Proszę o radę

[Muszka 184]

O przepis na winko to do babci bym musiała uderzyć, a babcię znając to i tak powie, że wszystko na oko robi i że to bardzo prosta sprawa A tamten wynalazek to z pewnością sklepowy był

[drugitoja 7]

Jak to mowia, kropla drazy kamien, a zony z kamienia nie sa.

Ja pierwszy raz tez wspominalem tak troche w zartach, troche po alkoholu, ale bez zadnych nalegan i bez kontynuacji.

Tez sie balem ze bedzie zaraz wojna w domu i "obraza do smierci".

Kiedys lezelismy rano (jeszcze przed seksem ) w sobote. Powiedzialem wprost (troche ze strachem) ze chcialbym ja zobaczyc jak ja inny rznie. Moja luba zaraz:

- to ty mnie juz chyba nie kochasz, jakbys chcial zeby w twoja cipke wszedl obcy czlonek i chcesz zebym cie zdradzila (kobiety sa przewidywalne)

Tylko powiedziala to takim tonem ze wiedzialem ze wcale nie bylo jej do klotni (wiec odwoluje co napisalem wyzej o przewidywalnosci). Wiec ja

- oczywiscie ze Cie kocham bardzo i absolutnie nie chce zeby ktos inny sie w Tobie zakochal, ani tym bardziej Ty w innym tez. Twoje serce nalezy do mnie i nie ma tam miejsca dla innego. I tez nie chce zebys mnie zdradzila, zdrada to jest oszustwo.Jak zrobisz to za moimi plecami to bedzie zdrada i ja tego sobie absolutnie nie zycze. Jezeli o wszystkim wiem to nie ma mowy o zdradzie.

Oczywiscie zaraz:

- ale ja bym nie chciala sie dzielic toba z inna

a ja na to,

- a czy ja mowilem o innej? ja nie chce innej, juz nie jestem taki mlodziak zeby dwie dziury obskoczyc (jestesmy prawie 40-latkami)

- to tylko ja moge dawac dupy innemu?

- komu chcesz, tylko ja musze wiedziec

- no to brzmi interesujaca, musze pomyslec o tym.

Siegnalem do jej cipki reka, i mozecie wierzyc lub nie, ale ona juz o tym pomyslal , doszla prawie przy dotyku . Tego ranka sex byl nieziemski i niejednokrotny. Malo tego caly dzien luba sie do mnie kleila (a ja do niej zreszta tez).

Teraz czesto "w łóżku" poruszamy ten temat, troche na zasadzie takich poslowek, niedomowien. Co ciekawe jak ja dlugo nie poruszam tematu to moja kochana zona rzuci cos w stylu:

- w koncu dales mi wolna reke, wiec jak bede chciala to dam dupy innemu,

- w zasadzie zgadzam sie na taki uklad, bede mogla wybrac kto mnie pieprzy,

- tylko raz? musze rozwazyc propozycje zmiany na innego kutasa.

Wszystko to w zartach i jeszcze do niczego nie doszlo, ale plusy juz sa duze, chociazby to ze po takich gadkach spolkujemy jak kroliki. Dla samego tego, nawet jak do niczego nie dojdzie (bo droga jeszcze daleka) warto bylo powiedziec.

 

Maz sie boi otwarcie powiedziec, zeby nie wyszlo ze ja nie kocha, zona sie boi przyznac otwarcie zeby nie wyszlo na to ze chce sie puscic, ot zycie .

[axr32 36]

Dobry kierunkowskaz dla początkujących niby żart niby luźna rozmowa a krok po kroku realizacja celu.

