Jak doprowadzić do trójkąta?

[Kapryśny Joe 18]

Ale żeście namodzili postów od mojego wpisu.Wszystko sobie wyjaśniliśmy i na chwilę obecną szukamy tego drugiego, który pomoże mi konrketnie wypieprzyć moją pannę. Zrobiliśmy selekcję wśród znajomych, ale ciężko dobrać kogoś, kto pasowałby jej fizycznie i byłby jednocześnie potencjalnie chętny na takie zabawy. Niemniej wiem na czym stoję, co jest zdecydowanie lepsze, niż gdybania i skrywane fantazje.

[alien 2 998]

Sorki za offa, ale jako inżynier nie mogę się powstrzymać

 

Jak doprowadzić do trójkąta ?

 

Wziąć kwadrat i przerżnąć po przekątnej !!!

 

Otrzymasz nawet dwa trójkąty

Ze tez nigdy w ten sposób nie pomyslałem...

A tez jestem technicznie wykształcony

[illa 7 824]

 

myślę ze kobiety wola zestaw 2K + M, bo uważają to za emocjonalnie bezpieczniejsze dla nich.

 

Jest zupełnie odwrotnie.

[illa 7 824]

 

To co napisałem jest moim subiektywnym odczuciem wynikającym z mojego doświadczenia...

 

Jeśli masz na myśli dwie całkiem sobie obce kobiety to może tak być.

Natomiast gdy jedna z nich to Twoja partnerka życiowa/żona, optyka jest nieco inna

[illa 7 824]

 

A o tym nie pomyślałem...

 

A pomyślałeś o tym jak bardzo skomplikowana jest kobieca psychika?

O tym, że większość kobiet porównuje z innymi swoje cycki, tyłki, brzuchy, że istnieje coś takiego jak zazdrość?

Rety, żebym ja takie oczywistości musiała dorosłemu facetowi tłumaczyć

 

Oczywiście są na Forum Hotki, które są biseksualne i do tego lubią takie zabawy z towarzystwem swojego męża, ale zapewniam Cię, że jest to mniejszość.

[Kapryśny Joe 18]

 

Ja myślę ze kobiety wola zestaw 2K + M, bo uważają to za emocjonalnie bezpieczniejsze dla nich.

O Stary, np. u nas nie ma mowy o jakiejkolwiek innej kobiecie. Raz, że idzie o to, co Ci inni forumowicze napisali, a dwa że jej to kompletnie nie kręci (kiedyś spróbowała z koleżanką. Było miło i nic więcej).Na moje sporo kobiet może i wolałoby 2M+1k, ale wstydzi się do tego przyznać przed partnerami/otoczeniem/samą sobą (bo przecież wszyscy wiemy, że panny, które lubią takie zabawy to zwykłe szmaty, nie? No.), stąd wybiera mniej "kontrowersyjny" i najczęściej bardziej akceptowalny dla partnera wariant. 

[może? 4 598]

 

Nie mieścił mi się taki układ w głowie, no i się rozstaliśmy. No le tak jak pisze - miałem wtedy 20 lat i był to półmetek lat 90tych... To były czasy - internet raczkował... i kto w tym kraju, wtedy słyszał o cuckold:)

 

A gdyby ktoś słyszał i powiedział Ci o tym, to zmieniłoby Twoje podejście do jej propozycji?

[awaryjny 129]

Mój monogamiczny związek coraz bardziej "nawiedzany" jest myślą o trójkącie. Wszystko za sprawą naszej wspólnej koleżanki...

 

Od kilku lat regularnie się z nią widujemy - wychodzimy na piwo, na koncerty, do kina, zdarzało nam się spędzać razem (w jednym pokoju) wakacje. Ona jest atrakcyjną, inteligentną, ciekawą dziewczyną - ale jest bardzo zagubiona. Nie bardzo potrafi sobie znaleźć miejsce w życiu. Lubimy się wszyscy w trójkę. Mamy wspólne zainteresowania, podobną wrażliwość.

 

Ona jest singielką od zawsze. Tzn. przypuszczam, że od czasu do czasu zalicza z kimś jednorazowe przygody. Może nawet była w jakichś krótkich związkach, o których nam nie mówiła, bo jest dość tajemnicza. Mamy przypuszczenie, że podobają jej się także dziewczyny.

 

Od pewnego czasu żartowaliśmy sobie z niej, że chce się z nami przespać. Może przez to jesteśmy teraz bardziej wyczuleni na wszelkie, nawet niewinne sygnały z jej strony, które zdradzałyby, że ma na to ochotę, ale... zdaje nam się, że naprawdę chodzi jej to po głowie. Szczególnie po pijaku bywa przylepna.

 

Kiedy spędzaliśmy wspólnie sylwestra, była rozczarowana, że przygotowaliśmy jej nocleg w drugim pokoju i że nie będzie spała w łóżku razem z nami. Trochę się oburzyłem, że co ona sobie wyobrażała - moja dziewczyna tym bardziej - ale muszę przyznać, że fantazjowałem w tym dniu o tym, że wyląduję w łóżku pomiędzy nimi. Kiedy wyszliśmy tamtego wieczoru na imprezę do klubu - wyglądała zjawiskowo - i zaczął z nią tańczyć jakiś frajer, zrobiłem się w jednej chwili... zazdrosny? Jakoś zrobiło mi się jej żal. Ona zasługuje na czułość. I my moglibyśmy ją jej dać.

 

Muszę przyznać, że nawet miałbym ochotę na taki trójkąt. Moja dziewczyna jest biseksualna i wiele razy mówiła mi, że ona się jej podoba. Wszystkie warunki wydają się być spełnione. To osoba, którą znamy, lubimy, którą oboje uważamy za atrakcyjną. Ale nie chciałbym jej potraktować przedmiotowo - tylko dla naszej uciechy, nawet jeśli ona także miałaby z tego przyjemność. Musielibyśmy zdobyć się na zdolność do okazywania jej czułości. Do tego, żeby od czasu do czasu stawała się pełnoprawną uczestniczką tego związku. A na to pewnie nas nie stać.

[illa 7 824]

Czytając charakterystykę Waszej koleżanki, szukałabym kogoś innego do trójkąta.

[Duszek Donna]

 

Mój monogamiczny związek coraz bardziej "nawiedzany" jest myślą o trójkącie. Wszystko za sprawą naszej wspólnej koleżanki...

 

Cytuje fragment odnosze sie do całości Mam podobne doświadczenie jak Wasze. My zdecydowalismy sie spontanicznie na trójkącik z naszą przyjaciółka i nie żałujemy tej decyzji Super wspomnienia pozostały. Znamy sie przyjaźnimy nadal pomimo że bez seksu na ta chwilę ...

Ja polecam takie doświadczenie decyzja należy do Was...