Skocz do zawartości
arrek2

Czy pozwoliłbyś swojej Hotce...

Rekomendowane odpowiedzi

 

 


Uważam, że niemal każda kobieta chce się czuć adrowana i zdobywana. Czyste suczenie, gorąca biologia - tak, ale przed, albo i przed i po - czułości, uśmiechy, fajna rozmowa. I trochę czasu na nic - na nieśpieszne pobycie razem, relaks i coś ciepłego.

Tylko rogacze zwykle mają z tym problem. Woleliby się nie denerwować, a mieć czystą przyjemność. Dla kochanka to niby nie taki problem, ale nie do końca: jak się strony zaplączą w emocjach i uczuciach, to każdy traci.

To w sumie dla dojrzałych par. Para powinna być dojrzała zanim to zacznie. Wtedy jest naprawdę dosyć łatwo, prosto i przyjemnie.


Plus cały post Hotki 4U - sto, dwieście, milion procent prawdy. Zgadzam się i podpiszę rękami i nogami. Osobiście arcytrudno byłoby mi pójść do łóżka z zupełnie obcym mężczyzną, łatwo można się sparzyć na niedopasowaniu erotycznym i wtedy z seksu nici. A potem frustracja i uraz do tego typu rozrywek. Upodobania i poglądy - na różne tematy - u obu stron trzeba znać, zanim się pójdzie do łóżka.
  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

 


Osobiście arcytrudno byłoby mi pójść do łóżka z zupełnie obcym mężczyzną, łatwo można się sparzyć na niedopasowaniu erotycznym i wtedy z seksu nici.

 

 

Przepraszam, ale jaka jest gwarancja, że z tym już poznanym, to się nie można sparzyć na erotycznym niedopasowaniu?

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przepraszam, ale jaka jest gwarancja, że z tym już poznanym, to się nie można sparzyć na erotycznym niedopasowaniu?

 

Nie wykluczam, że taka sytuacja może mieć miejsce. Tylko odnoszę wrażenie, że z człowiekiem przed chwilą poznanym przy barze ryzyko jest większe niż z człowiekiem, z którym wymieniliśmy się poglądami, potrzebami i upodobaniami.

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Złudne wrażenie. Ale nie będę rozwijała. ;) Wszak nie o to w  tym temacie chodzi. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie wykluczam, że taka sytuacja może mieć miejsce. Tylko odnoszę wrażenie, że z człowiekiem przed chwilą poznanym przy barze ryzyko jest większe niż z człowiekiem, z którym wymieniliśmy się poglądami, potrzebami i upodobaniami.

 

Zgadzam się. Może się trafić, że ludzie zawiodą się sobą w łóżku, ale nie zawsze chodzi o sam stosunek. Często znacznie ważniejsza jest cała otoczka. Flirt, zabawa, chemia. Już to może dać wiele radości, przyjemności i odprężenia :)

  • Lubię 4

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Duszek mati23451

Jak bym miał kochankę to z przyjemnością zabierał bym ją na randki.oczywiście jeśli ona by tego chciała :-)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 Biorąc pod uwagę powyzsze wypowiedzi wydaje mi się że rogaczy podzielić mozna na dwa typy: 1- podniecający się mechanicznym rżnięciem żony i 2 - podniecający się całą oprawą, sytuacja której zwieńczeniem jest rżnięcie żony.

 

Rzobudowując moją wypowiedź:

Rogacze nr 1 chcą widoku rżniecia żony bo ich to podnieca. I jesli mają żone która to lubi i sama się tym podnieca to pozostaje życzyć udanej zabawy ;)

Rogacze nr 2 są bardziej "skomplikowani", podnieca ich również psychologiczna otoczka, być może zazdrość o żone, własna uległość i akceptacja faktu obcowania z kochankiem w inny sposób niz tylko w łózku.

 

Jesli bardziej Cię to usatysfakcjonuje to zmieniam mój podział na:

1. Tych u których bardziej podniecający jest samo rżnięcie i czerpią radość z widoku "wkładania kutasa" jak to nazwałeś;

2. Tych którzy wiekszą przyjemność czerpią z "flirtowania, obcowania żony z innym"

Dodałbym punkt 3. Tych, którzy czerpią przyjemność z seksu żony z kochankiem, tego "wkładania kutasa", ale rozumiejąc kobiecą naturę zgadzają się na flirt, adorację żony przez kochanka poprzez kino czy kolację przy świecach, choć niekoniecznie musi sprawiać im to jakąś przyjemność.
 

