Seks z Kobietą - jak to jest? Pytanie dla Bulli i Kochanków

[msuc 86]

Witajcie,

chciałbym byście napisali o waszych psychicznych, ale głównie fizycznych doznaniach w czasie seksu z Kobietą, np. co czujecie w czasie wejścia w Nią, podczas penetracji, jak TO uczucie jest odbierane przez Wasz męski organ, co czuje się będąc w środku, zarówno w cipce, jak i w ustach.

Czy moment szczytowania jest inny (w sensie doznań) jak podczas masturbacji?

Czy wytrysk wewnątrz jest faktycznie takim cudownym uczuciem?

Czy Wasza sperma w Niej powoduje, że czujecie sie spełnieni jako Kochankowie i czy odczuwacie TO jako jakąś formę dominacji nad Panią?

Jak wolicie, która pozycję? Która daje większe doznania dla mężczyzny?

 

Jeśli ktoś potrafi jasno opisać swoje odczucia, bardzo proszę o opisanie ich.

[illa 7 824]

Bardzo ciekawy temat

Również czekam na odpowiedzi

[msuc 86]

Jak zwykle byłaś i jesteś moją inspiracją, dziękuję illciu

[msuc 86]

Dzięki

Wierzę, że emocje s najważniejsze, ale gdybyś był uprzejmy opisać sam moment wejścia, wsunięcia się w Nią.

Czy to "samo wchodzi", czy tez trzeba pokonać jakiś opór, ścisk warg?

I czy po wypełnieniu Jej czeka się TAM, wewnątrz, czy wychodzi?

I czy moment wyjścia jest porównywalny z wejściem?

Czu tu tez dużą rolę grają emocje, miłość?

Analogicznie - jak TO jest z ustami partnerki?

[msuc 86]

Jeszcze raz dziękuję

Wierzyłem, że ktoś doświadczony będzie umiał to ująć w słowa, niemniej jednak czekam na kolejne wypowiedzi, przecież każdy czuje trochę inaczej, prawda?

Pozdrawiam Wszystkich tych, którzy TEGO doznają

[illa 7 824]

mscuc chociaż teoretycznie dowie się co to jest seks, no bo jak z taką kluską

[Sem.©® 15 694]

męska suka UC'" data-cid="81034" data-time="1356737648">

Czy wytrysk wewnątrz jest faktycznie takim cudownym uczuciem?

Czy Wasza sperma w Niej powoduje, że czujecie sie spełnieni jako Kochankowie i czy odczuwacie TO jako jakąś formę dominacji nad Panią?

Jak wolicie, która pozycję? Która daje większe doznania dla mężczyzny?

 

To element spełnienia. Wystrzał do środka. Tak silny, jak długie było oczekiwanie i wzajemne nakręcanie się. Tak silny jak struga z gorącego prysznica. I później opadanie na cudownie śliskie i zgrzane ciało. I ten moment, gdy wszystko wypływa ze środka, miesza się. Czy to element dominacji? Hmm. Nie. To się odbywa wcześniej. To spojrzenie, ta uległość w odpowiednim momencie, która jest powodem finału. Najlepiej? Klasycznie, albo od tyłu, mocno dociskając ciało. Tak, że nie można się poruszyć, nic zrobić, nie sposób wyrwać się z uścisku. Ta gra w wyrywanie się z tego uścisku, choć Ona wcale się wyrywać nie chce...

[Su. 1 575]

Nie chce sie wyrwać.. oj nie

[Sem.©® 15 694]

No nie Mam nadzieję że się msUC nie obrazi że mu wstawiłem kawałek najświeższej historii prawdziwej, w zasadzie na żywo

[Su. 1 575]

Jak nie zrobimy mu z tematu OT to mysle ze sie nie obrazi