Skocz do zawartości
illa

Dlaczego tak trudno Rogaczowi namówić

Rekomendowane odpowiedzi

Temat ZK nie ma "public relations". Jest mało znany.

Nie słychać/nie ma plotek, o jakiejś znanej parze czy małżeństwie.

 

Podobnie do niedawna było ze spotkaniami - dojrzała kobieta i młody chłopak.

Źle postrzegane.

 

Po tym jak Małgorzata Foremniak miała romans z młodym tancerzem, kobiety zaczęły to postrzegać inaczej.

Skoro ona się odważyła to może ja przetestuję.

 

Kobiety nie mają pojęcia że istnieje coś takiego jak ZK. Myślą że ich mąż to do kochanka by strzelał z ....

Poza tym wiadomo- wartość związku, wierności, świadomości- czego oczy nie widzą tego sercu (zatem jak zdradza to po cichu).

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Rozumiem, ubolewam, ale rozumiem. Nie moja baja:) i nie moje wzorce. Foremniak :facepalm::redevil:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Co powie-prawdę :) jesli nie wstyd mieć młodego kochanka a wstyd z nim bywać,to jednak chyba zaściankowość. Przykra rzeczywistość.

 

Dobrazono, to dwie różne rzeczy.

Ja nie mam legalnych kochanków i bez względu na ich wiek, nie pokazuję się z nimi publicznie.

Cuckold to nasza zabawa, moja i mojego męża, która jest głęboko schowana w naszym intymnym świecie.

Jeśli gdzieś wychodzimy razem, to za rączkę idę z mężem, a ten trzeci może nam towarzyszyć jak przyjaciel. Na ulicy, czy w restauracji. Ale nikomu nie afiszuję naszego układu w trójkącie.

 

To też zaściankowość?? ;)

 

PS. Nie ukrywam, że jestem może nie małomiasteczkowa, co po prostu konserwatywna. :mrgreen:

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Ginger, nie zrozumiałaś mnie. Wybieram starsze od siebie, którym propozycja oficjalnego związku z młodszym facetem nie przyjdzie do głowy. Chodziło o to, że nie rzuci męża dla młodszego kochanka bo oficjalny związek z młodszym mężczyzną kobiecie nie przystoi. To zasciankowość. Nie to, kto z kim sypia,ale o związki.

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Teraz już rozumiem, czyli chodzi o pokazanie sie z młodszym partnerem, nie stricte z kochankiem.

Teraz wszystko jasne :-*

  • Lubię 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 4.10.2012 o 14:15, Jurysta pisze:

Oj myślę że wpływ na to ma naprawdę bardzo wiele czynników, będzie to wychowanie i idące za tym ukształtowane przekonania, religia, bądź co bądź szok tematyczny i zapewne rodzące się przy tym podejrzenia oraz wątpliwości, może to być również zwyczajny wstyd, nie wystarczająca znajomość samego siebie i lęk o związek.

Cuckold wymaga od małżonków ( par ) harmonii, głębokiego uczucia i niewyobrażalnej wręcz szczerości, tylko wtedy można usiąść i bez wstydu spróbować porozmawiać o takich fantazjach i pragnieniach. Tak to już jest że temat seksu z założenia dla większości jest wstydliwy a to rodzi problemy, bariery i odczucia niespełnienia. Tylko wystarczające poznanie siebie nawzajem i stabilizacja w związku pozwalają na rozmowy o takich „figlach”. Dlatego ja osobiście uważam że cuckold doskonale sprawdza się jako dodatek do istniejącego życia seksualnego ale w żadnym wypadku nie może być postrzegany jako „ratunek” albo „narzędzie” do naprawy szwankujących relacji między partnerami. Jeżeli w ogóle w jakimś związku cuckold będzie możliwy to najpierw kobieta musi się czuć szczęśliwa i bezpieczna, zakładając oczywiście że inicjatywa wychodzi od męża ( partnera ). Trzeba wypracować sobie takie relacje by mieć możliwość rzetelnego wytłumaczenia partnerce dlaczego wpajane jej od zawsze postawy postrzegamy inaczej i podnieca nas to. Na początku temat będzie „szokiem” gdyż „normalnej” pani trudno będzie zrozumieć jak faceta który o nią zabiegał i ponoć jest dla niego wszystkim, podnieca wizja jej seksu z innym. Myślę że większość kobiet na początku będzie doszukiwała się „haków”, będzie miała wątpliwości typu „nie wystarczam” , „nie daje mu tego czego by chciał„ itd. itp Trzeb mieć też świadomość że zdrada kontrolowana nie jest dla każdego i to trzeba zrozumieć, jednak w tym wypadku ja chciał bym uzyskać od partnerki trochę bardziej wyczerpującą odpowiedź a nie krótkie nie i koniec.

Odświeżę tą wypowiedź bo to z mojej (naszej) strony sedno tematu. Wejście w klimat poprzedziły inne problemy w naszym związku. Wogóle nie związane z życiem erotycznym. Jak się okazało po czasie żadnych takich barier jak w temacie wątku nie było. Wystarczyło rozmawiać. Rozwiązać inne problemy trzeba było i je rozwiązaliśmy. Klimat ZK i cockoldu pośrednio wynikł i się temat rozwinął. Tego samego wszystkim marzącym o takim luzie w zwiazku życzę. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 4.10.2012 o 14:15, Jurysta pisze:

(...)

