Sztuczny biust

[Muszka 184]

Plastyka piersi - tak, sztuczne implanty - nie (chyba, że jako rekonstrukcja odjętej piersi).

[Ginger 748]

Panom jest może łatwiej oceniać w temacie.

Bo każdy powie: wolę miejszcze i naturalnie niż wielgachne silikony.

 

Ale czasami atrakcyjna kobieta traci pewność siebie i swoją wiarę w atrakcyjność, gdy jej biust staje się rzeczywiście bardziej podoby do wspomnianych uszu jamnika, niż do sexownych baloników.

Kobieta, choćby nie wiem, jak zadbana, nie będzie miała takich samych piersi po wykarmieniu "stadka dzieciaczków" - jak przed ciążami i co wtedy Panowie?

Lepszy silikon, czy biust do samego pępka?

 

Ja tez nie narzekam na własny biust. Kiedyś był wg mnie mały, teraz /dzięki komplementom kochanków/ jest idealny

Ale rozumiem, kobiety, które decydują się na operację plastyczną piersi, aby przywrócić /choć po części/ swój atrakcyjny wygląd z przed okresu bycia mamą.

Powiększanie małych piersi - jest dla mnie niezdrową fanaberią.

 

PS. Pieściłam kobietę ze sztucznym biustem. I sama nie wiem. Ta świadomość wpływała na moją ocenę.... ale znałam tez jej biust "z przed" operacji. Zmianę oceniam na "+".

Była szczęśliwą kobietą ze swoim nowym biustem, a kobieta szczęśliwa jest kobieta atrakcyjną

[gentleman 1 123]

Kobiecie nigdy bym czegoś takiego nawet nie zasugerował.

Jak jakaś robi/zrobi- jej sprawa. Nie mnie oceniać czyjeś postępowanie.

 

Wielkość biustu nie ma znaczenia.

Równie dużą atrakcją dla mnie są sterczące brodawki sutkowe.

[illa 7 824]

Równie dużą atrakcją dla mnie są sterczące brodawki sutkowe.

 

Czyli żelkowe cycki byłyby dla Ciebie bardzo dużą atrakcją, bo przy takich brodawki sutkowe sterczą 24h na dobę , bez różnicy czy pobudzone czy nie.

[Majki z Jamajki 713]

Widziałem,dotykałem,całowałem i inne.... Szczerze,to nie dla mnie.

[Aniulek✩ 3 420]

Nie nigdy bym się nie zgodziła na implanty , bez względu czy bym miała cycki małe czy zwisające jak "uszy jamnika".

Nigdy nie dotykałam sztucznych i nie jestem ciekawa jakie są w dotyku.

Pieniądze są po to, by sobie życie ułatwiać, a nie utrudniać.

 

Tak illa masz rację, ale czy trzeba od razu wydawać na implanty, jest tyle rzeczy które można by było zrobić czy kupić za te pieniądze i tym bardziej że cycki to jest inwestycja jak to się mówi "studnia bez dna". Wkłady trzeba wymieniać bez względu czy są żelowe czy z solą fizjologiczną.

Jeżeli jednemu się moje cycki naturalne nie podobają to znajdzie się inny któremu będą się podobać właśnie takie jakie są .

[Sem.©® 15 694]

Nigdy bym nie namawiał swojej kobiety do tego żeby sobie powiększyła lub ukształtowała cycki. Ale nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym. Co mnie wydaje się banalne i piękne, dla kobiety może być głęboką traumą, urazem który wlecze się za nią od dziecka. Efekt kosmetyczny- efekt "psychiczny". Wtedy tak. Ale nigdy po to by zaspokoić próżność. To prawda że pieniądze są dla ludzi i po to by im ułatwiały życie, dlatego gdy nie ma ich zbyt wiele, priorytetem są pilne wydatki. O ironio, w odniesieniu do psychicznej traumy, to może być koniecznością taka właśnie operacja powiększenia, lub ukształtowania piersi. Zgodzę się też z opinią, że dla rekonstrukcji piersi usuniętej, to jest również niezbędny zabieg.

[illa 7 824]

Tak illa masz rację, ale czy trzeba od razu wydawać na implanty, jest tyle rzeczy które można by było zrobić czy kupić za te pieniądze

 

Ależ Aniulku, nie napisałam, że trzeba wydawać na implanty

Szkoda, ze w całości nie docytowałaś, a mianowicie:

 

Pieniądze są po to, by sobie życie ułatwiać, a nie utrudniać. A rozum, by z niego korzystać.

 

[Sem.©® 15 694]

tym bardziej że cycki to jest inwestycja jak to się mówi "studnia bez dna". Wkłady trzeba wymieniać bez względu czy są żelowe czy z solą fizjologiczną.

 

Czyli nawet gdyby to dla zdrowia miało być, albo w przypadku uzupełnienia brakującej piersi, to trzeba mieć po prostu zawsze pełne kieszenie. Szczerze mówiąc, to nie wiedziałem o tym. Myślałem że taki zabieg robi się raz i po sprawie. A tu takie buty...

[BEN39 108]

"sztuczny biust" ? - pomyłka