Łykanie spermy

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Taka informacja dla Ciebie - penis wydziela preejakulat, wydzielania którego, w odróżnieniu od spermy, nie da się kontrolować. Podobnie jak "soczków".

 

Kilkakrotnie wypowiedziały się tutaj dziewczyny, które nie lubią finału w ustach, a koronnym argumentem jest wypowiadane mniej lub bardziej wprost "bo co wy faceci możecie o tym wiedzieć" lub "wy brzydzicie się zlizać nawet swoją spermę, więc nie dziwcie się że my jej nie lubimy".

 

Ponieważ jestem hetero elastyczny i kręcą mnie nowości, jakiś czas temu postanowiłem poznać w czym rzecz i zrobiłem dobrze facetowi do końca. Moja hetero elastyczność polega na tym że faceci nic a nic mnie nie kręcą, ale jeśli dziewczynę to kręci lub z ciekawości czegoś czego wcześniej nie robiłem, to mogę coś z facetem zrobić.

 

Uczucie penisa w ustach znałem z wcześniejszego spotkania z parą bi, które zresztą tu opisałem. A jak kwestia samego wytrysku w usta? Powiem szczerze że totalnie nijak. Po odrzuceniu blokady psychicznej, odczucia miałem zupełnie neutralne, tj. nie było to pod żadnym względem obrzydliwe. Ani ilość, ani konsystencja, ani smak. Facet uprzedził mnie że dochodzi, poczułem delikatne pulsowanie jego penisa. Spodziewałem się że może nieprzyjemne będzie uczucie że "leje się" tego dużo. Też nie było. Po chwili poczułem dopiero że mam coś w ustach i delikatny smak spermy. Połknąłem.

 

Dla niektórych opis może zbyt techniczny, ale jak mówiłem, faceci mnie nie kręcą, zrobiłem to z ciekawości. Była może delikatna ekscytacja nowością, ale żadne tam motyle w brzuchu jak przy poznawaniu nowej singielki czy pary.

 

Ale też od razu pojawiło mi się przemyślenie, że totalnie nie rozumiem dziewczyn, które nie chcą przyjmować wytrysku do ust nawet od swojego faceta.

 

Tak jak ja dla swojej dziewczyny jestem wstanie zrobić wszystko co ją podnieca, to gdyby taka więź emocjonalna wiązała mnie z jakimś facetem i wiedziałbym że finał w ustach go podnieca, to nie miałbym problemu to robić dla jego radości...tak samo jak uwielbiam pieścić ustami swoją dziewczynę bo jara mnie jej przyjemność i jej orgazmy.

 

Nie wiem, może trafiłem na jakiegoś zadbanego, bo po wszystkim wspomniał że ostatnio trenuje i je dużo białka, z higieną też było wszystko tip top ale takie mam refleksje jak napisałem.

[Zouza® 29 620]

Słuchaj, jeśli ktoś czegoś nie lubi - czy to ze względu na smak, czy ze względu na np. poczucie, że jest to poniżające, czy z innych względów - to nie lubi i już!

Ja akurat lubię.

Ale rzecz nie w tym!

Po prostu kiepskie porównanie dałeś, bo penis w czasie stosunku nie jest idealnie suchy (pomijam obecność na nim kobiecego śluzu).

 

 

Tak jak ja dla swojej dziewczyny jestem wstanie zrobić wszystko co ją podnieca,

Bo akurat to, co ją podnieca, nie wywołuje w Tobie obrzydzenia. Gdyby wywoływało - idę o zakład, że nie wszystko byłbyś w stanie.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

Słuchaj, jeśli ktoś czegoś nie lubi - czy to ze względu na smak, czy ze względu na np. poczucie, że jest to poniżające, czy z innych względów - to nie lubi i już!

Ja akurat lubię.

Ale rzecz nie w tym!

