Męskie sylwetki

[ifeniks 1 032]

Uważam że sylwetka typu fitness super wygląda:

http://www.google.pl...LJMfi4QT22YGADw

 

 

Ale kluturysta już nie:

http://www.google.pl...LN-Wk4gT88IDACQ

 

Poza tym trzeba pamiętać aby wejść na pewnien poziom w "kulturystyce" ci ludzie muszą się "koksować".

Sterydy oparte na testosteronie po zakończeniu przyjmowania prowazdzą do braku erekcji przez np. 2 tygodni.

 

Ja też o tym wspominałem wcześniej...

Dla mnie sylwetka fitness, ale niekoniecznie jak z obrazka, po prostu tak estetycznie, bez rozlewającego się tłuszczu wszędzie...wygląda zdecydowanie lepiej...

Wiadomo charakter, oczywiście ważniejszy od wyglądu...ale jednak wygląd jest ważny i jak zgrabna kobieta bardziej kręci faceta,

tak zgrabny facet bardziej kręci kobietę.

Oczywiście nie biorę tutaj pod jedną kreskę...

 

p.s sterydy na każdy organizm działają inaczej...

[Drugi 47]

 

Wiadomo charakter, oczywiście ważniejszy od wyglądu...ale jednak wygląd jest ważny i jak zgrabna kobieta bardziej kręci faceta,

tak zgrabny facet bardziej kręci kobietę.

 

 

Niekoniecznie. Dla mnie "zgrabne" kobiety, w sensie sylwetki modelki czy zbliżonej, są aseksualne. I u kobiet też tak często bywa. Ja wolę 40-letnie okrągłe ciało niż 20-letnią fitneskę. Mojej żonie np. sylwetka "fitness" kojarzy się chłopięco i gejowsko.

[ifeniks 1 032]

Niekoniecznie. Dla mnie "zgrabne" kobiety, w sensie sylwetki modelki czy zbliżonej, są aseksualne. I u kobiet też tak często bywa. Ja wolę 40-letnie okrągłe ciało niż 20-letnią fitneskę. Mojej żonie np. sylwetka "fitness" kojarzy się chłopięco i gejowsko.

 

ale ja nie mówię, o wychudzonej kobiecie...krągłości jak najbardziej lubię, nawet bardzo...

tylko proporcjonalność i zasada co za dużo to nie zdrowo.

skóra i kości źle, jak również za dużo tłuszczu "lejącego" się też źle.

wszystko z umiarem i oczywiście u obu płci

[Drugi 47]

tylko proporcjonalność i zasada co za dużo to nie zdrowo.

 

Jestem przeciwnikiem tej zasady

Tzn u kobiet.

 

Trochę odeszliśmy od tematu. Myślę jednak, że kobiety są w mniejszym stopniu wzrokowcami niż mężczyźni, ale to temat dla nich..

[ŁaurBałaur 1 332]

(..)Ja wolę 40-letnie okrągłe ciało niż 20-letnią fitneskę. (...)

Drugi ale moje obserwacje dowodzą wręcz, że łatwiej o atrakcyjną, super zgrabną i super atrakcyjną 40-latkę niż 20-latkę, wszystkie miłe młodsze Panie przepraszam ale statystyka obserwacji to potwierdza, 30-parolatki wzwyż dbają o siebie podczas gdy opasłe nasto i nieco więcej latki przesiadują godzinami na przeróżnych "Facebookach" żrąc chipsy i szukają kolejnych metod odchudzania :-> ...

Ps. a pierwotny temat już wygasł kilka postów wyżej .

[PussyLicker 375]

Czyli najlepiej jak książka (a raczej ksią...żę) ma ładną okładkę i ciekawą treść. Jeśli natomiast okładka jest ładna, a treść mizerna, to już wolimy brzydką okładkę, ale jednak ciekawą treść. Chociaż łatwiej jest sprzedać książkę z ładną okładką (z tą samą treścią) niż z brzydką. Wygląd ma niestety olbrzymie, wręcz gigantyczne znaczenie dla ludzi. Piszę "niestety", bo jest to niesprawiedliwe, ale tak to już z nami jest.

 

A ładna okładka, to jednak ten osławiony "chippendales". Są wyjątki też i w świecie kobiet, którym podoba się co innego, ale wyjątki z samej nazwy są wyjątkami, czyli potwierdzają, że reguła ("czipendejlsowska") istnieje.

 

Wielka niesprawiedliwość, czyli wygląd innych ludzi ma przeolbrzymie znaczenie dla naszej psychiki. Podświadomie będziemy zupełnie inaczej oceniać osoby ładne (pozytywnie) i brzydkie (negatywnie). Chociaż miłość zupełnie niweluje tę regułę odnośnie osoby, którą kochamy.