Cuckold wymaga od małżonków ( par ) harmonii, głębokiego uczucia i niewyobrażalnej wręcz szczerości, tylko wtedy można usiąść i bez wstydu spróbować porozmawiać o takich fantazjach i pragnieniach. (...) Dlatego ja osobiście uważam że cuckold doskonale sprawdza się jako dodatek do istniejącego życia seksualnego ale w żadnym wypadku nie może być postrzegany jako „ratunek” albo „narzędzie” do naprawy szwankujących relacji między partnerami. Jeżeli w ogóle w jakimś związku cuckold będzie możliwy to najpierw kobieta musi się czuć szczęśliwa i bezpieczna, zakładając oczywiście że inicjatywa wychodzi od męża ( partnera ). Trzeba wypracować sobie takie relacje by mieć możliwość rzetelnego wytłumaczenia partnerce dlaczego wpajane jej od zawsze postawy postrzegamy inaczej i podnieca nas to. (...)

Za kilka tygodni będzie można obchodzić dziesięciolecie tego wpisu, ale @Emotion seeker ma rację, to są ponadczasowe stwierdzenia.

 

A dlaczego tak trudno namówić?

 

Po pierwsze dlatego, że błąd jest już w założeniu, że partnerkę należy namówić, przekonać, przekabacić i generalnie urobić pod kątem swoich potrzeb. To jest prosta recepta na porażkę. Takie podejście jest typowe dla konia: klapki na oczy, kokodżambo i napieramy do przodu, aż w końcu partnerka pęknie. Albo pęknie jej jakaś żyłka, szlag ją trafi i całe to męczenie zakończy się piramidalną awanturą, po której relacje się popsują, a do celu będzie jeszcze dalej.

 

Dodatkowa szkodliwość takiego nastawienia polega na tym, że nie dajemy partnerce szansy na wypracowanie kompromisu i układu, który także dla niej byłby satysfakcjonujący. Nie, bo my wiemy lepiej, mamy ochotę na cuckold, więc nie bądź taka zaściankowa i nadstaw się innemu. Taki mniej więcej przekaz dociera do drugiej strony. Kuszący i przekonujący, nieprawdaż?

 

Partnerki nie należy na oślep przekonywać. Najpierw należy ją zrozumieć. Zamknąć dziób, przestać tokować o zaletach cuckoldu i zacząć słuchać kobiety. Jeśli ma jakieś obiekcje, to tak długo dopytywać się i próbować je opisać własnymi słowami, aż w końcu będziemy wiedzieć, o co właściwie jej chodzi. Dopiero wtedy można zacząć myśleć o ich wyjaśnianiu.

 

Ale zanim do tego dojdzie, to kobieta musi mieć czas, żeby poczuć się kobietą. Czyli być doceniona, zrozumiana, wypoczęta i zadbana. Pozwolę sobie zacytować anegdotkę, podrzuconą mi przez znajomą psychoterapeutkę. Jedna z jej pacjentek przytacza następującą sytuację: kiedy stoi przy zlewie i zmywa gary, podchodzi do niej mąż, obejmuje ją od tyłu i mruczy do ucha:

 – Może się pobzykamy?
 – A może byś pozmywał?
 – Ech, a ty znowu swoje...

 

Kobieta, która kładzie się do łóżka z głową pełną myśli o utrzymaniu domu i wyszykowaniu dzieci do szkoły nazajutrz rano nie jest dobrym materiałem na kochankę. Wyjścia, jak wiadomo, są dwa: skoro tak lubi skupiać się na domu i dzieciach, to zostawiamy ją z tymi rozmyślaniami i szukamy jakiejś wyzwolonej kochanki, albo bierzemy się do roboty, zamiast wyżalać się na forach, jak to żona nie rozumie pożytków cuckoldu.


Przepraszam, jeśli mówię o rzeczach oczywistych, ale zazwyczaj one się tylko takimi wydają.

  • Lubię 7
  • Dziękuję 6

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi
W dniu 12.09.2022 o 12:08, BlueNote pisze:

Przepraszam, jeśli mówię o rzeczach oczywistych, ale zazwyczaj one się tylko takimi wydają.

Masz całkowitą rację zarówno co do "wydawania się" jak i merytoryki wpisu. Nie masz natomiast za co przepraszać - mądrego zawsze miło posłuchać/poczytać ;)

  • Dziękuję 1

Skopiuj link do postu


Odnośnik do odpowiedzi

Cuckoldplace Poland © 2007 - 2024

Jesteśmy szanującym się forum, istniejemy od 2007 roku. Słyniemy z dużych oraz udanych imprez zlotowych. Cenimy sobie spokój oraz kulturę wypowiedzi. Regulamin naszej społeczności, nie jest jedynie martwym zapisem, Użytkownicy stosują się do zapisów regulaminu.

Cookies

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.

Polityka Wewnętrzna

Nasze Forum jest całkowicie wolne od reklam, jest na bieżąco monitorowane oraz moderowane w sposób profesjonalny przez ekipę zarządzającą. Potrzebujesz więcej informacji? Odwiedź nasz Przewodnik. Jednocześnie przypominamy, że nie przyjmujemy reklamodawców. Dziękujemy za wizytę i do zobaczenia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...