Skocz do zawartości
uległy†

faceci się boją zaradnych kobiet ?

Rekomendowane odpowiedzi

A dlaczego zaraz przerośnięte? To najlepiej, by wszystkie kobiety ograniczyły się do bycia np. nianią? Co złego, że kobieta chce wspinać się po szczeblach kariery zawodowej?

 

Zouza nie tak! Bardzo dobrze że się wspina po szczeblach kariery. I nie jestem absolutnie wyznawcą zasady w której najlepszymi przyjaciółmi kobiety są pieluchy i garnki.

Chodzi właśnie o przerost ambicji, w którym główny target to awans, przychód, obrót itd. Wówczas życie prywatne schodzi na 2 a nawet 3 plan, a w główce nawet przed zaśnięciem dudni tylko jak mantra "sprzedaż, bilans, sprzedaż...". Taka sytuacja wywołuje mega stres, a jak sobie ktoś z nim nieradzi (niezależnie od płci) to staje się nie do zniesienia. Do tego kobiety chociaż są często lepsze w wyścigu szczurów, to gorzej radzą sobie z powstałym przez to stresem.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Widzisz, to często nie jest chora ambicja, a zwyczajnie wymagania rynku pracy, pracodawcy. Trudno nie być zestresowanym jak się ma wyznaczony plan, a jak nie wykonasz to wylatujesz. Trudno nie być zestresowanym, gdy się pracuje po kilkanaście godzin dziennie i nie ma czasu na osobiste życie.

Oczywiście można się zwolnić i iść zarobkowo zbierać marchewkę. Tylko wtedy będzie stres, że nie ma co do gara włożyć, bo nie wystarcza pieniędzy.

Nie zawsze udaje się znaleźć złoty środek.

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Widzisz, to często nie jest chora ambicja, a zwyczajnie wymagania rynku pracy, pracodawcy. Trudno nie być zestresowanym jak się ma wyznaczony plan, a jak nie wykonasz to wylatujesz. Trudno nie być zestresowanym, gdy się pracuje po kilkanaście godzin dziennie i nie ma czasu na osobiste życie.

Oczywiście można się zwolnić i iść zarobkowo zbierać marchewkę. Tylko wtedy będzie stres, że nie ma co do gara włożyć, bo nie wystarcza pieniędzy.

Nie zawsze udaje się znaleźć złoty środek.

 

To jest szczera prawda dzisiejszych realiów...

 

Wszystko ma swój koszt, tylko czasem trzeba zadac sobie pytanie czy warto....??.....

 

Czy warto dla wyciskac dla szefa, kosztem rodziny, a szef jutro Cię zj...bie. bo zrobisz jakiś błąd...

A po jutrze będzie Cię po tylku całował bo wypłata na raty....

 

To ja już wolę skromnie żyć, niż pocieszać co drugi dzień żonę, że ma swoją wartość, i nie musi tam pracować...

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Zouza'" data-cid="78487" data-time="1355226273">

Widzisz, to często nie jest chora ambicja, a zwyczajnie wymagania rynku pracy, pracodawcy. Trudno nie być zestresowanym jak się ma wyznaczony plan, a jak nie wykonasz to wylatujesz. Trudno nie być zestresowanym, gdy się pracuje po kilkanaście godzin dziennie i nie ma czasu na osobiste życie.

Oczywiście można się zwolnić i iść zarobkowo zbierać marchewkę. Tylko wtedy będzie stres, że nie ma co do gara włożyć, bo nie wystarcza pieniędzy.

Nie zawsze udaje się znaleźć złoty środek.

 

Uuuu, Zouzo, zajebiście smutne to co napisałaś :-| . Chociaż faktycznie życie teraz tak wygląda, gdzie się nie ruszysz łbem walisz w beton. I chyba to prawda, że złoty środek nie istnieje. Ale warto się czasami odmulić, zapomnieć o tym pacie... Nie, nie warto, tylko tak trzeba raz na kilka dni - wyjdź na dwór z mężem, kochankiem czy kumpelą, oddychaj, wynurzaj się w śniegu, narysuj kutasa na zaśnieżonej szybie samochodu "lubianego" sąsiada, potem wróć do domy zrób sobie dobrego grzańca i zapodaj coś w głośniki co rozluźni neurony (u mnie ostatnio o to) nooo i rzecz jasna konieczna ulubiona "kołysanka" przed snem.

Spróbuj, ja próbowałem i działa :)

 

Oddychaj żyjesz

Dalajlama

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Uległy, bo zależy z jakiej perspektywy się patrzy. Jak musisz np. pomóc rodzicom, bo mają głodowe renty/emerytury; opłacić drogą rehabilitację dziecka, spłacić kredyt mieszkaniowy, itp., itd. to po prostu zapieprzasz.

