Łykanie spermy

[Cuckoldplace✩ 8 855]

Hmm my z żonką uwielbiamy pieścic się nawzajem jednocześnie czyli klasyczne 6/9 wtedy mogę konczyć dowoli przyznam że nie raz kilka razy nie odrazu tak było stopniowo do tego doszlismy.Marzenie najlepiej trzech ogierów jeden konczy na cipce z dwch na piersiach a ja w ustach patrząc na to wrażenia bezcenne!

[uległy† 413]

chyba jak większość facetów, lubię...

[Jurysta 133]

Ja też lubię kiedy moja żona połyka moją spermę, u mnie na pewno jest to sprawa bardziej tego "co w głowie" ale za to bardzo mocno to na mnie działa na zasadzie "na następny raz"

[Muszka 184]

Do dobrego loda i połykania spermy musi być odpowiednia atmosfera. Ja czasem sobie tego nie wyobrażam, a czasem jak mam jazdę to po prostu tego pragnę.... łapczywie doprowadzam i z satysfakcja połykam

[kref 12]

Jak wyżej... w zasdzie mam identycznie. Nie zawsze chce tam konczyc i nie z każdą. Ale czasami jest tak, że jak tego nie zrobię to nie będzie tej wisienki na torcie.

[adammark 2]

uwielbiam spuścić się do gardła. Ale żona nie chce nawet do ust więc tu jestem poszkodowany. A kochanki różnie - jedne nie chcą tak jak żona, inne chętnie ale wypluwają potem, a te najlepsze połykają... To zależy od kobiety co lubi i tyle.

[Cuckoldplace✩ 8 855]

Czy wg mężczyzn te najlepsze połykają?

[uległy† 413]

Czy wg mężczyzn te najlepsze połykają?

 

Nie

[Ginger 749]

Czy wg mężczyzn te najlepsze połykają?

 

Oj, jeśli facet lubi, jak kobieta połyka, to dla niego "te" będą najlepsze.

Kira, nie ma w tym nic zdrożnego.

[malvin 282]

W połykaniu jest coś magicznego. Zastanawiałem się nad tym wiele razy i ciężko to jakośkolwiek uzasadnić. Może jakiś dobry psychlog mógłby rozwinąć dlaczego się to podoba wielu facetom, co w tym takiego siedzi? W jakimś sensie mi imponuje, że kobieta przyjmuje mój "produkt" rozkoszy, namacalny dowód obcowania płciowego z tą kobietą, swoisty dowód miłości i przyjmuje go głęboko do siebie niejako w darze, "uznając" to jako coś w rodzaju nagrody i dowodu dla siebie, że facetowi było dobrze. To jak wisienka na torcie na zakończenie aktu.

Ale też lubieżność tego czynu odgrywa pewną rolę. Czasem wystarczy spojrzeć z dzisiejszej perspektywy na stare filmy porno, sprzed np. kilkunastu lat (mówię o produkcjach wyżej obudżetowanych czyli znanych producentów); wieje nudą: laska tańczy przed dobrze zbudowanym facetem, podchodzi do niego, kilka spojrzeń, zaczyna mu robić loda, potem się pieprzą na kilka sposobów, aż wreszcie spuszcza się jej na twarz lub na cycki i tak kilka scen casem z swoma laskami i tak przychodzi koniec filmu. Co do standardów estetycznych: fryzura kobiety jest podgolona, facet ma ogolone co najwyżej pachy. Po kilku latach kiedy zauważono że połykanie spermy stanowi silny bodziec dla oglądających mężczyzn, mieli z tym producenci niemały kłopot i przez jakiś czas jakby tego nie mogli wdrożyć do filmów bo przecież połykania nie widać, ale kiedy ktoś wpadł na pomysł, żeby facet trafiał do otwartych ust kobiety a potem ona to z uśmiechem i wymownym zerknięciem w kierunku kamery połykała - zaczęło się to robić popularne. Potem mężowie powiedzieli o tym żonom, które popukały się po głowie... ale z czasem kochanki wyczuły w połykaniu niezły atrybut na podniesienie swojej atrakcyjności w porównianiu do żon... ale z czasem i żony chciały ten błysk w oku męża zobaczyć... i tak teraz ja kocham moją kobietę połykającą ciepłą strużkę życia.