnął jak sukę? Jaksukę… taaaak! Połkniesz jego spermę? Taaak, połknę, połknę wszystko ztego wielkiego chujaaaaa! To było jak stan nirwany, mimo tego, że wpokoju grała muzyka, Marta zaczynała się zachowywać coraz głośniej, a jają pieprzyć coraz mocniej, zanurzając się głębiej i głębiej w perwersjimoich fantazji. Chcesz pławić się w jego nasieniu? Taaaak, chcę, chcęjeść jego spermę, połykać, mieć ją wszędzie, w sobie, w żołądku, wcipie… Ooooo taaaaak! Dasz mu dupy? Daaaaaaam mu wszystko, oddam mu się,chcę mu się oddać! Chcesz być jego?… Chce, chcę, chcę! Ooo, Bożżżee,taaaak, chcę być jego! Nagle Marta szeroko otworzyła oczy, złapała mnierękoma za głowę i spojrzała głęboko w moje oczy. Chcę być jego kobietą,kochanie!!! Jego kobietą od rżnięcia!!! Tak jak w tych opowiadaniach!!!Podałem jej mój telefon leżący obok łóżka. Zadzwoń do niego i mupowiedz. Marta wzięła telefon i wybrała numer. Ja cały czas jakby wzwolnionym tempie wbijałem w nią swojego twardego kutasa. Marty twarzbyła cała czerwona z podniecenia, jej sutki sterczały twardo jak nigdy.Halo, cześć… tu Marta… no… chciałam cię przeprosić za wczoraj… źle sięczułam… no, ale trochę mi głupio… tak… tak… taaaak – jęknęła, gdy wbiłemw nią kutasa mocniej. Nie, nie ma… zostawił telefon, jest na dole… noto pa… aha… jeszcze jedno… bo cię wczoraj okłamałam… jestem ogolonacałkowicie… – zaśmiała się głośno – … no, jak to gdzie, … no, tam… no,na dole… o Boże… ok… ok… mam całkowicie ogolona cipkę… zadowolony… no todobrze… no to, pa. Rozłączyła się i oddala mi telefon, a ja zacząłem jąznowu pieprzyć. Popatrzyłem na jej cipkę, która wcale nie byłacałkowicie wygolona. Nie powiedziałaś mu wszystkiego. Wiem… wystraszyłamsię…, ale pytał, czy podobało mi się, jak mnie pocałował w stopy i czymnie to podnieciło. No…? Później się zapytał, czy miałam mokre majtki,jak to zrobił, a jak jęknęłam przez Ciebie, to pytał czy podobał mi sięjego kutas… No to dobrze. Kochanie, ja sama siebie nie poznaję, to mnieprzeraża i podnieca,o Bożeeee… muszę się ogolić… muszę się ogolić dlaniego moją cipkę… dla niego… Podczas całego naszego stosunku, Martamiała cztery orgazmy, musiałem co chwila przerywać, bo czułem, żedochodzę, a nie chciałem kończyć tak wcześnie, nigdy w życiu nie byłemjeszcze tak podniecony. Ona z resztą też. Ogarnęła ją obsesja jegofiuta. Znowu się w niej zlałem i znowu wszystko wylizałem. Kiedy torobiłem, Marta przyciskała swoja cipkę do mich ust, mówiąc mi, żebymwylizał wszystko do ostatniej kropli. Zrobiłem to o co mnie prosiła.Niestety, musiałem jechać do domu, bo zbliżał się wieczór. Następnegodnia, a była to niedziela, najpierw pojechałem do kościoła z rodzicami, apóźniej do Marty. Nie zastałem ich w domu, bo też byli w kościele, więcpoczekałem w aucie pod ich domem. Kiedy przyjechali, przywitałem się zewszystkimi i weszliśmy do domu. Poszedłem z Martą do niej, do pokoju.Jak tylko zamknęła drzwi, usiadła na łóżku i się rozpłakała. Co sięstało, kochanie? – zapytałem zaniepokojony. Kocham Cię, ale nie mogętego powstrzymać… Czego? Przytuliłem ją do siebie. Tego, że chcę się znim pieprzyć… To mnie przeraża… Boże… tak Cię kocham…, nigdy niechciałabym żebyś mnie zostawił. Przecież wiesz, że ja Ciebie też kocham ioboje tego chcemy. Tak ale… wczoraj, znowu się masturbowałam… myśląc onim. To nic złego, obojga nas to przecież podnieca. Marta przestałapłakać. Wiem…, ale ja nie mogę przestać o tym myśleć… jak tylkowyszedłeś, to poszłam do łazienki i ogoliłam się, a później znowuczytałam te opowiadania i oglądałam filmy, na których faceci z ogromnymikutasami pieprzyli dziewczyny innych facetów, nawet dzisiaj w kościele otym myślałam. Co w tym złego? To, że nigdy wcześniej się tak niezachowywałam skarbie… wcześniej myślałam o Tobie… o seksie z Tobą… ateraz… cały czas myślę o jego… grubym kutasie, przeraża mnie to,podnieca, nie wiem co mam zrobić? Wczoraj, mało nie doszłam na samąmyśl, że golę się dla niego, a nie dla Ciebie. Mnie też to podnieca. Alemnie podnieca za