Czy pozwoliłbyś swojej Hotce...

[bryan830 3]

To zależy od układu. Ale jeśli obydwoje by tego chcieli to mogli by pójść.

[TomekGS 131]

Nasz Przyjaciel domu, nie słuzy tylko do sexu. Zbudowalismy z nim relacje Kochanek zony , kumpel meza. Gawedzimy, popijamy i potem kontynuujemy w sypialni. Czasem nie ma czasu na sex ( bywa przejazdem ) wiec spotyka sie z zoną tylko na kawie w miescie. Magde kreci nie czyste pieprzenie, ale generalnie męska adoracja i taką relację zbudowaliśmy.

T

[husband_wroc 46]

Ja akurat uważam, że do kolacji, kina itp ma mnie, a z kochankiem może spotylkać się na seks

[Mr.K✩ 5 977]

Aha. Pieprzyć w dupę i na raka to tak ale obejrzeć spokojnie film i pogadać przy zupie to już zdrada i afront. Naprawdę jesteśmy tu wszyscy nieźle wygięci..

[RedBitch 1 788]

Mnie już wkurwia sam temat, więc wyjątkowo taktownie nie zabiorę głosu.

[jennifer✩ 3 623]

Jak to określił kiedyś pewien pan komentując zjawisko cuckold : to coś jak wypuszczenie suki, by się wybiegała. 

Oburzyło mnie to, ale ten temat dowodzi, że niestety niektórzy rogacze w taki sposób to właśnie postrzegają. Smutne.

Dodatkowo nie mają pojęcia co tak naprawdę siedzi w głowach ich żon, a one przeważnie sprytnie udają, że jest dokładnie tak jak ich mężom się wydaje..

[DevotionMan 236]

Biorąc pod uwagę powyzsze wypowiedzi wydaje mi się że rogaczy podzielić mozna na dwa typy: 1- podniecający się mechanicznym rżnięciem żony i 2 - podniecający się całą oprawą, sytuacja której zwieńczeniem jest rżnięcie żony.

 

Nie oceniam i jednych i drugich ale zdecydowanie bardziej do mnie przemawia druga wersja układu

[jennifer✩ 3 623]

Nie oceniam i jednych i drugich

 

A ja oceniam, może niesłusznie, bo w pierwszej opcji widzę dużo fałszu.

[DevotionMan 236]

 

 

A ja oceniam, może niesłusznie, bo w pierwszej opcji widzę dużo fałszu.

 

Przybliżysz pojecie fałszu w tym przypadku?

Bo jeśli i ona i on tak lubią i to właśnie ich podnieca to ja fałszu nie widzę

[Corrado 1 306]

No właśnie Kocie ... mamy to na względzie że Wenus inaczej myśli od Marsa Mamy jednak też doświadczenie w swingowaniu i chyba nabraliśmy ogłady jeśli można tak to ująć i dystansu do sprawy. Żona podobnie, choć nie ukrywamy, że kiedyś, na początku emocje bywały.

Mieliśmy sytuację odwrotną ... co prawda z inną parą ....

Facet tak się zakręcił na żonę, że mu delikatnie odbiło. Chłopak się zabujał, czego oczywiście nie mogliśmy zaakceptować ani my ani jego żona.

Trzeba było podjąć mocne decyzje wraz z zerwaniem znajomości ... 

Cóż ... życie ... i bawiąc się w takich klimatach trzeba brać to wszystko pod uwagę ... dużo rozmawiać miedzy sobą i omawiać wszystko, oraz reagować natychmiast kiedy pojawia się niepokojący sygnał, który nam nie odpowiada.

W tym rzecz, by takie sytuacje - a priori - eliminować. Dotyczy to i swingu i cuckold'u, w obie strony i wszystkich zainteresowanych. Jeśli relacja ma wykraczać poza czysty seks i nic więcej (co jest znacznie prostsze), a polegać na tych smakach, które często panie (i ich panowie) uwielbiają - tworzeniu nastroju, adoracji, zdobywania, kuszenia, obmyślania różnych erotycznych scen i niespodzianek, oprawy seksu - to wcześniejsze poznanie z kim mamy do czynienia wydaje się oczywiste.

Fakt, nie ma całkowitej gwarancji, ale duży stopień prawdopodobieństwa - tak.

W przypadku o którym piszesz, druga para najwidoczniej nie odrobiła własnej lekcji, przez co siebie naraziła (to w zasadzie ich sprawa), ale was naraziła również, czego robić nie powinni.

W sumie najważniejsze jest to, co piszesz w konkluzji: rozmawiać między sobą i - międzxy parami.