Sztuczny biust

[Ginger 748]

Drogie Panie, czy zdecydowałyście lub zdecydowałybyście się powiększyć swoje piersi lub poprawić ich wygląd?

 

Panowie, czy podnieca Was "sztuczny biust"? Może namawiacie swoje Panie do operacji?

 

Implanty...

Konieczność, czy fanaberia?

 

[Morhavee 86]

jakoś mnie nie kręci... choć bardzo bym chciał kiedyś taki pomacać. tylko i wyłącznie z ciekawości. Sam swojej MałejMiss bym nie polecał sztucznego biustu.

Z drugiej strony nie każdy sztuczny cyc jest taki sztuczny. kiedyś widziałem, niestety tylko na zdjęciach, biust dziewczyny po powiększaniu i nikt nigdy by nie powiedział że jest sztuczny. wszystko chyba kwestia skali i wykonania.

[dr.Lecter 2 612]

Ja niestety nigdy nie mialem okazji "operowac" sztucznym biustem. A szkoda. Chcialbym sprobowac go dotknac i pomacac z czystej ciekawosci. Na pewno nie podobaja mi sie nienaturalnie duze biusty.

[Alice 1 597]

Mialam okazje pomacac taki cyc

 

 

Byl z sola fizjologiczna, nie silikonowy.

Bardzo naturalny w dotyku.

 

 

 

Czy ja bym chciala ...?

Gdybym nie byla zadowolona z moich pileczek, to nie wykluczam.

Ale jak narazie moje wlasne wygladaja ok...

I patrzac na biust mojej mamy, pewnie nawet kolo 50-siatki beda niczego sobie.

No chyba , ze urodze jeszcze stadko dzieci I bede je karmic ...

Ale nie sadze

[arrek2 77]

Miałem doczynienia z silikonem i niestety nie jest to dla mnie. Były twarde i niezbyt naturalne. Zwarzywszy iż wg moich kryteriów idealny biust to taki kiedy cycek mieści się w ustach tym bardziej nie kręci mnie powiększanie. Ponad to uważam że skalpela lekarskiego powinno się używać wyłącznie w sytuacjach zgrożenia zdrowia lub życia a nie dla "widzi mi się"

Pewnie spotkam się falą krytyki amatorów rozmiaru "D" ale takie jest moje zdanie. Skoro na kobiecość składa się cecha delikatności zatem kobieta powinna być delikatna i mieć delikatne ciało a coś OGROMNEGO z delikatnąścią ma niewiele wspólnych cech tym bardziej jeśli może zrobić krzywdę

[illa 7 824]

Czasem jest to konieczność, mam kilka znajomych z żelkami w cyckach, jedne mają tzw.okrągłe inne anatomiczne o ksztalcie łezki.

Jedna z nich zrobiła, bo kolega małżonek nazywał je piersi "uszami jamnika".

Wziełabym rozwód i pojechała na zajebiste wakacje w zamian za te cycki, pozostawiając palanta.

Szerokość i gramatura żelkowego silikonu zależy od budowy sylwetki.

Dobry chirurg dobierze umiejętnie i nie zgodzi się, by dziewczynie z 50kg wagi i obwodu pod biustem np.70cm wsadzić implanty 700ml. Bo to już kuriozum, niestety takie się zdarzają.

Biust z żelkami nie opada na leżąco. Wyeksponowany oczywiście robi ogromne wrażenie na facetach.

No i minus, dopiero po dwóch/trzech latach odbudowują się poprzecinane nerwy, co wpływa na doznania.

Często jednak uczucie wrażliwości zostaje utracone na zawsze w miejscu cięcia, pod biustem jesli tam bylo albo wokół otoczki, bo tak tez implantują.

Druga z koleżanek musiała mieć wyjęte na 10 miesięcy, miała komplikacje, paskudnie to wyglądało.

Nie mogła doczekać się kolejnej operacji, na szczęście teraz jest o.k.

Ale tak naprawdę coś może wydarzyć się zarówno miesiąc od operacji jak i po pięciu latach, tzw.torebka, czyli przerost tkanki, która otarbia implant, co jest naturalne, ale czasem jest nadnierne. Implant zostaje "ścisniety" przez przerost i się kurczy.

Ból, obrzęk, natychmiastowa reoperacja.

 

Jasne, że macałam, szału nie ma, ale za to jaki wygląd

Coś za coś.

[volvita 317]

dla mnie - coś obrzydliwego, poza operacjami które są potrzebne - powypadkowe itp

[illa 7 824]

Nie mam nic przeciw operacjom plastycznym. Jeśli ktoś uważa, że jest mu takowa niezbędna, niech robi.

Pieniądze są po to, by sobie życie ułatwiać, a nie utrudniać. A rozum, by z niego korzystać.

[Alice 1 597]

Slyszalam ze takie implanty sie wymienia raz na 10 lat, jesli wszystko jest dobrze.

Gorzej jak tam cos cieknie, albo organizm odrzuca implant ...

[arrek2 77]

Nie mam nic przeciw operacjom plastycznym. Jeśli ktoś uważa, że jest mu takowa niezbędna, niech robi.

Pieniądze są po to, by sobie życie ułatwiać, a nie utrudniać. A rozum, by z niego korzystać.

 

TO prawda że pieniądze się zarabia po to żeby je wydawać i nie powinne one być celem samym w sobie lecz środkiem do osiągania zamierzeń jednak szacunek choć niewielki im się należ i dlatego illa twój poprzedni post, a w zasadzie jego część był hiper-udana "Wziełabym rozwód i pojechała na zajebiste wakacje w zamian za te cycki, pozostawiając palanta."

Czytając powyższe stwierdziłe: jesteś boska. Mimo iż reprezentuję ten sam gatunek co każdy z potencjalnych "palantów"