bardzo, tak bardzo Cię kocham i nie chcę Cię stracić…co będzie jak to zrobię, a Tobie się nie spodoba i mnie zostawisz? Niezostawię Cię nigdy, uwierz mi, oboje tego chcemy, oboje chcemy, żebyś musię oddała, prawda? Tak. No właśnie, nie zostawię Cię z tego powodu,tym bardziej, że mnie to podnieca, wczoraj miałem najwspanialszy seks wżyciu, chcę zobaczyć, jak się wijesz z rozkoszy pod nim, chcę widziećjak dochodzisz, jak Cię rozdziewicza, jak dociera swoim chujem wmiejsca, w które ja nie dotrę , podnieca mnie to. O Boże, przestań… bomnie bierze ochota. Na kogo? Dobrze wiesz na kogo! Powiedz to… NaKrzyśka, na jego grubego fiuta. Wstałem i zamknąłem drzwi na klucz.Marta położyła się na łóżku. Powiedz mi, czego chcesz? Chcę to zrobić zKrzysiem. Więcej szczegółów – poprosiłem ściągając jej spodnie i majtki.Chcę, żeby Twój kolega mnie przeleciał – jej cipka wyglądałaniesamowicie pięknie, wulgarnie, wyzywająco i podniecająco. Duże wargisromowe zwisały ciężko, dodając jej niesamowitego uroku. Zacząłem jełapczywie całować i lizać. Chcę… o Boże… chcę, żeby mnie zerżnął swoimkutasem… żeby mnie wypełnił, jak nikt inny, pragnę tego… Połkniesz jegospermę? Taaaak. A moją? Twojej nieeeee, tylko jego, chcę, żeby jegosperma była pierwsza, którą połknę – zaczęła pojękiwać pod wpływem moichpieszczot. Pozwolisz mu żeby zerżnął Cię w druga dziurkę? Jeśli będzietego chciał, to taaak…, o Boże… liż mnie… liż tą moją niewierną cipę…pozwolę mu na wszystko.. Jaka jest Twoja nowa fantazja? Żeby Krzysiekmnie miał… żeby mnie wydymał jak kurwę z ulicy. Tego jeszcze niesłyszałem, ale bardzo mi się to spodobało, moja dziewczyna w roliulicznej kurwy, zaczynało się robić interesująco. Czego jeszcze chcesz?Chce być bezsilna… chcę, żeby traktował mnie jak swoją prywatną kurwę…o, Bożeeee kochanie, ja naprawdę chce być jego, chcę być jego kobietą, otaaaak,… liż mocniej. Przyciskała moją głowę do swojego gorącegokrocza. Oooo, chcę, żeby inni wiedzieli, że jestem jego i że mniepierdoli kiedy tylko chce… co Ty na to? Niestety, nie mogłemodpowiedzieć, bo miałem w ustach jej wargi sromowe, zresztą Marta długonie czekała na moją odpowiedź. Jedną ręką przyciskała moją głowę, adrugą masowała sobie piersi. Wczoraj jak się goliłam, przez chwilępomyślałam sobie, że powiem rodzicom, że z Tobą zerwałam i przedstawięim go jako mojego nowego chłopaka… oooo, taaak… Jezu, jakie to jestzboczone… jakie to brudne… jak mnie toooo podniecaaa. Trochę mnie tozdziwiło, ale postanowiłem nic nie mówić, żeby nie psuć nastroju.Przestałem lizać jej cipkę i szybko ściągnąłem spodnie. O taaak,przerżnij mnie porządnie, przerżnij mnie jak dziwkę, którą się stałam.Wszedłem w nią jak w masło, znowu była rozgrzana i mokra. Wiesz, że onlubi trochę inny typ dziewczyn? Jak to inny? Nie podobam mu się? –zapytała jakby ze strachem w oczach. Podobasz mu się, ale on preferuje…bardziej wyzywające dziewczyny, takie kurwiszony o których zawszemówisz, jak jesteśmy na dyskotece. O taaaaak, pieprz mnie… tak, tak,tak, będę taka jak one. Zaczniesz ubierać krótkie spódniczki? Taak,tak. Prześwitujące bluzki? Tak, to też! Wszystko, co tylko będziechciał… tak, pierdol mnie mocniej… zerżnij mnie porządnie… tak, oBożeee, gardziłam tymi dziwkami, a teraz chcę być taka jak one, chcę byćidentyczna, kocham Cię!!! Oooo taaak!!! Doszliśmy razem. Po kilkusekundach ktoś zapukał do pokoju. To była Marty mama, która wołała nasna obiad. Ubraliśmy się szybko i doprowadziliśmy do porządku. Chybajestem nienormalna, że chcę to zrobić. Czemu? – zapytałem czując jejwahanie. Im więcej czytam tych opowiadań, tym bardziej mnie topochłania, kochanie, chcę tego coraz bardziej, coraz mocniej, czuję, żenie mam nad tym kontroli, nie znoszę tego chama i jednocześnie chcę,żeby mnie pieprzył bez końca. Czy nie tego właśnie chcesz? Chcę, ale…?Chodź na obiad – przerwałem jej. Na dworze był prawdziwy upał,postanowiliśmy więc, że nie będziemy siedzieć w domu, tylko wyjdziemy namiasto. Gdy tak spacerowaliśmy, zaproponowałem, żebyśmy