piercing

[Jans✩ 5 320]

 

Jak ktoś chce duży worek to jeden wenflon 1 litr soli fizjologicznej /ile wejdzie/ , zestaw do kroplówek i jazda. Wchłania się przez kilka dni /z domu wyjść nie można .

 

Podobny efekt mozna uzyskac z mniejsza iloscia glukozy.

[Amadeusz 70]

Nie dla cukrzyków!!

Poza tym Jans z mniejszą ilością glukozy nie uzyskasz takiego obciążenia jąder i przyjemności ich "bujania" no nie?

[Jans✩ 5 320]

Nie dla cukrzyków!!Poza tym Jans z mniejszą ilością glukozy nie uzyskasz takiego obciążenia jąder i przyjemności ich "bujania" no nie?

 

 

Temat infuzji zarowno soli fizjologicznej jak i glukozy nie jest przeznaczony dla "normalnych uzytkownikow" tylko dla zaawansowanych w temacie.Tacy uzytkownicy dokladnie wiedza czy i dla kogo moga byc przeznaczone te srodki.

Ogolne sformulowanie  "nie dla cukrzykow" nie oznacza , ze tylko dla wszystkich pozostalych.

 

Ogolnie injekcje glukozy naleza stosowac z duza ostroznoscia.

Dla uzyskania takiego samego efektu jak wspomniane 2.000 ml soli fizjologicznej wystarczy 200 ml  40% glukozy.

Ilosc mozna obliczyc z nastepujacego wzoru :

 

ilosc w ml  x  koncentracja  %  x  0.25   (n.p. 200 ml x 40% x 0.25 = 2000 ml).

[Amadeusz 70]

Ale to nie da OBCIĄŻENIA.  Po za tym pisałem o 1000 ml. Dwa litry za nic się chyba nie zmieszczą. Już po 750 ml. człowiek się czuje jak z tobą na zakupy :-)

[Jans✩ 5 320]

 

Ale to nie da OBCIĄŻENIA. Po za tym pisałem o 1000 ml. Dwa litry za nic się chyba nie zmieszczą. Już po 750 ml. człowiek się czuje jak z tobą na zakupy :-)

 

Spoko, kwestia treningu . 2 litry i wiecej wchodzi. Trzyma 2-3 dni. A w glukozie jest obciazenie bo ona inaczej dziala i wymiary sa takie same jak w salinie 2 litry. Nalezy najpierw rozpoczynac od malych ilosci z salina i powoli rozciagac worek , dopiero pozniej po przyzwyczajeniu glukoza ale tez nie od razu 40 % tylko mniej. Wazny jest trening i cieplo.

[Amadeusz 70]

Nie wiedziałem. Ale widzę że w eksperymentach mam "pokrewną duszę".

[Jans✩ 5 320]

Nie wiedziałem. Ale widzę że w eksperymentach mam "pokrewną duszę".

 

Mozesz dalej pytac jesli masz zapotrzebowanie.

Wiesz , glukoze mozna traktowac jak test ktory robia lekarze w celu wykrycia cukrzycy.

Wzrasta do max i musi szybko opasc.Trzeba duzo pic do 2l wody ale musi byc tez dobrze wytrenowany worek zeby sie nie rozciagal bolesnie.

[Amadeusz 70]

Ja uważam że kolczyki na mosznie dają świetne wrażenia, i są bardzo dla noszącego podniecające. Ja mam dwa przekłucia poprzeczne hafada w górnej części worka mosznowego. Noszę w nich kółka o średnicy 15 mm i grubości pręta 3 mm. Kółko zamykające ring ma średnicę 6 mm. Przy chodzeniu nago doskonale to wygląda i stymuluje. Można dodatkowo zawiesić sobie jakieś małe ciężarki co zwiększa doznania. Oświadczyłem Żonie że jak mnie zrogaczy na pamiątkę mojego oddania i uległości wykonam jeszcze jedno przekłucie w dole moszny specjalnie dla Niej. Kolczyk już czeka :-) 

[Amadeusz 70]

Przyznam się, że dużo myślałam o piercingu jako  specjalnym oznaczeniu uległego rogacza. Sama noszę na razie kolczyki w obu uszach i gdyby można było gdzieś kupić kolczyki o takim wzorze jaki ma w nicku Ultimate Cuckold, to bardzo chętnie bym takie nosiła - zwłaszcza, że były by widoczne. Dużo tez myślałam o kolczyku w języku i chyba już niedługo będę miała takowy. ( Tak uzbrojonym języczkiem można na pewno sprawić dużo przyjemności Hotce, tudzież ogierowi Od dawna dręczy mnie też myśl zrobienia sobie kolczyka w pępku - tam też można zawiesić odpowiedni znak Z kolei kolczyki na sutkach jakoś mnie nie bawią ale na woreczku mosznowym, to jak się już rozpędzę z tym kolczykowaniem, to kto wie W każdym razie kolczyki , to dobry pomysł !

Ja noszę dwa kolczyki na worku mosznowym. Jeden nad drugim. Są dosyć duże bo pręt ma 4 mm. średnicy. Bardzo je lubię bo przy masturbacji bardzo przyjemnie uderzają o jądra potęgując doznania. Myśl była taka że będą dodatkowo podniecać żonę przy stosunku drażniąc łechtaczkę przy kontakcie od tyłu. Niestety żona ich nie akceptuje i nie dopuszcza mnie do siebie od dawna. Ja zresztą nabawiłem się kłopotów ze wzwodem. Ale szczerze polecam, bardzo fajna sprawa i zastanawiam się czy nie przebić sobie worka jeszcze raz i założyć jeszcze jeden kolczyk. Jedyny problem to że trzeba czasu żeby rozciągnąć otwór na tyle żeby tak duże kolczyki zakładać. Z tego co wiem to wiele kobiet podnieca perspektywa kontaktu z tak zakolczykowanym mężczyzną. Pozdrawiam.

[Jans✩ 5 320]

  Nie jestem kobieta ale odpowiem. Piercing podobnie jak i tatuaz uzaleznia tzn chce sie wciaz wiecej i wiecej.

Nic w tym zlego bo to przeciez podkreslenie wlasnej indywidualnosci.

W naszej kulturze piercing jest stosowany od tysiecy lat  jako ozdoba ciala ludzkiego.

Ponadto jak juz podkresliles piercing ma wlasnosci funkcjonalne.

Mezczyzni maja podobnie jak i kobiety wiele mozliwosci zalozenia piercingu.

Moze jednak w Twoim przypadku lepsze by byly dwa duze ringi osobno zamiast razem bo zawsze mozna by bylo potem rozszerzyc "rodzine" o dalsze sasiednie gdzie kazdy by byl autonomiczny ? A moze Prince Albert ?

Pozdrawiam