Życzę powodzenia

[aksel 386]

Pamiętaj o tym, że to Twoje fantazje a nie jej. Ona może bez nich żyć. W Twoim jak i w moim przypadku to my chcemy póki co tej zabawy. Możemy jedynie liczyć, ze nasze kobiety z wielkiej miłości zrobią nam te przyjemność. One(przynajmniej moja żona nie są w sensie forumowym hot wife, odgrywają tylko taka rolę). Mojej żony na razie zbyt mocno nie interesuje pukanie się z innym facetem (może kiedyś się to zmieni ale chyba bym nie chciał), jak bardzo musi mnie kochać skoro to dla mnie robi?Myślę,że u Ciebie rzecz ma się podobnie, dlatego nie licz na to, że Ona wykaże jakąkolwiek inicjatywę. Im trudniej jej to przyjdzie tym bardziej jest monogamiczna co powinno Cię cieszyć. Chyba że chciałbyś żeby puszczała sie na prawo i lewo, ja nie. A i smakuje bardziej jak uzyskane po złamaniu bezwzględnego oporu. Moja żona za pierwszym razem kompletnie nie znała kochanka, więc byłem pewien ze robi to tylko dla mnie. Wiem jak trudno było jej się złamać i jak bardzo jej na mnie zależy skoro to zrobiła. Dlatego bardzo ją kocham. Odzywaj się, zawsze coś podpowiem

[illa 7 825]

aksel☆'" data-cid="76613" data-time="1354205563">

Mojej żony na razie zbyt mocno nie interesuje pukanie się z innym facetem (może kiedyś się to zmieni ale chyba bym nie chciał), jak bardzo musi mnie kochać skoro to dla mnie robi?

 

Aksel, przestałam rozumieć, chcesz powiedzieć, ze to jest ze strony Twojej Żony pewnego rodzaju poświęcenie się dla Ciebie?

Wyłącznie dla Ciebie?

Trudno mi w to uwierzyć..

[aksel 386]

Nie do końca tak. Zastanawiałem sie, czy wieszać to na ogólnym forum. Odniosłem sie do konkretnych pytań i przywołałem jako przykład nasze priorytety z przed ..powiedzmy dwóch lat. Tak mi to wówczas, kiedy zaczynalismy real wygladało. teraz wyglada mi to zupełnie inaczej ale w tym wątku nie było sensu o tym pisac. No cóż ja sobie wyhodowałem hot wife, na własnym łonie....

[illa 7 825]

Aksel, to już rozumiem

[Duszek mark42]

czy ktoś mógłby jeszcze coś dodać od siebie

[odyseusz 1 278]

czy ktoś mógłby jeszcze coś dodać od siebie

 

Dobrze rozumiem Twoje rozterki. Nie zniechęcaj się, proszę, jeśli Twoje próby przekonania żony do zdrady kontrolowanej nie będą długo dawały efektu. Na to zazwyczaj potrzeba trochę czasu, a i tak nie ma gwarancji sukcesu, bo wszystko zależy od osobowości zaangażowanych stron. Na forum korespondujesz z ludźmi o różnym stopniu doświadczenia, niektórzy wydają się wręcz stworzeni do cuckoldu, jakby nigdy nie mieli z tym żadnych problemów. Trochę patrzy się na nich jak na celebrytów. Nie jest to do końca prawda, że wszystko przyszło im lekko i naturalnie, kłopoty są zawsze – raz takie, raz inne. Jednak każdy miał kiedyś swój pierwszy raz i doskonale wie, że w tak indywidualnych przypadkach trudno generalizować. Nie ma uniwersalnych recept, ani dróg na skróty. Razem z Twoją żoną tworzycie diadę, musisz sam ją wyczuć. Jeżeli mógłbym coś doradzić, to tylko to, żebyś nie zarzucał ją opowiadaniami erotycznymi z internetu i zapewnieniami, że nadaje się hotkę. Dlaczego? Bo jest atrakcyjna fizycznie, może lubi flirt? To za mało. W ogóle nie wprowadzaj do Waszego łóżka ideologii, lecz urozmaicaj pożycie zgodnie z tymi potrzebami, które przynosi chwila.

[Duszek mark42]

Odnawiam Temat proszę o wpisy