poszli nazakupy i kupili jakąś nowa bieliznę dla Marty. W sklepie był spory ruch,całe rodziny przyjeżdżały na zakupy. Spacerując miedzy stoiskamihipermarketu spotkaliśmy Krzyśka. Marta mocniej mnie ścisnęła za rękę najego widok, a jej sutki niewyobrażalnie stwardniały i zaczęły przebijaćsię przez materiał bluzki. Krzysiek podszedł do nas z wielkim uśmiechemna ustach. Podaliśmy sobie ręce. Nie dasz buzi koledze? – zapytałemlekko popychając ją w jego stronę. Marta posłusznie zrobiła krok wprzód, uniosła się na palcach i pocałowała Krzyska w policzek Cześć –wyszeptała prawie niesłyszalnie. Co wy tu robicie? – zapytał lekkozdziwiony jej zachowaniem. Przyszliśmy kupić Marcie jakąś erotycznabieliznę, prawda kochanie? Tak – przytaknęła prawie ze wstydem. No, ktoby pomyślał… no to chodźcie, z chęcią zobaczę co Twoja dziewczyna będziezakładała na tą swoją śliczną pupcię. Niedługo będziesz rżnął tą pupcięile będziesz chciał – pomyślałem i miałem już coś powiedzieć, aleugryzłem się w język. Weszliśmy na stoisko z bielizną. Marta zaczęłanerwowo chodzić i oglądać staniki i majtki. Te są ładne – powiedziałKrzysiek trzymając w ręku białe stringi. Marta podeszła do niego iwzięła je do ręki. Były bardzo, ale to bardzo skąpe i całkowicieprzeźroczyste. Podobają Ci się, kochanie? Tak – odpowiedziała krótko.Ten stanik też jest niczego sobie – z uśmieszkiem na ustach podał jejstanik wykonany z tego samego materiału. Nie przymierzysz? – zapytałemcałując ją delikatnie w ucho. Poszliśmy do przymierzalni, a Marta weszłado kabiny i zasunęła za sobą kotarę. Po chwili, wsunąłem tam głowę,żeby zobaczyć jak moja dziewczyna wygląda w nowej bieliźnie. Stała wsamych butach na wysokim obcasie, majtkach i staniku. A ja? – rzuciłśmiejąc się Krzysiek. Marty oczy zabłysnęły z podniecenia i przygryzładolną wargę. No, to chodź – powiedziała głośno. Krzysiek szybko podszedłi wsunął głowę za kotarę z drugiej strony. O kurwa! Nie wiem copowiedzieć? Piersi mojej dziewczyny były całkowicie widoczne podcieniutkim materiałem stanika. Jej ciemne sutki były tak wyraźne, jakbytego stanika w ogóle nie było, a na dodatek mocno wypychały materiał,chcąc się przebić. Podobnie było z jej majtkami. Wargi sromowe mocnowypychały cieniutki materiał i podobnie jak piersi, też były całkowiciewidoczne. Podciągnij majtki trochę – rzucił Krzysiek. Marta posłuszniepodciągnęła delikatnie majteczki. Materiał majtek zaczął wrzynać się wjej szparkę. Jeszcze trochę – dodał, widząc że Marta nie protestuje.Marta jeszcze trochę podciągnęła majtki i w tym samym momenciecałkowicie wbiły się w jej cipkę, a po bokach materiału zwisły jej wargisromowe. Nie było możliwości, żeby tego nie poczuła, zdawała sobiesprawę z tego, że jej cipka jest prawie całkowicie naga, ale nic niezrobiła. Dopiero po chwili zorientowałem się, że to trochę za długo twa.Wyglądasz ślicznie, kochanie! Tak, tak – szybko przytaknął Krzysiek.Możesz się jeszcze odwrócić? – zapytał widząc, że to już koniecprzedstawienia. Marta posłusznie się odwróciła stając w lekkim rozkroku.Cieniutki paseczek całkowicie zniknął między jej pośladkami, sprawiającwrażenie, jakby nie miała na sobie majtek. Wypnij się – znowu głoszabrał Krzysiek. Marta posłusznie wypięła tyłek, opierając ręce nakolanach. Widok był niesamowity. Wargi sromowe ciężko zwisające ku ziemii cieniutki kawałek białych majtek znikający miedzy nimi. Zaraz wracam –prawie krzyknąłem i szybko odszedłem od przymierzalni. Poszedłem nanastępne stoisko i stanąłem przy regale. Musiałem tam chwilę postać,żeby ukryć swój wzwód. Chciałem im dać jak najwięcej czasu, miałemnadzieję, że to pozwoli Krzyśkowi na bardziej śmiałe działanie. Wróciłempo chwili, a Krzysiek stał już obok przymierzalni z wielkim uśmiechemna ustach. Kilka sekund później Marta wyszła z kabiny trzymając bieliznęw ręku. Jej sutki znowu przebijały się przez bluzkę. Po co byłeś? –zapytała wyraźnie zdziwiona moim nagłym zniknięciem. Chciałem cośzobaczyć… I co? Kupujemy? Poszliśmy do kas, a po chwili byliśmy już nadworze. Może umówimy się na jakiegoś browara, co? No, czemu nie… wsumie, to nie mogę jeszcze pić, bo biorę leki, ale jedno piwko niezaszkodzi, na którą? 