Po prostu kiepskie porównanie dałeś, bo penis w czasie stosunku nie jest idealnie suchy (pomijam obecność na nim kobiecego śluzu).

 

 

Bo akurat to, co ją podnieca, nie wywołuje w Tobie obrzydzenia. Gdyby wywoływało - idę o zakład, że nie wszystko byłbyś w stanie.

 

 

Jak we wszystkim, zawsze są jakieś granice. Całowanie czy pieszczenie się z facetem lub scat odpada. Ale resztę (z erotycznych zachowań) możesz wymyślać do woli .

 

W moim odczuciu to "nie lubię" to są jakieś fobie czy blokady psychiczne, bo jak sam spróbowałem, nie jest to coś co może obrzydzać.

[Duszek]

Jak we wszystkim, zawsze są jakieś granice. Całowanie czy pieszczenie się z facetem lub scat odpada. Ale resztę (z erotycznych zachowań) możesz wymyślać do woli .

 

W moim odczuciu to "nie lubię" to są jakieś fobie czy blokady psychiczne, bo jak sam spróbowałem, nie jest to coś co może obrzydzać.

a może Ty masz fobię na scat i pocałunki z mężczyzną?

 

z tej strony spójrz na to co oceniasz fobią może łatwiej zrozumiesz, że można czegoś nie lubić

 

wymyślam... nacinanie skóry cienkim bacikiem

 

mnie osobiście pocałunki z mężczyzną nie brzydzą z kobietą zresztą też

[Zouza® 29 620]

 

Jak we wszystkim, zawsze są jakieś granice. Całowanie czy pieszczenie się z facetem lub scat odpada.

A dla kogoś granicą nie do pokonania jest sperma w ustach, dla innych jej połknięcie.

Na szczęście nie Ty ustalasz te granice.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

A dla kogoś granicą nie do pokonania jest sperma w ustach, dla innych jej połknięcie.

Na szczęście nie Ty ustalasz te granice.

 

Nie ja wyznaczam i wcale nie zamierzam. Zgadzam się że są gusta i guściki. Są tacy co nie lubią melona, mogą być i tacy co nie lubią spermy.

 

Ale też mam prawo mieć swoje zdanie. Spróbowałem, wiem że nie jest to obrzydliwe, pewnie gdybym czół pociąg do facetów, robiłbym to często. A że czuję pociąg do płci pięknej, to uwielbiam lizać cipkę.

 

A może zwyczajnie trafiłem na takiego smakującego neutralnie, bo moje doświadczenia w tej materii są jednorazowe, a słychać i w tym wątku że smaki są różne.

[Zouza® 29 620]

 

Ale też mam prawo mieć swoje zdanie.

Masz prawo.

 

 

Spróbowałem, wiem że nie jest to obrzydliwe

Dla Ciebie.

 

 

A że czuję pociąg do płci pięknej, to uwielbiam lizać cipkę.

A są tacy, którzy - mimo odczuwanego pociągu do kobiet - za nic w świecie nie zrobią minety.

 

Z upodobaniami nie ma co dyskutować.

[Cuckoldplace✩ 8 777]

A są tacy, którzy - mimo odczuwanego pociągu do kobiet - za nic w świecie nie zrobią minety.

 

Ale przyznaj że odsetek takich facetów jest nieporównywalnie mniejszy niż dziewczyn niewyobrażających sobie przyjęcia wytrysku w usta.

[Zouza® 29 620]

Nie wiem, nie spałam z setkami mężczyzn. Nie robiłam też badań statystycznych.

[Duszek]

Ale przyznaj że odsetek takich facetów jest nieporównywalnie mniejszy niż dziewczyn niewyobrażających sobie przyjęcia wytrysku w usta.

 

a jak wielki odsetek mężczyzn pozwoli sobie wsadzić cokolwiek w dupę?   co to za argumentacja

 

rety... przyjmij do wiadomości, że każdy z nas jest inny i można coś lubić lub nie lubić