Skocz do zawartości
Violett

Zmiany

Rekomendowane odpowiedzi

Szybka jesteś :-> i zawsze wierna moja  czytelniczka ... :love:

 

Następna część jest dłuższa...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Violett jakoś nie czytałam opowiadań na forum może dlatego, że początek był nie za ciekawy :facepalm: lubię czytać ogólnie różne opowiadania znalezione w sieci najbardziej Polako ma wspaniałe :redevil:

Twoje mnie zaciekawiło od samego początku :oki: jest takie inne dla mnie i niestety muszę czytać bo jestem tak ciekawa końca, że nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo :indians: . Za każdym razem kiedy wchodzę do tego tematu zawszę czytam od początku i normalnie na koniec czytania, aż robi mi się gorąco, a to jest takie podniecające :redevil: :redevil:

Na pewno będę czekać na część dalszą :kwi: :kwi: :kwi:

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Muszę sprawdzić tego Polako , masz jakiegoś linka , jakbyś mogła wyślij mi na PW.

 

Ja też za każdym razem jak czytam to opowiadanie  to też  jestem cholernie podniecona.. niesamowite działanie słów...

 

Namawiam swojego kochanego Rogacza by pisał dalej ale jakoś opornie działają na niego moje prośby... a tak pięknie ubiera w słowa emocje... 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

K: Violett jakie gorące opowiadania, cudo......Pozdrowienia dla autora  :-P 

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

bardzo dobre opowiadanie. w moim stylu

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Muszę sprawdzić tego Polako , masz jakiegoś linka , jakbyś mogła wyślij mi na PW.

Aniulku, niniejszym dołączam się do prośby Violett ;-) 

Ja też za każdym razem jak czytam to opowiadanie  to też  jestem cholernie podniecona.. niesamowite działanie słów... 

Ja tak samo, świetnie napisane, gratulacje dla Ciebie Violett, że masz tak utalentowanego (i przystojnego ;-) męża
  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Violett, pisz :))

 

 

Swietnie sie to czyta .

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Fajnie że wam się podoba ,  w takim razie kolejna część:

 

 

Część czwarta – powrót.

Byli pod jej domem. Violett wysiadła nie czekając na jego pomoc i ruszyła ku drzwiom szukając w pośpiechu kluczy. On

zamknął szybko samochód i dogonił ją pod drzwiami. Podniósł sukienkę i gładziłpośladki. Szukała kluczy lecz nie mogła ich znaleźć. Jego ręka przejechała poudzie na przód i mocno chwyciła za cipkę. Lekko krzyknęła, a piersi zafalowały.Marek zaczął ją pocierać. Lekko jęczała, odchyliła głowę do tyłu i położyła najego ramieniu.

- Nie przestawaj szukać tych kluczy – rozkazał.

Powróciła do przeszukiwania torebki ale nie mogła się na tym skupić gdyż palce Marka ciąglebłądziły po jej nagiej cipce.

- Chcesz mojego fiuta, prawda? – szeptał jej do ucha rozpalając ją do białości – chcesz

bym znów wypełnił Ci całą cipę swoją spermą, chcesz bym Cię zerżnął, prawda? Noodpowiedz.

- Tak chcę Twego fiuta, chcę byś mnie zerżnął, zajechał na śmierć. – w końcu znalazłaklucze leczy gdy wyjęła je z torebki wypadły jej. Schyliła się po nie i gdy jużje miała, gdy miała się podnieść on przytrzymał ją w tej pozycji. Druga rękąwsunęła w nią dwa palce, była mokra, cały czas nie opuściło ją to ogromnepodniecenie. Śliskie od soków palce poruszały się w niej niczym fiut. Byłacoraz bardziej podniecona, coraz bardziej pragnęła nie palców a prawdziwegożywego fiuta, fiuta Marka. – Zerżnij mnie – zaskamlała.

- W środku –odparł pozwalając się jej podnieść. Nerwowo otwarła drzwi a gdy tylko weszli ztrzaskiem zamknęła je za nimi odcinając świat od nich i ich pragnień.

Spojrzała w głąb domu w kierunku spiżarki i osoby znajdującej się w niej, a potem wróciła

wzrokiem do Marka. 