20:00 może być? Pokiwałem twierdząco. No, to dozobaczenia. Pożegnaliśmy się i każdy ruszył w swoja drogę. Po kilkukrokach, gdy Krzysiek był już daleko, Marta złapała mnie za rękę iprzyśpieszyła kroku. Musimy iść do domu, zaraz nie wytrzymam! Co sięstało? Opowiem Ci w domu. To był bardzo szybki spacer. Gdy tylkoweszliśmy do mieszkania, od razu poszliśmy do jej pokoju. Tak szybko? –zapytała Marty mama, gdy mijaliśmy jej pokój, ale żadne z nas nic nieodpowiedziało. Gdy tylko znaleźliśmy się wewnątrz, Marta zamknęła drzwina klucz. O kurwa – udałem zdziwionego ciesząc się, że mój plan zodejściem od przymierzalni wypalił. Marta położyła się na łóżku irozchyliła szeroko nogi. Jej szparka aż połyskiwała od soków. Wiesz otym, że od początku miałam nadzieję, że poprosisz mnie o to, żebymprzymierzyła te ciuchy? Domyśliłem się. Marta zaczęła masować swojąwygoloną cipkę. O Boooże, jak to na siebie ubrałam, poczułam sięzupełnie naga, chciałam, żeby ta kotara opadła i żeby mnie zobaczył.Wiem. Jak powiedział, że też chce zobaczyć, to myślałam, że będę miałaorgazm. Zbliżyłem się do jej cipki i zacząłem ja lizać i całować. OBoooożeee, taaaak, wyliż mnie dokładnie, Jezu jak kazał mi podciągnąćmajtki wierzę w to… zaraz chyba się posikam! Co takiego? Martapodciągnęła spódniczkę i pokazała mi, że nie ma na sobie majtek. Gdziemasz majtki, kochanie? Krzysiek je wziął! Właściwie to żałowałam, że niekazał mi się rozebrać. Podnieciło Cię to, prawda? Kochanie, niewidziałeś jak mi sutki sterczały!? Były twarde jak nigdy wcześniej, jakpodciągnęłam majtki i poczułam, że wbijają mi się w cipkę, to miałamorgazm. – O, Boooożżee… miałam mały orgazm na sama myśl, że on widzi jakmi cipka zwisa… ooo taaaak, wejdź we mnie kochanie, przerżnij mnie, aja ci powiem co było dalej. Rozebrałem się szybko do naga, a Martazrobiła to samo. Po chwili leżałem już na niej z kutasem w jej szparce. Otaaak, pieprz mnie mocno… o taaak. Boże czułam jak mi wargi zwisają iczułam jak ze mnie wypływają soki, … ooooo , mocniej, mocniej. Widziałeśjego oczy? Widziałeś jego wyraz twarzy? On mnie chciał zerżnąć,kochanie… o taaak, on mnie przerżnie, jak się obróciłam i wypięłam, toprosiłam w myślach Boga, żeby Krzysiek mnie zerżnął od tyłu… o tak, tak ,tak, jeszcze, pieprz mnie… ooooo, po chwili stanęłam normalnie izobaczyłam że Cię nie ma. Krzysiek dalej patrzył na mnie, a ja niewiedziałam co mam zrobić… o taaak. Chciałam paść przed nim na kolana izacząć ssać tego ogromnego chuja. A wiesz, co on powiedział? Co? –wyszeptałem czując zbliżający się orgazm. Żebym się rozebrała, oBooożeee, on mi się kazał rozebrać! I co zrobiłaś? ?A co miałam zrobić?Byłam tak podniecona, że ściągnęłam stanik a później majtki, ooo taaaak,zaraz dojdę kochanie, jeszcze trochę, stałam tam przed nim całkiem nagai nie wiedziałam co zrobić. Stałam tak dopóki nie powiedział mi, żebymsię ubrała, ooooo Bożeeee, dochodzeee, jeszcze odrobinkeeee, ooooo,taaaak… Wziął moje majtki z haka i powiedział, żebym wróciła do domubez, bo on je zabiera na pamiątkę. Kazał mi się rozebrać, a ja wykonałampolecenia jak wierna, dobra sukaaaaa…? Doszliśmy razem, wystrzeliłemgłęboko w cipce Marty. Nie miałem już siły, położyłem się obok niejzdyszany i spocony. Marta głaskała mnie po głowie. Wiesz co…? Co? –zapytałem całując ja delikatnie w usta. Tuż przed tym, jak zabrał mojemajtki, nie wytrzymałam i mu coś powiedziałam. Powiedziałaś? Co mupowiedziałaś? Powiedziałam mu… – popatrzyła mi głęboko w oczy i położyłarękę na moim kutasie. Powiedziałam mu, że chcę być jego kobietą!!! –mój fiut drgnął. Tak po prostu? Tak po prostu! O Bożeeee, stałam tamzupełnie naga i powiedziałam mu, że chcę być jego kobietą! – zdobiłamto!