Wg mnie bzdura totalna. Większość rogaczy, a przynajmniej Ci z którymi miałem okazję porozmawiać, podnieca fakt tego, że ich żona jest w siódmym niebie. To jest prawdziwy hedonizm i czerpanie z niego przyjemności. Czerpiemy rozkosz z tego, że Twojej najbliższej jest rozkosznie. A czy objawia się to wkładaniem kutasa, czy myzianiem i flirtowaniem to drugorzędna sprawa.

Zróżnicowane bodźce dają najlepszy efekt i chronią od mechanizmu w zachowaniach i reakcjach.

Masz rację i ...nie masz racji. Faktycznie, rogaczom sprawia ogromną radość że najbliższej jest rozkosznie, to taki pokrętny egoizm rogacza: "żeby sprawić mi zadowolenie chcę żebyś Ty była zadowolona". Więc jeśli ona ma być zadowolona rogacz powinien zgadzać się na to, co jej to zadowolenie sprawi. A przeważnie sprawia okazywanie zainteresowania, adoracja. Seks w tym wypadku będzie zwięczeniem tego flirtu. I nie jest obojętne czy to będzie tylko wkładanie kutasa czy mizianie, po prostu musi być właściwa kolejność.

Oczywiście są hotki, które same narzucają kochankom granice i nie pozwalają na ich przekraczanie, jednak mam wrażenie, że to raczej ich forma samokontroli, zabraniając kochankowi same nie chcą doprowadzić siebie do niebezpiecznej sytuacji.

 

To wszystko oczywiście tylko moje skromne zdanie.  :->

 

Ja nie miałbym problemu pozwolić mojej hotce na pozaseksualne relacje z kochankiem, wszystko kwestia zaufania i tego właśnie, że jeśli pozwalam jej na wszystko to nie ma powodów, by mnie zwodzić... choć kobieta tak zmienną jest... :-)

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Przeczytałem cały wątek i też chętnie włączę się do dyskusji, choć prowadzona jakiś czas temu i może się wydawać, że wszystko już zostało powiedziane.

 

Randki 1:1 (w układach cuckold oczywiście) to duże jest ryzyko, ale wiem poniekąd że pewną grupę Rogaczy po prostu kręci pełne ryzyko tego co może się wydarzyć. Dlatego ja wcale nie neguję Twoich poczynań, to jest po prostu Twoje przeżywanie cuckoldu i cieszę się że mówisz o tym w sposób otwarty.

A nie masz wrażenia, że w większości przypadków ta grupa Rogaczy po prostu nie ma świadomości ryzyka? Nie sądzę żeby ktokolwiek pakował się w taką formę mając świadomość, że szanse na rozpieprzenie związku są 50:50. Przerysowuję oczywiście, ale tak jak piszesz to duże ryzyko. Owszem są i chętni do rosyjskiej ruletki, ale tam z góry wiadomo jakie są szanse - przynajmniej teoretycznie.

 

Granice są. W Twojej głowie. Lepiej jeśli Twoja kobieta, również je pozna.

"Lepiej" to mało powiedziane. Randki 1:1 bez granic. Prawdopodobieństwo wzrasta.

 

Nalżeło by do tego jeszcze dodać pytanie po co miała by ode mnie odchodzić wiedzą że może się puścić z każdym na kogo przyjdzie jej ochota...? Z tego co wiem żyje się jej ze mną dobrze. Dogadujemy się, rozumiemy nadajemy na tych samych falach a jako Hot Wife nie ma klasyczny ograniczeń w seksie któe najczęście powoduja rozstania.

Choćby dlatego, że jest inny niż Ty. Inność fascynuje zawsze.

Poza tym odpowiedzi można by mnożyć, bo hipotetycznych powodów mogła by być masa. Możliwość puszczania się z każdym na kogo przyjdzie ochota nie jest chyba szczytem kobiecych pragnień?

