Skocz do zawartości
dr.Lecter

W jaki sposob dobieracie ogierow?

Rekomendowane odpowiedzi

Różnie to u nas z wyborem kochanka bywało. Poprzez zbiornik próbowaliśmy ze marnym skutkiem . Ten portal to matrix pełno w nim zbieraczy fotek oraz żonatych panów próbujących bez żadnego ze swej strony wysiłku na bezpłatną przygodę . Są oni zestresowani w pełnej konspiracji przed swoją żoną lub znajomymi i jeśli dojdzie w końcu do spotkania ślad po nich ginie (bzyknął i zniknął). Często byliśmy wystawieni do wiatru nikt nie pojawiał się na spotkanie lub osoba ta mocno odbiegała wyglądem niż oczekiwaliśmy. Po latach takich praktyki mam już wyczucie i dość szybko pisząc z takim nieznajomym wiem kto jest po drugiej stronie. Mam pewne sposoby na weryfikację która eliminuje takich osobników. 90% , ale zostaje te 10% . Czyli osoby z którymi umawiamy się na kawę zapoznawczą i tu już od mojej żony zależy czy nastąpi konkretne spotkanie.Można w końcu zwątpić i stracić zapał i chęci na takie przygody . Temu to ja piszę z panami aby nie narażać jej na ten śmietnik a i kilka nie udanych spotkań pod rząd odbiera motywację na powtarzanie tej procedury. Nie jesteśmy desperatami my swoje już co nieco już doświadczyliśmy lepiej rzadziej przeżyć te niesamowite chwile z osobą odpowiednią niż z byle kim kto nie rozumie naszych uczuć i podobnie jest z naszej strony wobec naszego kochanka . A najlepszy kochanek to jest w sumie drugi rogacz .

 

Jeśli "bzynknął i zniknął" to dobrze że przynajmniej bzyknął. Gorsi są Ci co nazawracają głowę i nic z tego

 

Ja przed wtajemniczniem kogos znajomego mam obawy ze chlop sie rozgada na lewo i prawo a pozniej wszyscy moi znajomi beda chcieli dymac. Boje sie tez ze jesli cos by nie wyszlo tak jak trzeba to wiadomo ze kims nie znajomym mozna zerwac natychmias kontakt i po sprawie. A ze znajomymi to wiadomo jak to pozniej moze wyjsc.

 

Akurat w tym że wszyscy znajomi będą chcieli dymać nie ma nic złego a w ręcz przeciwnie. Uważam że to dobrze by świadczyło o Hotce jadynie ten rozgłos jest zdecydowanie nieporządany i szkodliwy.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Musiałam zmienić pracę, bo pan się "rozgadał"

 

Zouz, fantastyczna jest w Tobie ta skromność,

ja dla przykładu mógłbym wymieniać bez końca osobników,

którzy gotowi są zmienić zakład pracy na ten w którym pracujesz,

tylko po to - by móc z Toba taki romans przeżyć...

  • Lubię 2

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Najpierw musi mi się dobrze z nim rozmawiać. Naprawdę dobrze. Atrakcyjność fizyczna jest na drugim miejscu, choć oczywiście nie może mnie odstręczać. Niemniej seks oczywiście rodzi się w mózgu. :redevil: Ze znajomymi raczej unikam - nigdy nie wiadomo, czy nie wyjdą jakieś "kwasy". To ja wybieram. Nie lubię Panów otyłych, a nie chodzi mi o lekki brzuszek (to lubię bardzo). Nie wyobrażam sobie sytuacji, że nie mogłabym mieć żadnego wpływu. Nie jestem mięsem armatnim.

 

Zdecydowanie. Ja wybieram właśnie na podstawie dialogu oraz tego jak się prezentuje na forum. W jakich tematach, jak się wyraża, zachowuje etc. Nie musimy mieć podobnych poglądów, lubię różnice, uwielbiam pioruny. Cenię wysoko poczucie humoru a autoironia jest dla mnie afrodyzjakiem.