… I co on na to? – mój fiut już sterczał w pełnej gotowości.Uśmiechnął się tylko, zabrał majtki i poszedł. Resztę dnia Martaspędziła na kąpieli i przygotowaniach do wieczornego wyjścia na piwo.Gdy wybiła 19:00 Marta nie mogła usiedzieć z podniecenia. Ubrała nasiebie swoją nową bieliznę i najkrótszą mini jaką można sobie wyobrazić.Buty na obcasie i dużo mocniejszy makijaż sprawiły, że wyglądała prawiejak dziwka z ulicy. Wyszliśmy z domu przed 20:00 i spacerkiem doszliśmydo umówionej knajpy. Weszliśmy do środka, ale Krzyśka jeszcze nie było.Zamówiłem piwo i usiedliśmy przy stoliku. Marty spódniczka była takkrótka, że jak usiadła, to całkowicie widać było jej majtki. W zasadzieto kawałek majtek znikający między jej wargami sromowymi, które były napierwszym planie. Po kilku minutach w drzwiach knajpy pojawił sięKrzysiek. Zamówił sobie piwo i usiadł przy stoliku razem z nami. Od razuzauważył Marty cipkę i sterczące sutki. Uśmiechnął się do niej.Zadowolona z zakupów? Tak – odpowiedziała. Widzę, że masz ją na sobie.Marta przytaknęła biorąc łyk piwa. Nie zrobiła nic, żeby ukryć przed nimswoją szparkę, wręcz przeciwnie, odstawiając piwo lekko rozchyliła nogidając mu lepszy widok. Przez cały czas, Marta robiła co tylko mogła,żeby jak najwięcej mu pokazać. Niby przypadkowo rozchylała nogi, toznowu torebka jej spadła za krzesło, wstała, wypięła się prawie naprostych nogach, tak, że spódniczka uniosła się do góry ukazując jejcipkę i część dupci. Muszę iść zadzwonić, a tu nie mam zasięgu, zarazwracam – powiedziałem i wyszedłem z lokalu. Chciałem im po raz kolejnydać trochę czasu na zbliżenie i miałem nadzieję, że tym razem dojdzie doczegoś więcej. Wróciłem po chwili i zobaczyłem jak Marta siedziałaokrakiem na Krzyśku. Jej usta splecione były z jego w łapczywympocałunku. Podszedłem do nich i usiadłem przy stoliku. Widzę, że dobrzesię bawicie. Marta przestała go całować, popatrzyła na mnie i po czymznowu wbiła język w jego usta. Następne 15 minut ciągnęło się straszniewolno. Moja dziewczyna dalej siedziała na moim kumplu i zachłannie się znim całowała. Krzysiek złapał ja za dupę, po czym wsunął od tylu w jejcipkę swój palec. Marta zaczęła cicho pojękiwać i ruszać dupcią. Mójfiut naprężył się do granic. W końcu zauważyłem, że jedna z dziewczynsiedzących kilka stolików dalej mocno nam się przygląda. Chodźmy stąd –powiedziałem stanowczo, po czym dokończyłem piwo. Krzysiek i Martaprzestali się całować, moja dziewczyna wstała i nasunęła sobie swojąbiałą mini żeby nie robić za dużego zamieszania przy wyjściu. Krzysieksię nie odzywał. Dopił szybko piwo i wyszliśmy. Wsiedliśmy do taksówki,ja usiadłem z przodu, a moja dziewczyna i kumpel z tylu. Przez całądrogę żadne z nich się nie odezwało, bo byli zajęci całowaniem. Gdydojechaliśmy, zapłaciłem za taksówkę i wszyscy wysiedliśmy. A twoichstarych nie ma? – zapytał Krzysiek zdziwiony, widząc ze stoimy przedmoim blokiem. Wrócą dopiero pojutrze. Weszliśmy do budynku i wjechaliśmywindą na górę. W windzie Marta zachowywała się jak opętana, całowałaKrzyska po ustach szyi, uszach. Przyglądałem się jak obmacuje mojadziewczynę i mało nie odpłynąłem. Weszliśmy do mieszkania, a Martazaczęła się od razu rozbierać. Po kilku sekundach była już zupełne naga.Weź mnie – wymruczała. Krzysiek ściągnął koszulkę i rzucił ją napodłogę, chwilę później wylądowały już tam spodnie. Marta automatycznieklęknęła przed nim, po czym złapała za jego majtki i zsunęła je na dół.Jego chuj był ogromny! Nigdy wcześniej nie widziałem tak dużego kutasa. OBożeeee – wyjęczała z ledwością obejmując jego palę swoja zgrabna,malutka rączką. Sekundę później miała go już w ustach. Nie mogłemuwierzyć, jak to jest możliwe, żeby taki potwór zmieścił się w jejmałych usteczkach. Pierwszy raz w życiu widziałem swoją dziewczynę zczłonkiem obcego faceta w ustach i muszę powiedzieć, że strasznie mnieto podniecało. Marta obciągała mu, jakby świat miał się jutro skończyć.Złapała go obiema rękoma za pośladki, a Krzysiek zaczął ja miarowopieprzyć w usta. Stanąłem lekko z boku, tak, żebym mógł spojrzeć jej woczy. Popatrzyła