- Chcę Cię już teraz! – krzyknęła. Wiedziała że Pierreau ją usłyszy, wiedziała że go tozrani, ale sam tego chciał, ciągle ją namawiał i pozwalał na wszystko, terazmusiał ponieść tego konsekwencje, bo ona już nie miała zamiaru się tymwszystkim przejmować, teraz tak jak ją prosił chciała robić wszystko co byłodla niej najlepsze i co jej a nie komuś innemu sprawiało przyjemność.

- No to ściągaj tą szmatę i wypnij cipę – odparł brutalnie Marek i to jeszcze bardziejpobudziło ją. Tak lubiła jak w czasie seksu traktowano ją jak dziwkę, szmatępodobało się to jej, i nawet na początku Pierreau próbował ale nie byłprzekonywujący, nie był prawdziwy w tym sposobie bycia, nie był Markiem.

- Tak, mów do mnie, zerżnij mnie – te słowa same wyskoczyły z jej ust. Odrzuciła buty a zaraz

po nich ściągnęła sukienkę. Była całkowicie naga. Usłyszała jak Marek rozpinapasek i zamek swych spodni, zobaczyła wyłaniającego się twardego fiuta izapragnęła go mieć w sobie. – Rozbierz się cały, chcę widzieć Cię całego, chcęczuć każdy skrawek Twego ciała.

- Possij go – odparł rozbierając się i stając przed nią nagi. Był bardzo seksowny, twarda

szeroka klata, umięśniony płaski brzuch to było to czego chciała. Był jej,pragnęła go. Uklękła przed nim chwytając jego męskość w swe dłonie.

 - Z chęcią – odparła wsuwając go sobie do ust. Poczuła lekko słony smak jego spermy, ale nie

przeszkadzało jej to w ogóle, lizała i ssała mu fiuta z zapamiętaniem wydającprzy tym wiele odgłosów które musiały docierać do spiżarki. Uśmiechnęła sięsadystycznym uśmieszkiem – teraz wie do czego mnie doprowadził – pomyślaławsuwając sobie fiuta Marka możliwie daleko do gardła. Marek jęczał i wzdychałoparty o ścianę poruszał biodrami w rytm jej wysiłków.

- Cudnie ciągniesz, mógłbym tak stać godzinami – wychrypiał z góry. Uśmiechnęła się do

niego i jeszcze chwilkę ssała go po czym wstała, wzięła go za rękę i pociągnęław głąb korytarza.

- Chodźmy do sypialni – powiedziała – mam fajne łóżko.

Szli korytarzem oddalając się od spiżarki i zamkniętego wewnątrz niej jej męża

niewolnika. Gdy doszli do sypialni Violett zamknęła za nimi drzwi odcinając ichod Pierreau do którego  nawet odgłosy tego co miało się tu wydarzyć nie miały dotrzeć.

Podeszła do Marka i pocałowała namiętnie. On oddał pocałunek błądząc po niej rękoma. Wkońcu położył ją na łóżku i sam pochylił się nad nią, dokładnie tak jak tosobie wyobraziła w klubie. Nagi mężczyzna nie będący jej mężem wszedł na nią bypo chwili wejść także w nią. Jego fiut rozpychał się wewnątrz jej cipki. Czułakażdy milimetr wciskającego się w nią pożądania tego mężczyzny, najpierwpowoli, następnie szybciej, Marek poruszał się zgodnie z ich rosnącympodnieceniem.

- Tak Cię pragnę, jesteś wyjątkowa – szeptał.- Chcę Cię mocniej – odparła. – chcę od tyłu. 

Wyszedł z niej, a ona obróciła się i ustawiła na czworakach. Po chwili już był w środku.Teraz wchodził mocniej i brutalniej, tak jak pragnęła. Marek odsunął się lekkotak by jego członek mógł głębiej penetrować jej cipkę. Violett wiła się ikrzyczała bez żadnych zahamowań. To był jej najlepszy seks. Była naprawdęszczęśliwa. Nawet przez sekundę nie pomyślała o cierpieniach Pierreau, nawetprzez chwilę nie dała szansy zakiełkować myśli że może robi coś złego. Czułasię wyśmienicie i była zadowolona. Czuła zbliżający się orgazm, dotknęła cipkii odpłynęła z gardłowym okrzykiem rozkoszy który musiał dotrzeć do spiżarki. Pochwili przyszedł kolejny orgazm i jeszcze jeden, a Marek był nienasyconyzabierając ją w coraz silniejsze porywy ekstazy, w końcu i on nie dał rady iwystrzelił ponownie zalewając jej cipkę cała masą gorącej spermy.