 

R w ogóle nie uczestniczy w procesie wyboru :) W sumie go to nie interesuje bo jak mówi, ma do mnie pełne zaufanie. Niektórych poznaje i to raczej ja go mocno zachęcam na etapie dialogu np. na skype. "choć poznacie się bo nie wiadomo jaka konfiguracja kiedyś nastąpi". Bywa też tak, że R nie chce poznać Kochanka. Zdaje się w pełni na mnie. Bo my możemy spotykać się w parze lub pojedynczo. I to też zależy ode mnie i Kochanka. Oczywiście zawsze ale to zawsze pytam R na co ma ochotę. A on zawsze ale to zawsze mówi "na to co Ci sprawi przyjemność :)"

 

Znajomi zdecydowanie nie. Choć w pracy flirtuję i jestem adorowana. Jednakże traktuję to jako formę po prostu koleżeńskiej zabawy, może i z podtekstem ale ale ... nie w pracy nie. I tam mam wizerunek dziwolągą.. a jak by do tego doszło kolejne "dzi.." to gro małostkowych osób nie uniosłoby tego mentalnie. Bo ja osobiście ewentualnie mam to w dupie.  Dlaczego w pracy nie, czy wśród znajomych też nie?

 

Ano ich znam, wiem co robią, jakie mają hobby, poglądy etc. A tu każdy nowy Kochanek to nowe doświadczenia, dialogi oderwane niekiedy od codzienności, nawet sobie nie zdajecie sprawy jakie ludzie mają fajne hobby lub oryginalne zawody czy doświadczenia. Lubię to poznawać też. Bardzo.

 

Bo dla mnie w tej całej zdradzie kontrolowanej poza permanentnym flirtem i łechtaniem mojej próżności straszną frajdę sprawia mi poznawanie ludzi. A naprawdę śmiem twierdzić, że mam wyjątkowe szczęście :)

Doprecyzuję: nie wybieram fiuta, ani twarzy. Mózg wybieram i do tej pory on sam się bronił i spełnienie dawał :)

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Mózg wybieram i do tej pory on sam się bronił i spełnienie dawał

 

Od tego można zacząć i na tym skończyć.

Oczywiście jakiś tam wygląd jest ważny, ale bez pewnego poziomu to średnio.

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Oczywiście jakiś tam wygląd jest ważny, ale bez pewnego poziomu to średnio.

 

ile ludzi tyle oczekiwań i potrzeb co do wyglądu - to oczywiste

 

natomiast z uporem maniaka będę powtarzać, że jak się zacznie od mózgu to inaczej się patrzy na fizyczność,

to już omawiane było milion razy 

 

proszę uprzejmie moje typy "fizyczne": nie lubię mężczyzn książkowo przystojnych, lubię zadziora na twarzy, lubię oczy zwariowane kolor nie ważny, lubię wyższych ode mnie, nie ma znaczenia długość i kolor włosów, nie ma znaczenia zarost i owłosienie, jakby to ująć "musi mieć w oczach wariata" i tyle :)

 

mam w głowie swój ideał estetyczny (no na bazie doświadczeń z nastolectwa), ale każdy z moich partnerów spoza zk od niego odbiegał :) a R jest całkowicie odległy od "ideału" a z biegiem lat uważam że to najbardziej męski mężczyzna na świecie (!)

 

a "ideał" owszem spotkam niekiedy na ulicy i nawet nie mam ochoty go zaczepić by przypadkiem durna gadka nie zrzuciła mi go na bruk, po prostu nie chcę 

 

a jaki to ideał: he he długie do połowy pleców czarne włosy, wysoki umiarkowanie, lekko krzywe nogi i marynarski chód,   :lach:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

 

Znajomi zdecydowanie nie. Choć w pracy flirtuję i jestem adorowana. Jednakże traktuję to jako formę po prostu koleżeńskiej zabawy, może i z podtekstem ale ale ... nie w pracy nie. I tam mam wizerunek dziwolągą.. a jak by do tego doszło kolejne "dzi.." to gro małostkowych osób nie uniosłoby tego mentalnie. Bo ja osobiście ewentualnie mam to w dupie. Dlaczego w pracy nie, czy wśród znajomych też nie?

Podzielam w pełni Twoje obawy o kochanka z miejsca pracy, czy znajomego. Ale co ma zrobić facet, któremu wpadnie w oko jakaś laska z pracy, w dodatku zacznie coś między nimi iskrzyć. Kwadratura koła czy jak? :smutny2: tzn. sytuacja bez wyjścia? Ciężki orzech do zgryzienia.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...