na mnie i przyznam szczerze, że nigdy takiegopodniecenia w jej oczach nie widziałem. Krzysiek złapał ją za włosy izaczął mocniej pierdolić w usta, tak, że moja, do niedawna niewinna,kobieta zaczęła się dławić. Stary, Twoja kobieta ciągnie jak rasowakurwa! – krzyknął podniecony Krzysiek. Powiedz mu kochanie – zwróciłemsię do klęczącej Marty. Chcę być twoją kurwą, od zawsze marzyłam żebynią być, chcę żebyś mnie od dzisiaj pieprzył kiedy będziesz miał na toochotę!!! Wstawaj i chodź do łóżka! – rozkazał stanowczo. Wszyscyposzliśmy do mojego pokoju, usiadłem na krześle, a Marta położyła się nałóżku. Rozchyliła szeroko nogi, a Krzysiek klęknął między nimi. Ty tozrób – powiedziałem do Marty. Uniosła lekko ciało na łokciach, tak, żebywszystko widzieć, złapała jego kutasa w dłoń i skierowała w kierunkuswojej mokrej cipki. Krzysiek zaczął napierać biodrami na ciało mojejdziewczyny. Kilka sekund później patrzyłem, jak jego ogromny i twardychuj wślizguje się w cipkę mojej dziewczyny. Marta miała niewyobrażalnygrymas rozkoszy na twarzy. Jego fiut zaczął mocno rozciągać jej cipkę. Otaaak, Boże, jaki on ogromny! Jeszcze nigdy nie miałam w sobie czegośtakiego!! Podoba ci się suko, mój kutas? Jest cudowny, taaak, oooo,rozdziewicz mnieeee!!! Jego kutas zniknął całkowicie w cipce. Martapopatrzyła na mnie z pożądaniem w oczach. Kocham Cię – prawie krzyknęła,po czym, całkowicie opadła plecami na łóżko. Krzysiek zaczął ją miarowopierdolić. Jego kutas cały połyskiwał od jej soków. Jej cipka byłaniesamowicie rozciągnięta pod naporem jego męskości. Zaczęła głośnojęczeć i prosić go o mocniejsze rżniecie. Krzysiek zwiększał i zwiększałtempo tak, że po chwili pierdolił moją dziewczynę jakby od tegozależało jego życie. Walił ją mocno i ostro. Marta obejmowała go nogami icały czas powtarzała jaki jest ogromny i cudowny. Ja siedziałem nakrześle i waliłem konia patrząc jak mój kumpel daje mojej kobieciepieprzenie jej życia. Zanim zmienili pozycje, Marta przeżyła 2 orgazmy.Weź mnie jak pies bierze sukę! – wyjęczała dyszącym głosem. Krzysiekwyciągnął z niej fiuta, a ona posłusznie klęknęła na łóżku i wypięładupę w jego stronę. Wszedł w nią od tylu i zaczął ostro pierdolić. Nigdyw życiu nie usłyszałem z jej ust tylu wulgaryzmów i nieprzyzwoitychsłów . Prosiła go, żeby ją wypierdolił jak nikt inny, żeby naznaczył jaswoim chujem i zlał jej się do środka. Jęczała, że od dzisiaj chce byćjego suką do kutasa i że nigdy jeszcze nikt jej tak nie wypierdolił.Nikt mnie jeszcze nie jebał w dupę!!! Chcę żebyś był pierwszy!!! –wyjęczała, gdy Krzysiek złapał ją za włosy i zaczął jeszcze mocniejpierdolić. Wypierdol mnie na oczach mojego faceta!!! O taaaaak,rozdziewicz mnie dla niego!!! Chcę, żeby patrzył jak wpompujesz we mnieswoją spermę!!!? Po chwili Krzyśka ciało przeszedł dreszcz i kilkomagwałtownymi ruchami zlał się głęboko w cipie mojej dziewczyny. Martadoszła razem z nim. Jej całe ciało zaczęło drgać jak w konwulsjach, ażcała mokra od potu opadła na łóżko. Położył się na niej wciąż trzymając wniej swojego fiuta. Leżeli tak przez chwilę, żeby złapać oddech.Krzysiek wstał z łóżka i podszedł z boku. Wyczyść mnie! – rozkazał, aMarta posłusznie wzięła jego opadającego fiuta do ust i zaczęła zlizywaći połykać pozostałą spermę. Podszedłem do łóżka i usiadłem w jejnogach. Jej cipka nigdy wcześniej tak nie wyglądała. Była szerokorozciągnięta, a po chuju mojego kumpla pozostała duża dziurka, z którejna łóżko wypływała jego sperma. Marta zlizała i połknęła całą jegospermę, po czym położyła się na plecach i szeroko rozchyliła nogi. TerazTy, kochanie – wyszeptała, masując swoją mokrą i połyskującą od sokówcipkę. Złapałem swojego kutasa i wszedłem w nią jednym ruchem. Nigdywcześniej czegoś takiego nie czułem. Była śliska, gorąca i niesamowiciemokra. Nie poczułem żadnego oporu, gdy się w nią zagłębiałem. Była takwyruchana, że ledwo co ją czułem. Kilka ruchów i moja sperma zalała jejcipkę po raz drugi. Marta złapała mnie za głowę i wbiła język w