Padli oboje obok siebie wyczerpani i zaspokojeni. Violett oddychała szybko i płytkoszczęśliwa i spełniona. Marek patrzył na nią z uśmiechem zwycięscy.

- Jesteś świetny – powiedziała.- Dzięki. – odparł. – kiedy znów się zobaczymy?- Może dziś wieczorem? – zapytała – Mógłbyś przyjść na kolacje, poznałbyś kogoś.- Chętnie choć nie chce nikogo poznawać, chcę się z Tobą kochać. 

- Raczej pieprzyć – poprawiła, to słowo bardziej jej pasowało i było bezpieczniejsze. –Tą osobę powinieneś poznać – dodała.

- Ok. Ale potem będę mógł Cię zerżnąć? 

- Jasne, o niczym innym nie marzę. – wyszeptała i chytry uśmiech zagościł na jej ustach.

Zasnęli razem w oparach seksu. Po kilku godzinach obudziło ich słońce które zakradło się do

sypialni przez szpary w roletach. Była już jedenasta. Violett pomyślała o Pierreauktóry przez piętnaście godzin siedział w spiżarce w bardzo niewygodnej pozycjibez wody. Pomyślała tylko przez chwilę potem spojrzała na śpiącego obok niejMarka i jego sztywnego fiuta. Zapragnęła go raz jeszcze.

Wzięła do ust penisa i zaczęła delikatnie lizać. Marek przez sen zaczął jęczeć by po chwiliobudzić się i uśmiechnąć do niej. Obrócił się na plecy a ją pociągnął za rękęna siebie.

- No wsiadaj!– rozkazał.Nie trzeba było jej tego dwa razy powtarzać, weszła na niego, uchwyciła lewą ręką jego

penisa i naprowadziła na swą cipkę, po sekundzie był w niej, głęboko, a ona zezdziwieniem stwierdziła że jest znów strasznie podniecona. Zaczęła sięporuszać, coraz szybciej i szybciej, było jej cudownie, była pełna jegomęskości i każdy ten ruch czuła doskonale. On wyciągnął ręce ku jej piersiom,pieścił i szczypał jej sutki, ugniatał piersi, a w końcu jedna z jego dłoniopadła do jej cipki, dotknęła ją, a jej ciałem szarpnął dreszcz przyjemności.

- Pieprz mnie, pieprz ostro. – krzyknęła na całe gardło nie bacząc na to czy usłyszy to

jej mąż czy nie, byłaby wręcz zadowolona gdyby jednak usłyszał.

Teraz oboje się poruszali co powodowało że jeszcze mocniej odczuwała każde pchnięcie.

Przyspieszone oddech, urywane krzyki i jęki a na koniec jej orgazm i chwilępotem jego. Było super. Violett opadła na poduszkę zsuwając się z wyczerpanegopenisa.

- Świetnie  – pochwaliła – Czegoś takiego potrzebowałam. 

- Idę pod prysznic i uciekam – odparł całując ją w usta. – jesteśmy dziś umówieni nawieczór tak?

- Tak, bądź na ósmą jak wczoraj. - Odparła i pozwoliła mu wyjść z sypialni.

Wrócił po piętnastu minutach już ubrany. Podszedł do niej i pocałował ją długo inamiętnie.

– To do wieczora.

- Pa! – odparła jeszcze raz go całując. 

Odszedł a po chwili usłyszała odgłos zamykanych drzwi.

Leżała jeszcze chwilę myśląc o tym co się stało od wczoraj, była podniecona i

rozleniwiona doznaniami. Była wyczerpana lecz nadal podniecona i to bardzo,potrzebowała rozładowania, uwolnienia tej seksualnej energii. Czas by spotkaćsię z mężem, w końcu przesiedział tam już szesnaście godzin, a będzie mieć dziśjeszcze sporo do zrobienia.

Z ociąganiem wstała z łóżka i ruszyła do spiżarki.

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

K: Violett jakie gorące opowiadania, cudo......Pozdrowienia dla autora  :-P 

Autor dziękuje za pozdrowienia  i zapowiada ciąg dalszy...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...