 

Dokładnie o to mi chodziło i dlatego uważam że nie powinna spotykać się z kochankiem na romantycznych spotkaniach. Co do samego seksu niech robia co chcą i im więcej tym lepiej ;)

A jaką masz pewność, że kiedy jest z Kochankiem w hotelu używają sobie na maksa? A może w tej scenerii hotelowej dzieje się właśnie zajebista, romantyczna randka, pełna iskier w oczach, emocji, budzących się uczuć, fascynacji. Zamiast pieprzenia są czułe słówka, mizianie po dłoniach, głębokie spojrzenia w oczy.

A po powrocie dostajesz pięknie opakowany prezent w postaci wymyślonej historyjki, takiej jaką chcesz usłyszeć, bo Twoja partnerka chce Ci sprawić przyjemność i jednocześnie boi się, że jak poznasz prawdę to wkurwisz się na maksa i będzie koniec wszystkiego?

 

Oczywiście, mówię o namiętności, nie o uczuciach, które miałyby w jakikolwiek sposób zagrozić więzi małżonków.

Podoba mi się jak to napisałaś. Ale napisz jak odróżnić namiętność od uczuć? Kiedy to jeszcze namiętność, a kiedy już uczucia?

 

Tylko rogacze zwykle mają z tym problem. Woleliby się nie denerwować, a mieć czystą przyjemność. Dla kochanka to niby nie taki problem, ale nie do końca: jak się strony zaplączą w emocjach i uczuciach, to każdy traci. To w sumie dla dojrzałych par. Para powinna być dojrzała zanim to zacznie. Wtedy jest naprawdę dosyć łatwo, prosto i przyjemnie.

Hm... tylko skąd wiadomo czy już się jest na tyle dojrzałym? Skąd wiedzieć, że Partnerka/Partner są na tyle dojrzali? Skąd wreszcie wiedzieć czy Kochanek jest na tyle dojrzały?

Ja nie mogę się oprzeć wrażeniu, że dojrzałość jest mocno skorelowana z doświadczeniami i jeżeli nie przeżyłeś to nie jesteś na tyle dojrzały żeby zaczynać. Oczywiście czasem łatwiej zacząć czasem trudniej, ale to moim zdaniem kwestia przypadku. Przypadkiem trafiamy na tych, a nie innych. 

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

temat z gatunku "granicznych"  - czyli indywidualnych bo dla każdego granica będzie  inna

zakładając zdrowe relacje gdzie granice wyznaczane są za zgodą wszystkich tak żeby związek był dalej związkiem  to raczej nie powinno być tutaj konfliktu 

 

jedna uwaga jesli zakładamy że nie wchodzimy w uczuciowe  układy z dodatkowymi partnerami  i czerpiemy przyjemność tylko z relacji stricte  seksualnych to nie oznacza że wyprowadzamy psa /sukę na wybieganie tylko że takie mamy zasady  i tyle - są one dla  nas i przez nas uznane za wygodne bezpieczne zdrowe - itp ocenianie takich zachowań jako "ograniczające" przez kogoś kto chce mieć zupełnie wolną rękę  jest zupełnie nie na miejscu  - bo każdy działa na własny  rachunek i jak to w życiu bywa na własną odpowiedzialność

 

jak ktoś nie ma nic przeciwko lub wręcz go to podnieca że w związku dojdzie do mieszanki uczuciowej z /trzecim/trzecią  itp  to też ma do tego prawo -też  nie będziemy oceniać w jakim stopniu i czym ryzykuje...

 

tytuł tematu " czy pozwoliłbyś   swojej hotce"  nie różni się od  "czy pozwoliłabyś  swojemu rogaczowi' lub " czy pozwolilibyście  swojemu ogierowi" albo "czy pozwolilibyście  partnerowi w swingowaniu na " - sens pytania tj określenie granic indywidualnie dozwolonych  dla każdego zachowań   będzie zrozumiały   a fakt że to określenie następuje za  obopólną zgodą  stron raczej domyślny i bezsporny

  • Lubię 9

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

u nas jest tak że z reguły tylko sex ale czasem randkujemy czyli wypad do kina, sauny czy na kawę z kochankiem..

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...