mojeusta. W pierwszej sekundzie chciałem się wycofać, bo przecież przedchwilą miała tam jego kutasa, ale po kilku ruchach języczkiem,całowaliśmy się ostro i chaotycznie. Poczułem jak mój fiut mięknie w jejwnętrzu, a po kilku sekundach wyślizgnął się z niej całkowicie.Krzysiek w tym samym czasie poszedł do kuchni wziąć sobie coś do picia.Marta przerwała pocałunek. Wyliż mnie – wyjęczała cicho. Słucham? Wyliżmoją skurwioną cipkę, kochanie. Ale… Proszę… – przerwała i spojrzała namnie z niesamowitym uczuciem w oczach. Zszedłem do parteru, a Martaszerzej rozłożyła uda. Zbliżyłem się do jej otwartej cipki i poczułemjej niesamowicie intensywny zapach. Wysunąłem język i zacząłem jadelikatnie pieścić. Z jej szparki ciągle wypływała moja i Krzyśkasperma. Zacząłem ją lizać intensywniej. W końcu wcześniej wylizałem zniej swoją spermę, więc co mi tam, pomyślałem i całkowicie wtuliłemgłowę w jej krocze. Marta złapała mnie za głowę i przyciskała mocnojęcząc coraz głośniej. Miarowo poruszała biodrami, tak, żeby mój językdotarł jak najgłębiej jej szparki. Lizałem, lizałem, aż wylizałemwszystko. Marta miała kolejny orgazm, a ja całą mokra twarz wytarłem wpościel. Wstałem z łóżka i w tym samym momencie do pokoju wszedłKrzysiek z twardym kutasem w dłoni. Gotowa na kolejne rozdziewiczenie? –zapytał, po czym podszedł do mojej dziewczyny z uśmiechem na ustach.Mhmm – wymruczała Marta. Obracaj się i wypinaj dupę – rozkazał Krzysiek.Marta bez sprzeciwu znowu uklękła w rozkroku i mocno wypięła swojądupcię. Krzysiek chwycił za wypięte pośladki i mocno je rozchylił. Byłoteraz widać rozchyloną cipkę i lekko rozwartą drugą dziurkę. Krzyśchwilę temu się przypatrywał, a po chwili do tej drugiej dziurki włożyłpalec, na którym miał, jak dopiero teraz zauważyłem jakąś białawąsubstancję. Pewnie był w łazience i zobaczył na półce pudełeczkowazeliny – pomyślałem, patrząc jak urzeczony, jak jego palec zagłębiasię w kakaowym oczku. Wsadził tam cały palec, a potem nim kręcił, pewnieby jak najlepiej rozsmarować wazelinę. Po chwili włożył tam drugi paleci teraz kręcił dwoma. Marta zaczęła coraz głośniej jęczeć zogarniającej ją rozkoszy, wreszcie głośno wyjęczała – wsadź mi tamwreszcie swego olbrzyma, chcę wreszcie go poczuć tam, gdzie jeszczenigdy nie czułam kutasa. Krzysiek wyjął palce z jej dupci, lekko nimiprzeciągnął po główce fiuta, przyłożył do już mocniej rozwartej dziurki izaczął go wpychać. Na ten widok po raz kolejny dostałem wzwodu. Martacicho zawyła, nie wiem czy z bólu, czy z rozkoszy. Pała Krzyśka powolizagłębiała się w dupci Marty, a ona zaczęła przeżywać rozkosz jak przypierdoleniu jej cipki. Taaak, wyjebaj moją dupę, ooo… taaak, ale ja tegochciałam, szybciej mnie rżnij, o, Bożżżee, jak mi dobrze!Jeeeeeszczeeee….oooo, taaaaak. Krzysiek narzucał coraz mocniejsze tempo,jego kutas pracował w dupci mojej kobiety jak dobrze naoliwiony tłok.Trwało to jakiś czas, aż w pewnym momencie Krzysiek zwolnił i kiwnął namnie. Dawaj, stary, kładź się pod nią. Kiwnąłem głową i wsunąłem się podcałe spocone ciało Marty. Gdy byłem już pod nią, mocno pocałowałem ją wusteczka, jej język błyskawicznie znalazł się w moich ustach i zacząłwirować. Poczułem jak Krzysiek lekko unosi biodra Marty i ustawia jetak, że mój kutas znalazł się nagle, bez pomocy rąk u wejścia do cipki.Marta zupełnie zaskoczona, szeroko otworzyła oczy, a mój kutas znalazłsię w środku cipki. No, suko, teraz będziesz ruchana na dwa baty –powiedział Krzysiek. To co nastąpiło, to nie da się opisać. Martawydawała z siebie jęki wskazujące na jej wielką rozkosz. Coraz czułem naswoim fiucie jak mięśnie jej cipki się zaciskają i wylewała swoje soki.Przez to, że w jej kakaowym oczku tkwił kutas Krzyśka, jej cipka byłaciasna jak nigdy dotąd, a ja przez cienką ściankę czułem mocno jegoruchy. Po dłuższej chwili takiego rżnięcia mój kumpel wyjął swegosterczącego fiuta i przysunął się z nim do ust Marty. Masz, suczko, ssij, chcę byś wyssała ze mnie moje soki. Marta posłusznie wzięła