 

Bardzo ciekawie i rozlegle na ten temat pisze Wikipedia w haśle: Seksapil (Atrakcyjność fizyczna).

"Wikipediowi" przystojniacy.

Rozdział 6: Wpływ wyglądu na relacje społeczne i zachowanie - http://pl.wikipedia....ne_i_zachowanie

 

Ciekawostki: w starożytnym Egipcie rozprawy sądowe odbywały się w całkowitych ciemnościach, tak aby sędzia nie widział przestępcy. Tylko dwa razy w historii USA wybory wygrał mężczyzna niższy wzrostem – wzrost jest u mężczyzn silnie skorelowany z oceną przystojności.

Eksperyment. W pewnym eksperymencie naturalnym obserwowano osoby, które po raz pierwszy spotkały się na randce. Badacze wiedzieli, jakie cechy osobowości posiadają obie strony, oceniano także ich wygląd. Okazało się, że jedynym czynnikiem skorelowanym z wyrażeniem zainteresowania ponownym spotkaniem był wygląd. Jeśli osoba była atrakcyjna, druga strona chciała się ponownie spotkać.

 

Żadne cechy osobowości (np. inteligencja, ekstrawersja, otwartość, dobre przystosowanie, kobiecość, męskość, dominacja, uległość, zależność, niezależność, szczerość itp.) nie korelowały z ochotą do ponownych spotkań. Zastanawiające było także to, że gdy badani byli proszeni o uzasadnienie swojego pragnienia, to wymieniali zwykle poczucie humoru, inteligencję, przyjacielskość, dobre zrozumienie itp., ale nie wymieniali atrakcyjności. Ten wynik interpretuje się jako niechęć do przyznania, iż wygląd człowieka ma wpływ na nasz stosunek do drugiej osoby.

 

Badania potwierdzają tę interpretację: nie jesteśmy świadomi (lub tylko w niewielkim stopniu) tego, jak bardzo nasze sądy o innych zależą od atrakcyjności.

Sporo w tym artykule ciekawych rzeczy o atrakcyjności i... naszej psychice, polecam przeczytać.

[illa 7 824]

Nigdy mnie nie kręciły ciastka typu chipendales czy jak oni się tam zwą

Powiem więcej, raz byłam na wieczorze panieńskim, chlopak wlasnie w podobnym stylu urody i striptizu, śmieszy mnie to, w żadnej mierze nie podnieca.

Wracając do tematu sylwetki, dla mnie to rzecz drugorzędna, za wyjatkiem otyłych osób.

[Inżynier✩ 417]

Ciekawa dyskusja rozgorzała. Ja mam 185 cm wzrostu i odkąd pamiętam ważyłem ok 65 kg. Nie było opcji żebym przytył, nawet jak przez miesiąc jadłem codziennie frytki i w ogóle się nie ruszałem. Jednak nie wyglądałem jak jakiś kulturysta z dachau i dobrze czułem się ze swoją sylwetką, bo byłem bardzo wysportowany. Grałem w siatkę, waliłem salta, chodziłem na rękach itp.

Stety dla mnie jak skończyłem studia to udało mi się dobić do 70 kg i teraz czuję się znacznie lepiej, a sprawności nie straciłem. Teraz zaczynam trochę ćwiczyć, żeby wyrzeźbić mięśnie i będzie cacy

A nawet chyba fotę wrzucę w odpowiednim dziale ;p

[Sem.©® 15 694]

PussyLicker'" data-cid="76600" data-time="1354202956">

Czyli najlepiej jak książka (a raczej ksią...żę) ma ładną okładkę i ciekawą treść. Jeśli natomiast okładka jest ładna, a treść mizerna, to już wolimy brzydką okładkę, ale jednak ciekawą treść.

 

Wydaje mi się to być zrozumiałe nawet bez konieczności czytania książek. Przystojny facet zyskuje wyłącznie na starcie, bo łatwiej mu wzbudzić wstępne (zaznaczam: wstępne) zainteresowanie u kobiet. Jeżeli jednak okazuje się wałem, na nic mu się te atuty nie przydadzą. I Vice versa, "mały śmieszny grubasek" może być doskonałym Kochankiem dla tej jedynej która go kocha poprzez zmysły, uszy, słowa. Sprawa ma się inaczej kiedy to przystojny Kochanek, wcale nie okazuje się wałem. Wtedy kobieta wybiera pomiędzy Kochankiem który jest inteligentny, dowcipny, interesujący i przystojny a drugim o identycznych zaletach, lecz "małym śmiesznym grubaskiem".

[Adaś 91]

Wy tu gadu gadu a ja lece do maka cos zjesc