Forma określenia żony

[mążHotki 1]

Może jestem dziwny, ale w wiekszości sytuacji będzie to uwłaczające i niegodne ... ale każdy ma swoją opinię.

[Sem.©® 15 694]

Zdaje się że cytujesz kogoś, kto od dawna jest zbanowany i Ci nie może odpowiedzieć.

[msuc 86]

Moja żonka sama o sobie mówi, że ma kurewską naturę i tak też się zachowuje.

W sumie kasy nie bierze, ale to chyba nie ma znaczenia, prawda?

Dusza jest duszą i Jej styl życia potwierdza słowa

[może? 4 598]

Gdyby Mójmąż nawet tu, w miejscu bez seksualnego tabu, nazwał wątek "Moja kurewka", to miałby poważny problem. Gdybysmy uzgodnili, że tak go nazywamy, nie byłoby problemu. Niemniej uważam, że "kurwa" nie jest komplementem. Nawet w spieszczonej postaci "kurewka".

[msuc 86]

No cóż, każdy jest inny, co jest bardzo dobre, odmienność jest pozytywna, inaczej wiałoby tu okrutnie, przeciągi nie są dobre

Jednak jeśli ktoś sam się nazywa kurewką, to nie wypada zaprzeczać przecież

[Sem.©® 15 694]

Wydaje mi się że powstaje tu między Wami pewien drobny konflikt interesów. Rogacz UC, życzyłby sobie, aby jego żona była jak kurewka, była kurewką dla wszystkich, dla kogo chce, brała, czy tam nie brała kasy. Ale miała taką naturę. To pragnienie tegoż Rogacza. Pragnienia tejże Żony, mogą być jednak zgoła odmienne. Nawet tej jego Żony, jeśli nie wtajemniczona. Zwłaszcza obcej mu Hot Wife, z którą rozmawia tylko przez forum, dla której nazwanie jej "kurewką" byłoby potwarzą, z czym ja oczywiście nie dyskutuję. Ale konflikt tu interesów widzę niezaprzeczalny

[PoznańskaPara 2 190]

Moim zdaniem jest to uwłaczające kobiecie.... Może jestem w błędzie, bo przecież są kobiety które może to kręci jak jest tak określana... Ja osobiście nie zamierzam tak nazywać kobiety... 

 

M.

[Duszek]

w sytuacji publicznej* jest to dla mnie nazewnictwo dyskwalifikujące daną osobę tj. autora 

 

listę słów, nie tylko rzeczowników lecz i czasowników mam bardzo długą, a pamiętliwa jestem okrutnie....

 

a w warunkach forumowych, w przeciwieństwie do Sema nie mam w sobie dla autorów tychże "domniemania świadomości" tak nazywanych kobiet

 

 

* dopuszczam możliwość prowadzenia jakieś gry , jednak gdy ktoś to robi, to z wirtuozerii innych opisów można to wyczytać... 

 

 

ale trupa wykopałam

[Wichura® 19 362]

W dniu 16.08.2012 o 13:55, kreator napisał:

Jak w tytule nazwanie żony na forum kurewką, suką czy jest to określenie uwłaczające jej godności czy nie.

Tak, jest.

 

Co nie oznacza, że są ludzie którzy z racji na swoje preferencje czy układ jaki mają z mężem/partnerem lubią to i akceptują.

[Dragonfly® 20 390]

Jeśli ktoś lubi się tak bawić (obie strony), to droga wolna.

 

Co do forumowych spraw, to mam jak @iko . Niejednokrotnie powątpiewam w świadomość kobiet upublicznianych w forumowych galeriach pod tytułami typu "Moja mała kurewka" . Tym bardziej, że często autorzy tych galerii to konta męskie i na ogół na forum są bez tej pokazywanej żeńskiej połówki.

 

Sama bywałam na różnych stronach w klimacie BDSM nazywana niezłą suką czy super kurewką. I za każdym razem autor tego typu "komplementu" był święcie przekonany, że jako kobieta dominująca powinnam właśnie tak pragnąć być nazywana. Że to super podkreślenie mojej dominującej suczej ❓natury. I każdy z nich był wielce zdziwiony, że czułam się zwyzywana i obrażana.

Ciekawe, czy gdyby nazwać mężczyznę dominującego twardym hujem , to byłby dumny i zadowolony?