się zaobciąganie tego wielkiego kutasa. Aby to móc zrobić wyprostowała się dopozycji siedzącej (dotąd była mocno pochylona nade mną). Wykorzystałemskwapliwie tą zmianę pozycji i szybko uniosłem jej biodra, nakierowałemswojego kutasa na jej dupkę i już po chwili tam byłem. Marta niezaprotestowała i dalej obciągała mocno krzyśkowego fiuta, jednocześniemocno ujeżdżając mojego kutasa w swojej dupci. Krzyśka ciało zaczęłowyprężać, chwycił Martę z tyłu za włosy, tak by nie mogła cofnąć głowy izaczął pompować swoją spermę w usta Marty. Tylko wszystko połknij –żeby mi się nic nie zmarnowało, rozumiesz – prawie że warknął do mojejdziewczyny. Widziałem jak Marta z wielką przyjemnością łykała cały jegoładunek, a to co wyleciało z kącików ust, ściągnęła paluszkiem do ust i…wszystko przełknęła lekko się jeszcze oblizując, a po chwili pokazałanam czysty języczek na dowód, że w buzi nic nie ma. To mnie takpodnieciło, że strzeliłem swój ładunek do środeczka jej dupci. Krzysiekponownie opuścił pokój i poszedł się napić do kuchni, a my leżeliśmyteraz koło siebie na bokach i zaczęliśmy się całować jak szaleni. Pochwili emocje nasze opadły i zachciało nam się pić. Gdy wstaliśmy złóżka, okazało się, że mamy nogi jak z waty. Marta poszła do łazienki, aja wszedłem do kuchni przygotować napoje. Marcin, ale Ty maszniesamowitą dupę, kurwa, bracie, sam miód – powiedział Krzysiek na mójwidok. Normalnie, niewyżyta kocica, wszystkie siły z człowieka wyssie.Zazdroszczę Ci takiej kobiety, oczywiście, to co wygadywała, że chce byćmoją dziwką od kutasa traktuję jako efekt jej podniecenia tą całąsytuacją. A teraz ubieram się szybko i znikam bo już późno i niechciałbym by moi starzy się denerwowali. To mówiąc zgarnął swoje ciuchy iszybko wyszedł. Jeszcze w drzwiach się odwrócił – ucałuj Martę odemnie. Podaliśmy sobie ręce. Po dłuższej chwili z łazienki wyszła Marta,zaglądnęła do kuchni a potem po pokojach – gdzie Krzysiek? Wyszedł,powiedział, że musi do domu, bo jego starzy się mogą denerwować.Wróciliśmy do mojego pokoju i położyliśmy się na łóżku. Zadowolonajesteś? Och, kochanie, czyż nie było tego widać? To był megaseks,jakiego jeszcze nie przeżyłam! Nie przypuszczałam, że można mieć tyleorgazmów, a kutas w pupci, może dać tyle przyjemności. No i oczywiściesperma też nie jest taka zła. Smakowała Ci? Mhm, dzisiaj już nie będęmęczyła Twojego kutasika, ale obiecuję, że jutro wypróbuję Twojegokochanie soku i zobaczę jak on będzie smakował. A jak Ci się podałorżnięcie na dwa baty? Och, kochanie nie wspominaj o tym, bo znowunachodzi mnie chęć na przeżycie tego jeszcze raz. Mam nadzieję, że tojeszcze kiedyś powtórzymy, prawda? No i proszę, moja grzeczna i pełnaróżnych zakazów kobieta, ma ochotę na rozwiązły seks…A teraz mójskarbie, może… A teraz – przerwałem jej, zadzwoń do rodziców i powiedz,że zostajesz u mnie na noc, OK.? Masz rację skarbie, bardzo Cię kocham…Opowiadanie to piszę w trzy miesiące po zdarzeniu. Krzyśka już więcejnie spotkaliśmy. Okazało się, że w tydzień po tym, wyjechał za WielkąWodę do rodziny i tam ma dalej studiować. A my z Martą, no cóż, dalejsię mocno kochamy, no i kto wie, może coś jeszcze wymyślimy, jeślichodzi o seks.

   

 

 

  • Lubię 11

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek normalny_slask

...długa, ale baardzo fajna lektura... :D

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Jedno z najlepszych opowiadan jakie czytalem

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Opowiadanie rewelacja. Opisuje dokładnie moja sytuacje. Moja zona ma na imię Marta. I jak się kochamy i jest troszeczkę wcięta to własnie tak fantazjujemy. Niestety brak zonie odwagi by zaczać.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

To opowiadanie jest tak dobre, że powinna powstać część dalsza - pokazująca jak parka przeżywała ten wspólny raz w swoich fantazjach i jak zdecydowali się na inne, kolejne przygody... mniej pruderyjne.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...