Poza tym skromniej, a na granicy ubóstwa - to też różnica. Teraz pracodawcy często zatrudniają oferując pensję minimalną, a pracownicy pracują więcej niż 8h/d. I można sobie mówić, że nie należy dać się wykorzystywać, ale jak się nie ma na żarcie, to duma w kieszeń i zapitalasz za głodową pensję, z nadzieją, że znajdziesz lepszą pracę. Takie są często realia.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Kwestia charakteru i doboru się w pary jest indywidualna...

Jedni lubią nieradzące sobie kobiety, inne wolą tych "kanapowych" facetów, jeśli można tego określenia użyć...

 

Ja osobiście lubię zaradne osoby (bo nie tylko kobiet się to tyczy), ale o kobietach temat :P

Lubię jak moja żona radzi sobie, kiedy mnie nie ma w domu na przykład...

Bo jak jestem to chętnie pomagam, bo czemu by nie?

Ale jak jestem ponad 100 kilometrów, to wolałbym nie dostawać co 30 minut telefonu, że czegoś nie może zrobić, zdjąć z półki itp.

W kwestii zarobków, cieszę się z sukcesów żony nawet jeśli dostaje więcej ode mnie na konto, inna reakcja jest dla mnie niezrozumiała...

Nie lubię sam bezczynnie siedzieć na kanapie przed TV, jeśli już to czytanie i nie lubię tego u innych...to uwstecznia :P

 

Partnerstwo polega na wzajemnym uzupełnianiu się, jak on w pracy to ona ogarnia w mieszkaniu, jak ona w pracy to on ogarnia mieszkanie, włącznie z kuchnią ;)

 

Tego ostatniego zdania staram się trzymać na miarę naszych realnych możliwości :)

  • Lubię 3

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Faceci bardziej boją się porażki z kobietami, niż zaradności.

Jest jeszcze wielu mężczyzn którzy uważają że kobieta jest stworzona tylko dla nich jako dodatek do życia.

Ale życie pięknie to weryfikuje.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ja myślę, że w związku zaradna, czy nie, sprawą kluczową nie jest. Kluczowa zaś jest dobra wola. Jeśli tej z obu stron jest duuużo to związek musi byc szczęśliwy. A zaradna kobieta, to wówczas tylko bonus dla rodziny. Lubię jak żona zmieni kapcie w swoim aucie...

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Nie chciałabym być specjalistą w tej samej dziedzinie, co mój partner. Fajnie jest doceniać kogoś jako specjalistę w jego dziedzinie i samemu realizować się w innej. Rywalizacja wewnątrz związku nie jest dla mnieJa jestem bardzo zaradna, nawiązując do postu Sema -od węgla po murowanie i wygibasy intelektualne, co nie zmienia faktu, ze wielu facetów kastruje, jeśli kobieta zarabia lepiej. Ja sama muszę bardzo się pilnować, żeby nie "zakładać spodni", bo po jakimś czasie tracę poczucie bezpieczeństwa Jestem doskonałym przykładem tej wady. która polega na tym, ze sama zrobię wszystko, nie dam szansy na wykazanie się a potem najlepiej mieć pretensje, że druga strona "nic nie robi". A po co ma robić, jak ktoś wszystko zrobi lepiej? Tak autoironicznie przejaskrawiam tę wadę. Mam ją, ale życia mi nie rujnuje, bo zdaję sobie z niej sprawę i już od wielu lat trzymam ją w ryzach. Czy jest ona egoizmem? Nigdy tak na to nie patrzyłam, chciałam dogodzić. Ale po to Bozia rozum dała, żeby zobaczyć swoje błędy i je naprawiać a potem ich nie powtarzać.

  • Lubię 5

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
Sem'" data-cid="78507" data-time="1355228187">

No Mikromi. Widzę w Tobie dobrego pisarza, a ja czytam posty z uwagą. Włączam Ci VIP, choć się wcale o to nie prosiłeś. Mam nadzieję że zostaniesz z nami i się nie wybierasz akurat nigdzie przez najbliższe stulecia ;)

 

Dzięki Sem,

Ale gdybym się prosił o jakiekolwiek przywileje, to mój wywód o przerośniętej ambicji byłby najzwyczajniej żałosny :facepalm:

W sumie to forum jak widzę (mnie to też dotyczy) pełni dosyć ważną rolę na froncie walki ze stresem, bo po za rozrywką pacyfikuje u wielu poczucie winy. A męczennica/męczennik rozchwiany emocjonalnie + stres = zombi, tylko chodzi żre i wydala - zanika to coś co nazywają duszą.

Ty wyraźnie także tworzysz je z innych pobudek, niż chęć zostania drugim S. Brinem. Standardem dzisiaj są fora/portale gdzie najpierw jest 5 banerów i 40 buttonów i dopiero potem treść, toteż to mnie dodatkowo urzekło :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...